Stadion znowu opóźniony
Pierwszy etap remontu łomżyńskiego stadionu to miała być pestka. Zapowiadano, że prace da radę wykonać w kilka tygodni. Tymczasem po raz kolejny wykonawca modernizacji złapał opóźnienie. Choć prace prowadzone są już od połowy września... i koniec jest już ponoć blisko, zawalono już drugi termin oddania obiektu. Tym razem nie pomogła nawet wyjątkowa ciepła zima.
- Wykonawca musi wykonać jeszcze podbudowę asfaltową pod bieżnią – mówi wiceprezydent d.s. inwestycji Marcin Sroczyński. - Technolodzy wskazują, że najlepiej byłoby wykonać tę podbudowę wiosną, ale możliwe będzie – przy odpowiedniej pogodzie - wylanie asfaltu w przyszłym tygodniu – dodaje. Wiceprezydent podkreślają też, że prace te nie mają żadnego wpływu na to czy stadion nadawałby się do drugoligowych rozgrywek czy też nie. W jego ocenie już spełnia on wymogi drugiej ligi piłkarskiej.
Prezydent nie chce „wróżyć” kiedy prace na stadionie zostaną zakończone. Mówi, że w najgorszym wypadku firma która wykonuje prace w ramach kary za niedotrzymanie terminu realizacji umowy wykona koleje zadanie.
Dodajmy, że „za karę” związaną z niedotrzymaniem październikowego terminu realizacji zadania firma „Zielona Architektura” ma wykonać boiska treningowe. Prace mają rozpocząć się w drugim kwartale roku. Jednocześnie mają być „modernizowane” dwa boiska treningowe. Na tym obok głównego boiska zakres prac obejmuje wykonanie odwodnienia, instalacji deszczowej oraz płyty z trawy wysiewanej, a na boisku po drugiej stronie ulicy Zjazd tylko ponownego zasiania trawy.
Koszt pierwszego etapu modernizacji stadionu w Łomży wynosi 3 mln zł.