Piesza Pielgrzymka Łomżyńska w drodze
Ponad 100 km przeszli przez trzy pierwsze dni pątnicy 32. Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej, którzy w poniedziałek, 1. sierpnia, modlili się na mszy w Katedrze, sprawowanej przez trzech biskupów: Janusza Stepnowskiego, Tadeusza Bronakowskiego i Stanisława Stefanka. Idą w pięciu grupach z: Łomży, Ostrołęki, Zambrowa, Ostrowi Mazowieckiej i Wyszkowa. Muszą pokonać ponad 450 km w drodze do Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, idąc z hasłem „Bądźcie miłosierni...”.
Na mszę św. inaugurującą drogę do Katedry przybyło ok. 130 pielgrzymów z Łomży, Kolna czy Grajewa. Towarzyszyli im czasem bliscy, czasem znajomi. - Po raz pierwszy od wielu lat padało przy wyjściu z Katedry – mówi ks. Piotr Mazurek, wędrujący do Pani Jasnogórskiej po raz 23. - Na szczęście, deszczyk nie był ulewny, przeszedł szybko po godzinie, odświeżył nam powietrze, odkurzył drogę pielgrzymom.
W czwartek rano wszystkie grupy ruszają na szlak razem. W poniedziałek wyszły: grupa łomżyńska żółto-brązowa, którą prowadzi ks. Grzegorz Kosiorek, ostrołęcka czerwono-zielona – ks. Łukasz Gołaszewski, zambrowska niebieska – ks. Krzysztof Oporek. We wtorek dołączyła grupa srebrna z Ostrowi Mazowieckiej, prowadzona przez księży: Andrzeja Muzyczka i i Michała Turbaczewskiego oraz w środę startowała fioletowa z Wyszkowa, pod wodzą ks. Andrzeja Waszczeniuka i ks. Karola Skrodzkiego. - Nie mamy chorych na trasie, nasze karetki jeżdżą puste – cieszy się kierownik PPŁ ks. Mazurek. - Drobne burchelki na nogach to nic strasznego. Oby tak zdrowo szło się nam dalej...
„Bądźcie miłosierni...”
We wtorek wieczorem na wędrowców czekała niespodzianka: przed kościołem w Sadownem grała grupa muzyczna Theoforos. Radosnej zabawie oddały się i kilkuletnie dzieci – najmłodsze ma 1,5 roczku, i 80-letnie seniorki. Hasłem pielgrzymów, łatwym do zapamiętania, a trudniejszym w życiu do realizacji co dnia, jest „Bądźcie miłosierni...” - Do dzieci, rodziców, dziadków, wnuków, bliźnich – wylicza kierownik PPŁ. - Każdy to bierze do siebie, do serca, do relacji z drugim człowiekiem...
Księża prowadzą podczas wędrówki rozważania na dwóch płaszczyznach tematycznych: jedna w odniesieniu do hasła „Bądźcie miłosierni...”, zaś druga – do 1050. rocznicy Chrztu Polski, jako świadectwa przyjęcia sakramentu przez władcę, kraj i pątników, aby być wiernym Chrystusowi. Hasło pielgrzymki koresponduje z Rokiem Miłosierdzia i 31. Światowymi Dniami Młodzieży, jakie w ubiegłym tygodniu odbyły się w Krakowie. Około setki pielgrzymów 32. PPŁ odpoczęło, uprało rzeczy przepakowało plecaki, żeby dołączyć do pątników z Diecezji Łomżyńskiej. Zwykle co roku wędrowało z intencjami do Maryi około 700, na razie jest ich około 400. Ks. Michał Turbaczewski na Apelu Jasnogórskim mówił najwytrwalszym: „Modlitwa moja nieraz płynie bez echa, poza mną głośny śmiech szatana - zwątpienie. Z drogich nawet ust płynie pytanie - po co i na co się męczysz? Nie wiem, ale wierzę, że z Tobą wytrwam. Wierzę w to gorąco. Maryja patrzy z nadzieją. Ona wie, że jeśli trwam przy Bogu, to nic mi nie grozi, kłopoty codzienne przezwyciężam mocą Bożej łaski”.
- Każdy odcinek na trasie przemierzałem na nogach pierwsze 12 lat, kiedy szedłem z pielgrzymami jako kleryk, spowiednik, przewodnik grupy – wspomina ks. Piotr Mazurek. - Ale odkąd zostałem kierownikiem, poruszam się samochodami, tyle spraw organizacyjnych i kłopotów, którym trzeba zaradzić na bieżąco... Na modlitwę i kontemplację również często brakuje mi czasu, a czasami siły.