Do europarlemantu wybrali Liska i Kurskiego
Jacek Kurski z PiS zyskał największe poparcie wśród mieszkańców Łomży w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Głosowała na niego niemal co czwarta osoba, która poszła na wybory. Na drugim miejscu w tym rankingu uplasował się Mieczysław Czerniawski z SLD-UP. Jego poparło niemal 17% głosujących. Bój o trzecie miejsce stoczyli dwaj kandydaci PO. Krzysztof Lisek wyprzedził Tadeusza Arłukowicza zaledwie o 13 głosów. Tych czterech kandydatów zebrało łącznie ponad 60% wszystkich oddanych w mieście głosów. Frekwencja wyborcza w Łomży wyniosła 23.33%, a to oznacza, że europarlamentarzystów wybierać poszedł raczej margines, a nie ogół społeczeństwa.
Krzysztof Lisek z PO i Jacek Kurski z PiS są europarlamentarzystami wybranymi w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie. We wtorek obaj odebrali zaświadczenia o wyborze na europosła. Obaj byli „jedynkami” na swoich listach wyborczych i obaj zdobyli największe poparcie. Liska poparło 66 685 wyborców z ponad 156 tys. tych którzy głosowali na PO, a Kurskiego 62 929 osób z około 120 tys. tych którzy 7 czerwca przy urnach poparli PiS.
W całym okręgu nr 3 największe poparcie zdobyła Platforma Obywatelska - 38.36% głosów. Na drugim miejscu z 29.29% poparciem jest PiS. Na trzecim miejscu uplasował się komitet SLD-UP 14.18% poparcia, a czwarty jest PSL – 9%.
W przypadku Łomży wyniki są inne. Tu wygrało PiS uzyskując 36,5% wszystkich oddanych głosów. Na PO głosowało 29% łomżan, a bardzo dobry wynik zdobył także komitet SLD-UP, który zebrał 22,7% poparcia. Czwarty w kolejności PSL zebrał w Łomży tylko 3,7% głosów.
Oto kandydaci którzy uzyskali najlepsze wyniki na terenie miasta:
1. Jacek Kurski (PiS)
2576 głosów czyli 61.61% oddanych na listę PiS i 22.51% oddanych w mieście.
2. Mieczysław Czerniawski (SLD-UP)
1920 głosów czyli 73.95% oddanych na listę SLD-UP i 16.78% oddanych w mieście.
3. Krzysztof Lisek (PO)
1211 głosów czyli 36.37% oddanych na listę PO i 10.58% oddanych w mieście.
Pozostali (powyżej 500 głosów): Tadeusz Arłukowicz (PO) 1199, Krzysztof Jurgiel (PiS) 891, Wiesław Grzymała (PiS) 528, Tadeusz Iwiński (SLD-UP) 577.
Na terenie powiatu łomżyńskiego przewaga PiS nad PO jest jeszcze większa. PiS ma ponad 50% poparcie, a PO nieco ponad 13%. Na drugim miejscu uplasował się komitet PSL, który zebrał prawie 16% głosów. Czwarty jest SLD-UP z 6% oparciem, który nieznacznie wyprzedził (5,93%) komitet Marka Jurka czyli - Prawicę Rzeczypospolitej.
PiS największe poparcie w regionie zanotowało w powiecie wysokomazowieckim. Tu na PiS głosowało aż 61.69 % tych, którzy poszli do urn. W gminie Kulesze Kościelne poparcie dla tej partii wyniosło aż ponad 80%.
W powiecie kolneńskim PiS zyskało 39,5% głosów. Na drugim miejscu jest PSL z poparciem 26.16%, a PO ma 18.36%. W Grajewie i okolicy także zwycięża PiS 34.89% przed PO 27.16% i PSL 22.75. W powiecie zambrowskim PiS zdobył 44,03% głosów. Na drugim miejscu plasuje się PO 25,76%, a trzeci jest PSL 12.31%.
Większość z nas jednak na wybory nie poszła. Frekwencja wyborcza w skali kraju wyniosła 24,5%. W okręgu nr 3 kształtuje się na poziomie 20,3%, w Łomży 23,33%, a na terenie powiatu łomżyńskiego 15,47%. To oznacza, że zdecydowana większość Polaków zamiast wybrać swoich przedstawicieli wolała zostać w domu. Dlaczego? Premier Donald Tusk mówił, że może dlatego, że w Polsce jest dobrze i niczego nie trzeba zmieniać... Odmiennego zdania są internauci z Łomży. W sondzie na 4lomza.pl „Dlaczego tak mało osób poszło na wybory europejskie?” najczęściej odpowiadają, że „nie było na kogo głosować” - 40% , i że „nie lubimy polityki i polityków” 25%. Do pójścia na wybory, w sondzie tej, przyznało się nieco ponad 20%.
Przed laty, „za komuny”, Bohdan Smoleń (dla młodszych czytelników: artysta kabaretowy, członek słynnego w okresie PRL kabaretu „Tey”) mawiał: „kiedyś normą był ogół, a nie margines”...
„Aaa tam, cicho być!”