4lomza.pl/

Około miesiąc temu błąkała się bezdomna ciężarna suczka w okolicach nowego cmentarza. Została nakarmiona i przepadła . Tydzień temu zauważyłam ją bez brzucha - suczka chciała mnie zaprowadzić do szczeniaków ale niestety było ciemno i zgubiłam ją . Parę dni później udało się jej zaprowadzić mnie do nich - suczka schowała pod belkami 7 sztuk malutkich szczeniaczków i tu pytanie - kto chciałby przygarnąć szczeniaczka ? Zdjęcia mogę wysłać na maila . Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę pisać na mail : domino1227@wp.pl .

To w jakim wieku są małe? Wychodzi na to, że mają jeszcze zamknięte oczy.
I tu napadną zaraz na mnie różni ludzie ;), ale jeśli jeszcze nie otworzyły oczu przemyśl proszę eutanazję szczeniąt. Kto chce przygarnąć szczeniaka pojedzie do schroniska, albo weźmie z innych źródeł, już świadomego i żyjącego pełnią życia psiaka. Tych szczeniąt jest 7. Ile z nich znajdzie właściciela? 2? Oby. Reszta zostaje skazana na poniewierkę, śmierć pod kołami samochodów, śmierć wskutek chorób i głodu. Po co gotować im taki los? Nie mówiąc o tym, że średnio trzy z nich są sukami. Przyjmując, że 2 razy do roku urodzą tylko 4 młode (w tym połowa suk), a te kolejne znów się oszczenią, to za dwa lata będziemy mieć dodatkowych 96, nikomu nie potrzebnych, szczeniąt.
Decyzja należy od Ciebie. Bez względu na co się zdecydujesz, trzymam kciuki.
Drania i innych mu podobnych zapraszam do monologu :) Podnoście trochę wątek.

szkoda tych szczeniąt ale nie sądzę ze znajda się ludzie którzy by mogli je przygarnąć jedyne wyjście to zawieść je razem z ich matką do schroniska tam mieli by dom i opiekę jestem tej nadzieji że każde ze szczeniąt znajdzie swego opiekuna

Macie rację i zdaję sobie sprawę z tego,że czeka mnie trudne zadanie, ale schronisko to ostateczność.W pierwszym poście zaszła pomyłka szczeniaki widzą, same wychodzą i zaczynają samodzielnie jeść.Mam teraz do wykarmienia 8 piesków.Mimo to będę starać się znaleźć im dom.Bardzo przejęłam się ich losem , gdyż bardzo wzruszająca jest historia ich rodziców. Za serce ściska mądrość matki i ojca szczeniąt.Szczeniaki pewnie mają szanse na adopcje ale jaki los czeka w schronisku suczkę?

Daje sobie dwa tygodnie, później będę musiała oddać je do schroniska.

goha007 myślę że lepszy niż wałęsanie się po polach czy ulicach.
Powiedz gdzie są te szczeniaki, określ dokładnie miejsce, a schronisko je zabierze wraz z matką. Nie czekaj aż zdziczeją, kto ze chce szczeniaka to i w schronisku go zaadoptuje. Szczeniaki wychowujące się z dala od ludzi robią się dzikie i tracą możliwość pójścia do adopcji.

Pieski mają codziennie do czynienia z ludźmi więc na pewno nie zdziczeją, są przyjazne ,nie ma szansy żeby zdechły z głodu - codziennie są karmione przeze mnie wraz z koleżanką i ludzi , którzy mieszkają obok ich schronienia, Może znajdzie się ktoś kto chciałby przygarnąć pieska . Schronisko jest tylko i wyłącznie ostatecznością .

Pamiętaj, że do schroniska przyjeżdżają codziennie ludzie z myślą o zaadoptowaniu małego szczenięcia i takie mają największe wzięcie (małe, słodkie kulki). Później, kiedy tracą urok małego słodziucha mają coraz mniejsze szanse na adopcję.
To tyle na ten temat, a ty rób jak ci rozum dyktuje.

Trzeba zrobić papierowe ogłoszenia, najlepiej z kolorowymi zdjęciami, opisać przypuszczalną wielkość psiaków, charaktery, może podobne są z wyglądu lub zachowania do jakiejś rasy. Nagłośnić w internecie - ogłoszenia, allegro, dogomania. Nie wiem jak inaczej pomóc. Rozumiem, że nie są zaszczepione ani odrobaczone? Może któryś weterynarz zrobiłby to po kosztach?

Czy matka jest bezdomna, czy ma właściciela, który o nią nie dba? Fajnie byłoby ją wysterylizować, żeby więcej nie było takich problemów.

Suczka nie ma właściciela , dokarmiają ją pobliscy ludzie ..szczeniaki nie są zaszczepione ani odrobaczone .

w schronisku psiaki przeszły by wszystkie szczepienia i sterylizacje jeżeli są suczki

szkoda mi tej suczki i jej szczeniaczków, może zanieś je do schroniska?

Uważam, że szczeniaczki i sunię trzeba by zawieźć do schroniska. Zrobić im ładne zamieścić np. na 4lomza i poszukać im domu.
A przy którym cmentarzu są szczeniaczki.

W jakich godzinach jest czynne schronisko ?

Schronisko Arka
tel. (86) 216 31 83
Na stronie nie ma godzin otwarcia, ale jak chce się zawieść tam bezdomne pieski to trzeba zadzwonić i tam chyba ktoś bezie nawet w późniejszych godzinach. A kiedy pieski będą w schronisku?