Polityczny zajazd na Łomżę
W poniedziałek Łomża stała się na chwilę centrum politycznym kraju. Obok Warszawy, to właśnie w tym mieście gościło jednego dnia najwięcej członków rządu. Najazd polityków z pierwszych stron gazet trwa w regionie od kilku tygodni. Wszyscy namawiają do wzięcia udziału w wyborach i głosowania na przedstawicieli partii, które reprezentują. W najbliższą niedzielę odbędą się w województwie podlaskim przedterminowe wybory do sejmiku.
Obiecanki - przechwalanki
Koncentrują się na nich najważniejsze postaci sceny politycznej w kraju, a kulminacją tego był miniony poniedziałek. Zaczęło się od przedpołudniowej wizyty wicepremiera i ministra rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Leppera. Szef Samoobrony w towarzystwie regionalnych i lokalnych działaczy partii spotkał się z mieszkańcami – petentami i pracownikami oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Powtórzył obietnice wsparcia gospodarstw poszkodowanych przez silnie wiejący wiatr, zapewniał jednocześnie, że to nie on wywołał wichurę. Lepper zapewnił, że rząd będzie interweniował na rynku owoców. Specjaliści prognozują mniejsze zbiory w związku z wiosennymi przymrozkami.
Po południu w ten sam poniedziałek na stadionie przy ul. Zjazd zaparkował samochód z ministrem sportu Tomaszem Lipcem (PiS). Oczekiwali go już trzej prezydenci Łomży i najważniejsi miejscowi działacze partii. Minister zadeklarował, że gotów jest wesprzeć modernizację stadionu, ale pieniądze z ministerstwa przekazałby dopiero przez nowego marszałka województwa, który powinien wpisać tę modernizację do inwestycji wojewódzkich. Wcześniej mieliśmy okazję dowiedzieć się od posła Janusza Wójcika (Samoobrona) o tym, że bardzo mocno lobbuje w centrali na rzecz łomżyńskiego sportu i niebawem powstaną w Łomży trzy pełnowymiarowe boiska ze sztuczną nawierzchnią. Nie wiadomo tylko czy inwestycja ma związek z awansem łomżyńskich siatkarek do drugiej ligi. Poseł wspominał również o tym wydarzeniu i trudno było nie odnieść wrażenia, że także ten sukces zawdzięczamy jemu. Zaskoczony faktem tak konkretnych poselskich obietnic inwestycyjnych minister Lipiec obiecał wprawdzie, że w województwie podlaskim będzie niebawem od czterech do ośmiu nowych inwestycji, ale nie wiadomo kiedy i za ile. Jego zdaniem Łomża też zasługuje na nowe obiekty. Wypowiedziom szefa resortu sportu przysłuchiwali się prezydenci miasta i oby nie wzięli sobie tego co mówił za dobrą monetę, bo gotowi by odstąpić od wyegzekwowania remontu jednego z boisk, który zobowiązała się wykonać firma Zielona Architektura. Ma być to kara za niedotrzymanie terminów modernizacji łomżyńskiego stadionu. Wieczorem do miasta dojechał jeszcze wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych. Lider LPR spotkał się z nauczycielami w SP nr 5 i z mieszkańcami Łomży w Centrum Katolickim.Według Giertycha referendum w sprawie obwodnicy Augustowa przez dolinę rzeki Rospudy jest niepotrzebne, a PiS-owi, który je zorganizował chodzi tylko o diety dla swoich. Wicepremier przyznał, że powinniśmy sami decydować o swoich drogach, a krajom Europy zachodniej nic do tego, tym bardziej, że premier na posiedzeniu rady ministrów powiedział kiedyś, że budujemy i już! Roman Giertych, mimo zmęczenia (było to już jego siódme spotkanie z wyborcami w tym dniu), starał się odpowiadać na pytania wyborców. Udawało mu się to z rzadka, bowiem spotkanie zdominowały przydługie i trudne do zrozumienia manifesty i apele lokalnych polityków LPR. Warto dodać, że do głosu nie dopuszczono Krzysztofa Kononowicza, który ze swoją świtą pofatygował się specjalnie na spotkanie z premierem. Polityczny zajazd na Łomżę w ostatnim przedwyborczym tygodniu uzupełnia czwartkowa wizyta premiera Jarosława Kaczyńskiego. Wieczorem w auli Szkół Katolickich nie zabraknie zapewne żadnego z elementów poprzednich wizyt. Wiele obietnic padło ostatnio pod adresem Łomży i jej mieszkańców z ust najważniejszych osób w państwie. Wszystkie są ponoć do spełnienia pod jednym wszakże małym warunkiem – „głosujcie na nas!”