Wino, kobiety i walentynki Anno Domini 2025
Panny Benedyktynki w Łomży modlą się od 1628 roku o miłość prawdziwą dla każdego człowieka. 395 lat posługi Bogu i ludziom okazało się skuteczne, choć nie zawsze zdawali sobie sprawę, ile w ich życiu na Ziemi jest zasługi osób, środowisk, narodów, przypadków, Fortuny, Natury i Boga. Jak na to nie patrzeć, Małgorzata i Henryk Porwisiak mieli 45 lat temu niebywałe szczęście, że spotkali się na 5. piętrze biurowca Łomżyńskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego „Narew”. - Walentynki są naszym chlebem powszednim, naszym dniem codziennym – opowiada z uśmiechem Pan Henryk, patrząc z miłością na żonę. W walentynki Roku Pańskiego 2025 zastanawiam się, czym jest miłość.
Relikwie patrona zakochanych św. Walentego są w klasztorze Panien Benedyktynek przy Dwornej. Drewniany relikwiarz przed ok. pół wieku znajdował się w zrujnowanej świątyni we Włodzimierzu na Ukrainie, skąd przywiózł go ks. Marian Jasionowski, ówczesny kapelan Panien. W niedzielę, 16. lutego, o godz. 17. bp Janusz Stepnowski ma odprawić mszę w intencji małżonków, narzeczonych i zakochanych. Przewidziano: obrzęd błogosławieństwa pierścionków zaręczynowych i odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Niejedna dziewczyna i chłopak mogą prosić Boga, przez wstawiennictwo świętego Walentego, aby pomógł im wyjść z samotności i znaleźć ukochanego małżonka i rodzinę...
Róże, tulipany i dzwony na Anioł Pański
Restauracja Na Farnej przystroiła się na walentynki w czerwone róże, symbolizujące najpiękniejsze uczucie, w czerwone serduszka, specjalne menu, w którym króluje ciasto walentynkowe w kształcie serca. W mroźne walentynki – 3 st. C do stylowego lokalu przychodzą pary miejscowe i przyjezdne w różnym wieku: młodzież od 18-20 lat do seniorów po 60-tce. Patrzą sobie oczy, uśmiechają się podczas rozmowy, może snując plany na szczęśliwą, wspólną przyszłość albo wspominając dzieje... Z sentymentem patrzą na miłych gości Jadwiga i Tadeusz Serafinowie, którym św. Walenty sprzyja i błogosławi od 48 lat. Święty patron zakochanych był w III w. biskupem we Włoszech, ściętym w 268 r. mieczem, błogosławiącym młodym i obdarowującym kwiatami. Na stoliku w kawiarni Caffe Deptak, którą prowadzi naprzeciwko Pani Twardowska, stoją w dwóch wazonach z przezroczystego szkła świeże, różowe tulipany. Dla każdego w małżeństwie Państwa Porwisiaków symboliczne: po jednym kwiatku na każdą z 4-ech dekad. Chociaż są ze sobą wiernie od 1980 r., ślub wzięli dopiero 3. marca 1993 r. Było zimne, może i mroźne południe. Pani Małgorzata pamięta, że w Katedrze biły dzwony na Anioł Pański, kiedy odbyła się uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego przy Dwornej.
„Miłość to życie razem we dnie i w nocy...”
Dlaczego nie spieszyli się ze ślubem? Tłumaczą, że chcieli dobrze się poznać, przyjrzeć nawzajem, a na to trzeba czasu. Urodziły się dzieci, odchowali syna i córkę, nim podjęli decyzję. Małgorzata w walentynki nie zamierza definiować miłości ani ilustrować, w czym przejawia się to najpiękniejsze uczucie świata, będące postawą, wartością, tematem wierszy i piosenek. - Miłość to życie razem we dnie i w nocy. Wspólne marzenia i cele, plany i działania, realizowane na co dzień i święta – mówi Henryk. Ona pije kawę, on czekoladę, pojadają gofry. Są w dobrych humorach. Zamawiają wino w pękatych kielichach, czerwone, półwytrawne. Małgorzata miłości nie zanalizuje, bo... Czytelniczki i Czytelnicy powinni – tak uważa – sami opisać uczucia, zinterpretować słowa i zachowania bliskich.
„Gdy się miało szczęście, które się nie trafia...”
Oboje są zdziwieni, że redaktorzy w gazetach, telewizjach, Internecie musieli ogłaszać, że miłością trzeba się wykazać, wyznać, obdarować akurat 14. lutego, ponieważ jest na to czas przez cały boży rok. To fakt: świętowanie w scenerii serc czerwonych, wstążeczek, pocztówek i gadżetów przybyło tu zza oceanu z Ameryki, ze świata mody, reklamy, komercji. Pisaliśmy w portalu 4lomza.pl nieraz, że handel i gastronomia wykorzystały silne pragnienie miłości: każdy chce kochać i być kochanym. Henryk zna się na systemach informacji przestrzennej GIS, stosowanych w komunikacji, geodezji, budownictwie i rolnictwie, lecz znajduje oddech od nauki w kilkukilometrowych spacerach z żoną i koncertach Filharmonii Kameralnej w Łomży. Małgorzata od ok. 30 lat zajmuje się aktywnością na falach eteru – ma kilka krótkofalówek do nasłuchu i grono znajomych krótkofalowców do spotkań. Ulubiony wiersz Henryka napisała Maria Pawlikowska – Jasnorzewska: „Gdy się miało szczęście, które się nie trafia: czyjeś ciało i ziemię całą, a zostanie tylko fotografia, to - to jest bardzo mało…” A na zdjęcia, filmiki,połączenia internetowe z kochanymi osobami w walentynki zdani są na dwóch innych kontynentach: Mayank Garg w Indiach (Azja) i Pedro Cadena w Kolumbii (Ameryka Płd.).
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Św. Walenty czeka na zakochanych u Benedyktynek
-
Niewykorzystane Walentynki
-
Miłość bez seksu na walentynki dla zakochanych
-
Szczęście w „oknie życia”
-
Św. Walenty, Moja Rodzina i debata na walentynki
-
Miłość w sieci – szanse i zagrożenia
-
Czerwona róża i św. Walenty na Walentynki 2022
-
Drugie dziecko w Oknie Życia u Benedyktynek
-
Święty Walenty błogosławi w Łomży zakochanym
-
Walentynki na mszy i w sercu
-
Święty Walenty na walentynki w autobusie, poezji i kościele
-
Środa Popielcowa wypadła w walentynki
-
Święty Walenty błogosławi zakochanym z Łomży
-
Walentynki na lodzie
-
O czym na walentynki mówią ludzie, gdy milczy św. Walenty
-
Walentynki Anno Domini 2018 w Środę Popielcową