Włosi ponownie najlepsi na budowę większości obwodnicy Łomży
Oferta włoskiej firma Impresa Pizzarotti z ceną niespełna 443 milionów złotych, ponownie została uznana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad za najkorzystniejszą w przetargu na realizację tzw. „zadania nr 4” drogi ekspresowej S61, czyli zaplanowanie i zbudowanie 13 km ekspresowej obwodnicy Łomży od węzła „Łomża Zachód” w okolicach Sierzput do znajdującego się w okolicy Kisielnicy węzeł „Kolno” wraz z nowym mostem przez Narew. To ostatni fragment łomżyńskiej Via Baltica, dla którego białostocki oddział GDDKiA musiał powtórzyć procedurę wyboru wykonawcę. Jeśli nie będzie odwołań umowę będzie można podpisać na przełomie kwietnia i maja.
Przetarg na wyłonienie wykonawcy, który zaprojektuje i zbuduje ten fragment Via Baltica Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku ogłosiła pod koniec marca ubiegłego roku. O zlecenie na realizację tego przedsięwzięcia starało się 11 firm i konsorcjów. Oferty trzech odrzucono, ale za najkorzystniejszą – ponownie uznano najtańszą, którą złożyła włoska firma Impresa Pizzarotti. Ponownego wyboru najkorzystniejszej GDDKiA musiała dokonać po orzeczeniu Krajowej Izby Odwoławczej, która za zasadny uznała jedne z zarzutów stawianych przez konsorcjum PORR i Unibep, których oferta bezpośrednio rywalizuje w oferta Włochów. Impresa Pizzarotti chce wykonać zadanie za 442 mln 875 tys. 399 zł, a PORR i Unibep za 473 mln 290 tys. 718 zł. Obie oferty są o ponad połowę niższe niż wynosiły szacunki GDDKiA, która na realizację zadnia planowała wydać ponad 960 mln zł. Obaj wykonawcy zadeklarowali gotowość realizacji kontraktu w 31 miesięcy od podpisania umowy czyli w najkrótszym okresie dopuszczanym przez GDDKiA.
Teraz po ponownym ogłoszeniu najkorzystniejszej oferty konkurencyjne firmy mają czas do 15 marca na wniesienie odwołania. Jeśli ono nie wpłynie, wybrana oferta Włochów trafi do tzw. kontroli uprzedniej w Urzędzie Zamówień Publicznych. Może potrwać ona do 30 dni i dopiero później będzie można podpisywać umowę.
To kluczowa część obwodnicy Łomży i ale i całej Via Baltica. Odcinek 4 obejmuje budowę węzła „Łomża Zachód” w okolicach Sierzput na skrzyżowaniu Via Baltica z drogą krajową nr 61 w kierunku Ostrołęki, oraz niemal 13 km ekspresówki do znajdującego się w okolicy Kisielnicy węzeł „Kolno”. Na tym odcinku drogi zaplanowano dwa inne węzły: „Nowogród” pomiędzy Kupiskami Starymi a Nowymi, na przecięciu z drogą wojewódzka nr 645 do Nowogrodu, oraz „Łomża Północ” w okolicach wsi Pęza po północnej stronie Narwi, który ma umożliwić połączenie z ekspresówką drogi krajowej nr 64 do Jeżewa za pośrednictwem łącznika o długości ok. 7 km. Najważniejszym elementem będzie jednak nowy most nad Narwią i całą doliną rzeki. Ma on mieć długości 1206 metrów i będzie to najdłuższy most w tej części kraju. Poza nim powstaną jeszcze 3 inne mosty, 16 wiaduktów i 13 przejść dla zwierząt.
Cała obwodnica Łomży to blisko 20 km ekspresówki i 16 km jednojezdniowych łączników dróg krajowych nr 63 i 64. Jej budowę podzielono na dwa zadania - nr 3 i nr 4. W przypadku zadania nr 3 od węzła „Łomża Południe” do węzła „Łomża Zachód” (ok. 7 km ekspresówki i 9 km łącznika DK 63 w kierunku Zambrowa) umowę na zaprojektowanie i zbudowanie drogi GDDKiA podpisała w grudniu 2017 roku z firmą Mota-Engil. Ma ona otrzymać nieco ponad 218 milionów złotych, a ta część obwodnicy powinna być gotowa jeszcze w 2020 roku. W przypadku odcinka, na których teraz trwa wybór wykonawcy termin wykonania prac powinien być wyznaczony na pierwszą połowę 2021 roku.