Obóz Hufca nad j. Garbaś
12-25 lipca 2011 r.
Tegoroczny obóz rozpoczęliśmy od spotkania na Placu Niepodległości w Łomży, skąd wyruszyliśmy na miejsce obozowiska. Gdy dojechaliśmy do Bazy Hufca Suwałki nad jez. Garbaś, tradycyjnie nastąpiło zakwaterowanie, a wieczorem odbyło się ognisko integrujące.
Codziennie po apelu odbywały się 15 min śpiewanki, na których uczyliśmy się piosenki dnia, każdy dzień kończyło, w zależności od pogody, ognisko lub świeczkowisko. Każdego dnia, poza drobnymi wyjątkami, pływaliśmy w jeziorze pod opieką pana ratownika i pani druhny komendant. Program obozu został podzielony na bloki programowe związane z czterema żywiołami: zielony - przyroda, niebieski - woda, żółty - wiatr, czerwony - ogień i harcerstwo. Pogoda dopisywała nam z wyjątkiem paru deszczowych i burzowych dni w drugim tygodniu.
Wyjątkowym dniem naszego obozu był 15 lipca, czyli rocznica Bitwy pod Grunwaldem. W związku z tym w naszym obozie również wybuchła bitwa, podczas której zuchy (Krzyżacy) z całych sił starali się zmienić bieg historii i wygrać tę bitwę. Krew się nie polała i ofiar na szczęście nie było, mimo iż każdy posiadał miecz wykonany własnoręcznie.
Kolejny wyjątkowym dniem był 16 lipca, kiedy to odbyła się Olimpiada Sportowa. Przed, jak i po obiedzie, uczestnicy zmagali się z przeróżnymi zadaniami: grali w siatkówkę kocową, zbijaka, łowienie i przenoszenie ryb, skakali na skakance, a przy okazji zdobywali sprawności i świetnie się bawili.
W poniedziałek 18 lipca odbyła się wycieczka do Suwałk, podczas której mile spędziliśmy czas w Centrum Handlowym Plaza, a następnie cudownie bawiliśmy się przez 2 godziny w Aqua Parku.
W piątek wieczorem przybył do nas dh Tomek Dukowicz, który przez kolejne dwa dni organizował nam zajęcia specjalistyczne. W sobotę pod wodzą Michasi strzelaliśmy z łuków, a pod wodzą dh męża Jana (zwanego też księdzem) strzelaliśmy z wiatrówki. W niedzielę pływaliśmy kajakami, zjeżdżaliśmy na linach i strzelaliśmy z wiatrówki.
Podczas obozu nie mogło zabraknąć szantowiska, które trwało aż 2 wieczory, mszy polowej poprowadzonej przez druha księdza Adasia Ulatowskiego, chrztów obozowych i wielu innych typowo harcerskich zajęć. Obóz podsumowaliśmy biegiem patrolowym oraz ogniskiem. Do domów wróciliśmy zadowoleni, zmęczeni, pełni wrażeń i stęsknieni.
txt: pwd. Michalina Jankowska