Nieudacznicy zarządzają pieniędzmi na nasze leczenie
Dramat, tragedia, bzdura – takich słów używa Marian Jaszewski dyrektor szpitala wojewódzkiego w Łomży w komentarzu do informacji o tym, że podlaskiemu oddziałowi NFZ na koniec roiku na koncie zostaje 28 mln zł. Pieniądze te zamiast przeznaczyć na leczenie mieszkańców regionu Fundusz będzie musiał oddać do centrali. - Coś jest nie tak. Ktoś jest nieudacznikiem – trzeba to wyraźnie powiedzieć – podkreśla Marian Jaszewski.
- Tam nie zostaje pieniędzy, a my zwracamy 28 mln zł do centrali. Coś jest nie tak. Ktoś jest nieudacznikiem – trzeba to wyraźnie powiedzieć – komentuje Marian Jaszewski.
Dyrektor łomżyńskiego szpitala podkreśla, że pieniądze te jeśliby całkowicie nie zlikwidowały kolejek, to przynajmniej znacznie je ograniczyły.
- 28 mln zł się oddaje, a za te pieniądze można było zlikwidować kolejki, które dziś do niektórych specjalistów sięgają nawet pół roku – dodaje zbulwersowany Jaszewski. - Proszę pamiętać, że 28 mln zł to jest z tego roku, a z poprzedniego Fundusz ma jeszcze 8 mln zł czyli razem 36 mln zł. Tyle ile wynosi roczny budżet trzech dobrych szpitali powiatowych – podkreśla. - Oddanie 28 mln zł przy tak potężnym zadłużeniu szpitali w wojewódzkie podlaskim uważam za tragedię – dodaje Marian Jaszewski.