Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 21 listopada 2024 napisz DONOS@

Niedosyt pozostał

- Gdyby przed meczem ktoś zaproponował mi remis, wziąłbym go w ciemno - mówił tuż po zakończeniu spotkania z liderem, LUKS-em Warmia II Lidzbark Warmiński, trener AZS-u PWSIP Łomża, Wacław Tarnacki. I remis był, z tym, że w tym pojedynku to łomżanki były bliżej wygranej. Przed spotkaniem chyba wszyscy stawiali w roli faworyta zespół gości. Zawodniczki z Lidzbarka to ekipa, która do tej pory wygrała wszystkie swoje mecze, a w 60 rozegranych grach przegrała zaledwie 8. Łomżanki w tym sezonie również spisują się nieźle (4 wygrane i 2 remisy), ale grają bardzo nierówno.

Sobotni mecz nieoczekiwanie rozpoczął się znakomicie dla miejscowych. Po czterech grach singlowych było 3:1, a swoje gry wygrały Ren Bingran, Dominika Dąbrowska i Weronika Łuba. Szczególnie cenne zwycięstwo odniosła ta ostatnia, która po emocjonującym pojedynku pokonała reprezentantkę Polski juniorek, Alicję Czarnomską. Jedyną porażkę poniosła Edyta Szabłowska, która nie miała za wiele do powiedzienia w starciu z doświadczoną Roksaną Załomską.

Także pojedynki deblowe to popis gospodyń. Co ważne, łomżanki w końcu popisały się dużą odpornością psychiczną wygrywając decydujące piłki. Warto dodać, że obie gry zakończyły się w pięciu setach.

Przed ostatnimi gra indywidualnymi pewne było to, że minimum jeden punkt zostanie w Łomży. Do tego trener Tarnacki miał swoje dwa "pewniaki" w postaci Ren Bingran i Dominiki Dąbrowskiej. Te praktycznie w każdym meczu zdobywały po dwa punkty i liczył, że przynajmniej jedna z nich wygra swoją grę. Niestety, chyba tej pewności siebie w drugiej części tego spotkania było u łomżanek za dużo. Nieoczekiwanej porażki doznała "Żanka". Po raz drugi od stołu pokonana odchodziła Szabłowska. Najbliżej wygranej była Dąbrowska, która w kolejnym tego dnia 5-setowym pojedynku miała dwie piłki meczowe. Niestety nie wytrzymała presji i ostatecznie lepsza okazała się Czarnomska. W ostatniej grze Monika Narolewska tylko momentami nawiązywała wyrównaną walkę z doświadczoną Anną Urbańczyk i w efekcie przegrała 0:3.

Remis z LUKS-em, przy porażce zespołu z Łysych, dał łomżankom awans na pozycję wicelidera rozgrywek. Do końca pierwszej rundy podopicznym trenera Tarnackiego zostały jednak dwa trudne spotkania. W najbliższą sobotę, również w Łomży (godz. 16.00) akademiczki podejmą czwartą w tabeli Noteć Inowrocław, a w ostatniej kolejce wyjadą na mecz do Łysych, gdzie zmierzą się z tamtejszym Startem.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę