4lomza.pl/

witam wszystkich mam zapytanie co do tematu : czy jest szansa odzyskać jakieś pieniążki jak taki bydlak wpadnie nam pod auto i roztrzaska kompletnie kogoś-moja furmankę? chodzi mi o trasę Lomza-Bialystok
wiem ze najłatwiej postawić znak uwaga dzikie zwierzęta i mieć wszystko w dupie znajoma parę miesięcy temu uderzyła w takiego o to losia - 5sekund kosztowało ją 1200 złotych( szyba lusterko podszybie itd) dzięki Bogu jej nic... ale portfel cieńszy-co myślicie? dziękuję za odpowiedzi

Nie ma a jak się zgłosi to jeszcze mandat dokładają!

nie prawda przyjechala Policja i powiedziala ze znak byl i w tej sytuacji to mozemy sobie... ale mandatu nie bylo..

Kolego dostał !!!

T Ci się udało albo mieli dobry humor.

Nie dostaniesz odszkodowania, szczególnie jeżeli zdarzenie było w miejscu oznakowanym.

Zamiast powystrzelac bydlaki to sa wazniejsze niz czlowiek unia i jej prawa zwszaszcza dyskryminacja bialego czlowieka

Odszkodowania nie będzie. Chyba, że udowodnisz, że akurat w lesie było polowanie i myśliwi wypłoszyli to zwierzę na drogę. Wtedy dużo zdrowia życzę, bo trzeba się będzie ciągać po sądach z kołem łowieckim.

ok dzieki wszystkim za odpowiedzi jak tak : )

Prawo jazdy dostał w chipsach.