O biznesie, inwestycjach, wsparciu i nowych możliwościach w gminie Łomża
- Jeżeli ktoś nie składa wniosków o dofinansowanie, to jest bardzo trudno uzyskać dotacje - mówił Dariusz Budrowski prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości pytany o dostępność środków na rozwój biznesu. Zapowiedział wsparcie na gospodarkę obiegu zamkniętego, czyli termomodernizację, kolektory słoneczne, wszystko co się wiąże z oszczędnością czy pozyskiwaniem źródeł energii.
- Prowadzenie biznesu wymaga uwagi, skupienia, szerokiego spojrzenia na gospodarkę, nie tylko lokalną. Jest dużo czynników zewnętrznych, które mają wpływ na prowadzenie działalności gospodarczej – mówił Stanisław Kaczyński z firmy Ekspert. Uważa, że na dobre pomysły biznesowe łatwo jest zdobyć pieniądze. - To muszą być dobre pomysły, które rokują w przyszłości zyski. Na byle jakie pomysły jest bardzo trudno, albo wręcz niemożliwe znalezienie finansowania – oceniał.
Na spotkanie zorganizowane przez Gminę Łomża z czołowymi instytucjami otoczenia biznesu takimi jak Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości czy Bankiem Gospodarstwa Krajowego zgłosiło się ponad 50 przedsiębiorców z regionu. Dyskutowano o „Nowych horyzontach inwestycji” w kontekście funduszy zewnętrznych i terenów inwestycyjnych gminy.
- Przez dziesięciolecia byliśmy na peryferiach świata, a teraz jesteśmy w środku, to właśnie Via Baltica, S61 przebiega przez naszą gminę. To są nowe horyzonty, to otwiera nowe możliwości rozwoju, chcemy z tego korzystać, chcemy być aktywni – mówił Piotr Kłys, wójt gminy Łomża. Wskazywał, że to już nie jest wiejski samorząd, a większość mieszkańców jest w wieku produkcyjnym. Mówił o zamrożeniu w 2020 roku podatków, a niektórych nawet obniżeniu. „Politykę progresu jaką wspólne z Radą przyjąłem, jest zdobywanie podatków poprzez skalę, a nie poprzez wysokość”. „W miejscach gdzie 10 lat temu nie chciała rosnąć kukurydza, dziś są już całe osiedla. Musimy tym wyzwaniom jako samorząd odpowiadać”. Mówił o wydatkach majątkowych, które w 2022 roku obejmowały 90 inwestycji i 23% budżetu. Wskazywał na racjonalną gospodarkę finansową w gminie. Przywołał, że w 2018 roku zadłużenie gminy wynosiło około 12 mln zł by w 2022 roku spaść do 5,4 mln zł.
- Od kilku lat postanowiliśmy nie zadłużać gminy po to, żeby nie obciążać przyszłych pokoleń, ale i po to, żeby zrobić sobie bufor, pewne bezpieczeństwo na moment, kiedy przyjdą naprawdę duże środki finansowe, kiedy przyjdzie nowa perspektywa i będziemy musieli mieć pieniądze na wkład własny – tłumaczył Kłys
Pieniądze unijne do wzięcia
O nowych programach unijnych, mających na celu wspieranie także przedsiębiorców mówili m.in.: Piotr Zygadło Dyrektor Departamentu Programów Regionalnych z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Emilia Malinowska Dyrektor Departamentu Innowacji i Przedsiębiorczości z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego czy Dariusz Budrowski, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
- To ponad 5,5 mld euro dla polskich przedsiębiorców, w tym też przedsiębiorców z Podlasia, z Łomży i okolic. Należy tylko i wyłącznie złożyć wniosek o dofinansowanie, a jest możliwość uzyskania ogromnych środków – podkreślał Dariusz Budrowski, prezes PARP-u. Mówił o trwających konkursach związanych ze wsparciem w inwestycje w nieruchomości, maszyny, kolektory słoneczne, wyjścia na rynki zagraniczne, czy cyfryzację przedsiębiorstw.
- To jest teraz dostępne dla wszystkich mikro - małych – średnich przedsiębiorców (zatrudniających max 250 osób – dop. red.) – mówił. - Te najbliższe miesiące to ten czas, w którym wasze pomysły powinny zostać sfinalizowane we wnioskach o dofinansowanie.
Zapowiedział wspieranie gospodarki obiegu zamkniętego, czyli termomodernizacji, kolektorów słonecznych, wszystko co się wiąże z oszczędnością, z pozyskiwaniem źródeł energii i źródłami niskoemisyjnymi.
Wsparcie dla przedsiębiorców, poza wspomnianymi, może być skierowane na podnoszenie kompetencji, czy nawet zbudowanie laboratorium.
- Innowacja na skalę kraju jest czymś obowiązkowym, czyli ten produkt, usługa nie może być w chwili obecnej na terenie kraju. Ma to być nowe rozwiązanie ściągnięte ze świata lub na skalę światową, czyli wymyśloną tutaj. W ramach tego projektu można przeprowadzić badania własne, tzn. widzimy potencjał w nowym produkcie, ale nie mamy pewności, że się uda. W związku z tym możemy uzyskań pełną kwotę dofinansowania, na badania. Jeśli zrealizuje się to zgodnie z założeniami, ryzyka nie ma. To ryzyko bierze na siebie PARP. Dajemy pieniądze na badania i wdrożenie – tłumaczył Budrowski.
Prezes PARP-u dla tych co dopiero myślą o swoim biznesie zapowiedział powstanie do jesieni tzw. akceleratorów czyli platform startowych. Tam osoba lub osoby z pomysłami będą mogły się zgłaszać.
- Nie piszą wniosków, a opisują własny pomysł – mówił. - Krótka informacja, mamy taki a ataki pomysł. Jeśli eksperci ocenią, że daje potencjał, zapraszają takie osoby.
Pomysłodawcy na etapie inkubacji, czyli uczenia się jak prowadzić działalność, mogą otrzymać wsparcie około 50-100 tys zł. Trwa on od 3 do 6 miesięcy.
- Efektem takiej inkubacji jest wypracowanie potencjalnego produktu. Później na taki produkt osoby mogą otrzymać dofinansowanie do 600 tys. zł na uruchomienie działalności. Najlepsze pomysły będą miały możliwość uzyskania z Polski Wschodniej do 3 mln zł - tłumaczy Budrowski. Dodaje, że zgłoszenie pomysłu wiąże się od razu z ochroną, i na etapie inkubacji odbywa się analiza pod kątem patentów, ochrony produktowej co także zapewni operator.
- Jeżeli ktoś nie składa wniosków o dofinansowanie to jest bardzo trudno uzyskać dotacje – mówił z uśmiechem. - Jeśli ktoś złoży wniosek, co jest nowością to po pierwsze procedura oceny pozwala na poprawę wniosku o dofinansowanie, w trakcie oceny wniosku są pisemne informacje co należy poprawić. W panelu ekspertów, gdzie są negocjowane zapisy we wniosku, eksperci dopytują i można jeszcze zmodyfikować.
Prezes PARP-u zapowiedział wkrótce uruchomienie wsparcia dla hoteli, gastronomii i turystyki. W jego ramach będzie można wyremontować, dobudować, rozwinąć swoją działalność w tym sektorze.
Dyrektor Departamentu Programów Regionalnych z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Piotr Zygadło wskazywał na znaczy udział funduszy europejskich w rozwoju Polski, szczególnie województwo podlaskie w dużym stopniu swój rozwój opiera właśnie o te środki. Wskazywał, że co do zasady, realizacja projektów pożyczkowych jest łatwiejsza niż dotacyjnych.
Wyzwania biznesu
Wyzwaniami stojącymi przed biznesem podzielił się Mirosław Możdżeń CEO Ubojni Rytel.
- Zmiany są nieuchronne, są czymś, co każdy z nas musi zawsze brać pod uwagę. Zmienia się świat, otoczenie biznesu i oczekiwania klientów – mówił. - Musimy wyjść od tego czego chcą nasi klienci dzisiaj, za lat 5 i za lat 10.
Przyszłość branży mięsnej, zdaniem menedżera będzie wypadkową czynników takich jak: marnowanie żywności, rosnących ceny żywności, chęci większej wygody, łatwości życia, czyli przygotowanie żywności w domu nie może być czymś trudnym, skomplikowanym, czy czasochłonnym. To jego zdaniem spowoduje, że przyszłością będzie sprzedaż mięsa w małych porcjach, plasterkowanych, przygotowanych do szybkiego podania lub nawet wstępnie przetworzonych. Spodziewa się także spadku spożycia mięsa na osobę, która obecnie w Unii Europejskiej wynosi około 80 kg.
- Nasza firma funkcjonuje od 25 lat – mówił Możdżeń. - To było mozolne dochodzenie i zwiększanie możliwości, również inwestycyjnych. Dziś łatwiej możemy sobie pozwolić na pracę analityczną, badawczą, na próbę określenia kierunków rozwoju, czyli rzeczy, które nie przynoszą korzyści natychmiast, a to też są potężne koszty.
Menedżer zachęcał do korzystania z dostępnych analiz rynku unijnego, a tym, którym to nie wystarcza, zlecić prywatne badania rynku specjalistycznym firmom.
- Cała sztuka to te dane przeanalizować i wyciągnąć wnioski adekwatne dla firmy. Tej zdolności, umiejętności, sztuki nie zrobi nikt lepiej jak każdy przedsiębiorca – stwierdził.
Młodym ludziom, którzy myślą o biznesie Mirosław Możdżeń radził, by zastanowić się co kogo najbardziej pasjonuje.
- Z tego powinien wynikać jego pomysł na jego karierę zawodową – mówił. - Nie warto iść za modą, nie warto wybierać szkoły tylko dlatego, że to samo wybrali koledzy. To musi wynikać z jakiejś pasji. I choćby wydawało się, że ta pasja nie jest zbyt dochodowa, to ja twierdzę, że pasjonaci mogą później bardzo dobrze łączyć pracę z satysfakcją i osiągać satysfakcjonujący poziom życia także finansowy.
Konferencja połączona z debatą odbyła się 16 czerwca 2023 roku.