W PSB Mrówka było gęsto jak w mrowisku
W słoneczny, sobotni poranek przed godziną 8. kilkadziesiąt osób wyczekuje przed nowym Marketem Budowlanym PSB Mrówka w Kolnie. Z kolumny na dachu rozległego pawilonu dobiega uspokajający głos Roberta Choińskiego z Kielc: - Już za chwilę właściciel Andrzej Kozikowski otworzy Państwu drzwi i rozpocznie się uroczyste otwarcie 98. salonu Mrówki w Polsce. W markecie będzie mnóstwo konkursów i atrakcji, a na zewnątrz pokazy firm budowlanych i grill po zakupach!
Andrzej Kozikowski z dumą otwiera drzwi wejściowe, gwarny tłum wlewa się do środka, gdzie już czekają oficjalni goście otwarcia PSB Mrówka: proboszcz parafii pw. św. Anny w Kolnie i dziekan kolneński ks. Stanisław Uradziński, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla Wszechświata ks. Wojciech Stefaniak, burmistrz Kolna Andrzej Duda i pełnomocnik zarządu PSB Mrówka Sylwia Dudek.
Błogosławieństwo sprzedawców i klientów
- Jezus Chrystus dbał o wielką godność życia człowieka – przypomniał ks. Stanisław Uradziński. - Będąc Synem Boga, pozwolił, żeby Go nazywać cieślą.
Ksiądz dziekan pouczył, że pracę, wynalazczość i wytrwałość można z pokorą ofiarować Bogu, oraz pobłogosławił „wszystkich, którzy będą przychodzić do tych pomieszczeń. Niech sprawiedliwie i z miłością zajmują się handlem i kupnem”. Ks. Stanisław Uradziński podziękował Andrzejowi Kozikowskiemu za „wkład w remont świątyni św. Anny”.
Właściciel PSB Mrówka Andrzej Kozikowski przywitał gości i klientów oraz nadmienił, że od 1997 r. prowadzi firmę Agro-Polbud. Znają ją dobrze inwestorzy i wykonawcy jako oferującą pokrycia dachowe i „grube” materiały budowlane. W 2011 r. przystąpił do największych w naszym kraju Polskich Składów Budowlanych, grupy tylko z polskim kapitałem, w której kolneńska Mrówka jest 98. marketem.
- Nie zawsze w Kolnie z taką galą otwierane są nowe inwestycje – przyznał burmistrz Andrzej Duda. - Rozumiem, że miasto staje się atrakcyjne i konkurencyjne, a dzięki Panu Kozikowskiemu powstają nowe miejsca pracy i wpłyną kolejne podatki, bo właściciel Mrówki otworzy w Parku Inwestycyjnym Kolno skład budowlany z centrum logistycznym.
W Mrówce jest wszystko do wykończenia wnętrz i dekoracji domu, mieszkania i ogrodu. Każdy znajdzie przy Wojska Polskiego 50 coś dla siebie i rodziny.
Piękniej w domu i ogrodzie
- Bardzo tutaj ładnie, bardzo dobrze urządzone – chwali Bogdan Szymański z Kolna, emerytowany szlifierz zakładów Ponar, który na wiosnę kupił dwie tuje po 10 zł każda. - Zasadzę je na działce, dobrze, że są w dużych doniczkach – większa szansa że się przyjmą. Ale ja do Mrówki wrócę jeszcze po niedzieli, bo dziś za duży tłok, a jak jest luźniej, to oczy mam bardziej otwarte.
Przy stoisku obok wejścia stoją uśmiechnięci małżonkowie Barbara i Robert Kaczmarczyk z Małego Płocka. Jako pierwsi, z racji już dokonanych zakupów za 100 zł, dostali w prezencie drugie tyle. Pani Barbara jest zadowolona podwójnie.
- Interesowały nas drzwi zewnętrzne do kotłowni, bo córka wyszła za mąż i buduje domek – opowiada szczęśliwa żona i matka. - To będzie dla młodych niespodzianka!
- W Małym Płocku robiliśmy wcześniej zakupy w sklepie pana Andrzeja Kozikowskiego – dodaje mąż i ojciec. - Tam też jest dobra obsługa i fachowa porada, ale w Mrówce mamy o niebo większy wybór. Na pewno tu wrócimy.
Kierownik Marketu Budowlanego Mrówka zwija się jak w ukropie, konsultując się ze sprzedawcami i doradzając kolejnym klientom. 35-letni Marek Bąkart z firmą Andrzeja Kozikowskiego związał się siedem lat temu: zaczynał jako sprzedawca, potem awansował na kierownika sąsiadującego sklepu Agro-Polbud, aby teraz w hierarchii zawodowej zajść jeszcze wyżej: obecnie podlega mu 20 osób, w tym pracownicy obsługi, magazynierzy i kierowcy.
- Wydaje mi się, że szef docenił moje zaangażowanie – tak Marek Bąkart wyjaśnia powody swego awansu. - Wpływ na jego decyzję mógł mieć fakt, że ukończyłem studia na zarządzaniu w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Myślę, że w handlu ważne jest doświadczenie, lecz dużą rolę odgrywa też zaangażowanie w pracy i odpowiedni stosunek do klienta. W powodzeniu kolneńskiej Mrówki pomocna będzie reklama, jednak ważne są również ceny i doradztwo fachowców. W naszym markecie jest to zapewnione.
Teraz młodość i przyszłość
W podekscytowanym tłumie, szturmującym stanowisko kasowe, dyskretnie porusza się uprzejmy 19- latek. To Rafał Kozikowski, syn właściciela i maturzysta Katolickiego Liceum w Łomży. Na karcie w rubrykach notuje nazwiska, adresy i telefony klientów, aby ich poinformować o ewentualnej wygranej. Już o godzinie 9. przyznano pierwszą nagrodę - wieżę stereo, a później drzwi, zlew, kabinę prysznicową, huśtawkę ogrodową i telewizor plazmowy 43 cale.
- Trzymam kciuki za tatę, żeby znów mu się udało, ponieważ włożył bardzo dużo czasu i energii w zbudowanie i uruchomienie marketu - mówi chłopak. - Trzeba było wziąć kredyt i trzeba będzie ciężko pracować, aby go spłacić. Bardzo dumny jestem z taty i z tego, jak sobie radzi. Nie wiem, czy po studiach na budownictwie, kiedy wrócę do firmy, będę tak konsekwentny i operatywny, ale na pewno się postaram!
Mirosław R. Derewońko