Kompletnie pijany eMPeK
Trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca autobusu MPK linii nr 8. Kompletnie pijanego „woźnicę” zatrzymali policjanci po alarmie podniesionym przez jednego z pasażerów pijanego autobusu. Aby doprowadzić się do takiego stanu kierowca musiał wypić ze 3/4 litra wódki – twierdzą policjanci. Sam kierowca mówi, że wypił dwa piwa, jedno przed pracą, drugie w jej trakcie.
Dziś (czwartek 20 października) kierowcy mają zostać przedstawione zarzuty. Także dziś prokuratura ma podać do publicznej wiadomości jego imię i nazwisko. Po raz pierwszy w historii, ze względu na wagę i społeczne znaczenie sprawy, łomżyńska prokuratura zgodziła się, na wniosek dziennikarzy, ujawnić te dane. Niemniej będzie to możliwe dopiero po postawieniu zarzutów.
To było tylko piwko
Niezależne od policyjnego, śledztwo w tej sprawie przeprowadził MPK. - „Rozmawiałem z kierowcami innych autobusów, którzy go widzieli na trzy kwadranse przed zatrzymaniem przez policję i oni twierdzą, że kierowca ten był trzeźwy” - mówi Szczech. - „Być może to jakaś źle pojęta solidarność zawodowa, ale inni kierowcy twierdzą, że jak dla nich to on był trzeźwy. Mówią, że nie widzieli także jak pił on alkohol” - dodaje Szczech. W miniony czwartek kierowca pracował na popołudniową zmianę. O tym, że był dobrze oceniany przez pracodawcę może świadczyć fakt, że jako jeden z pierwszych w mieście „dostał” autobus Volvo. To właśnie nim jeździł tego dnia. Gdy został zatrzymany przez policję właściwie zjeżdżał już do domu. - „To był ostatni jego kurs” - mówi Szczech i dodaje - „Mogę się tylko domyślać kiedy pił alkohol”. Zatrzymany kierowca zaprzecza że jakoby był kompletnie pijany. Dyrektorowi MPK miał się przyznać do wypicia kilku piw. - „Jak mówi jedno piwo wypił przed pracą, a drugie w jej trakcie” - podaje dyrektor MPK. - „Na tej podstawie zwolniłem go dyscyplinarnie, bo jak do tej pory nie dostałem nic na piśmie z policji” - dodaje. Szczech podkreśla, że dla takich ludzi nie ma miejsca w MPK, choć przyznaje, że wie o kilkunastu wyrokach sądu, w których sąd zabierał pijanemu kierowcy prawo jazdy na samochody osobowe, a zostawiał to zawodowe na ciężarówki czy autobusy.
Pijani w autobusach
To nie pierwszy przypadek zatrzymania pijanego kierowcy autobusu w regionie. W pierwszej połowie września szczuczyńscy policjanci zatrzymali kierowcę gimbusa. Miał we krwi 1,34 prom. alkoholu! Zanim go zatrzymano, zdążył rozwieźć uczniów do kilku szkół. Kilka tygodni wcześniej pijany kierowca autobusu jeździł po Grajewie – m.in. przewrócił autobusem budkę telefoniczną.
Mimo zaostrzenia kar dla pijanych kierowców w dalszym ciągu jest ich bardzo dużo – alarmują policjanci. Przez pierwsze trzy kwartały tego roku na terenie województwa podlaskiego zatrzymano już grubo ponad 6 tys. pijanych kierowców. Dla porównania przez cały 2004 rok było ich 8 tys., a w 2003 tylko 7,5 tys. Przez ostatnie trzy lata na drogach województwa podlaskiego zginęło ponad 600 osób. Ptasia grypa na całym świecie w tym czasie zabiła mniej niż 50 ludzi.