Proszą o przywrócenie stacji dializ w łomżyńskim szpitalu
- Bardzo proszę, w imieniu wszystkich dializowanych, aby pochylić się nad naszym losem i przywrócić nam naszą stację dializ w Łomży – mówiła Pani Czesława. Starsza kobieta, która od trzech miesięcy na dializy, wraz z grupą ok. 20 osób, jeździ z Łomży do Suwałk. - Proszę, błagam, na litość: przywróćcie tutaj te dializy – dodawała inna starsza kobieta, której schorowany i częściowo sparaliżowany mąż wożony jest na dializy do Białegostoku. Po przekształceniu w marcu szpitala w Łomży w szpital jednoimienny zakaźny dla ponad 80 pacjentów stacji dializ musiano znaleźć „wolne” miejsca w kilku miastach północno-wschodniej Polski. „Odmrażając” szpital od 1 czerwca wojewoda nie otworzył stacji dializ, która nadal ma pozostać tylko dla zakażonych koronawirusem. O zmianę decyzji do wojewody apeluje także poseł Stefan Krajewski (PSL).
- Osoby które korzystają ze stacji dializ jeżdżą co drugi dzień po całym województwie, nie tylko po województwie podlaskim, ale też jadą do województwa mazowieckiego, województwa warmińsko-mazurskiego żeby poddać się dializie. To jest rzecz niezrozumiała dla wszystkich – mówił poseł Stefan Krajewski, stojąc w poniedziałkowe przedpołudnie, wraz z grupą osób dializowanych, przed szpitalem w Łomży. Przypominał, że niedawno samorząd województwa zainwestował duże pieniądze w uruchomienie w szpitalu w Łomży nowoczesnej stacji dializ, która od trzech miesięcy jest zamknięta.
Dziennikarzom prezentował pismo jakie wysyła do wojewody Podlaskiego Bohdana Paszkowskiego. Mówił, że z informacji, które udało mu się pozyskać wynika, że od przekształcenia w szpital jednoimienny w stacji dializ nie były poddawane zabiegom żadne osoby z koronawiruisem.
- Oczekuję zmiany decyzji i podejmowania decyzji racjonalnych – mówił poseł Krajewski wskazując, że „nie ma konsultacji decyzji”, a informacje w mediach pojawiają się, gdy decyzje są już podjęte. - Panie Wojewodo apeluję do Pana - jest czas na zmianę tych decyzji. Nie musi Pan słuchać mnie jako polityka. Niech Pan posłucha tych pacjentów. Tych osób, które na co dzień mają tak wiele problemów, a przez to mają jeszcze więcej tych problemów – dodawał komentując relacje pacjentów wożonych z Łomży na dializy od 30 km do niemal 150 km.
Jedną z nich jest Czesława Ślizankiewicz, która wożona jest na dializy do Suwałk.
- Trzeci miesiąc co tydzień po 900 km w jedną - drugą stronę. To są dializy nocne. Ja wracam do domu pomiędzy 1. a 2. w nocy, a są grupy, które wracają rano, ponieważ zaczynają dializy o godz. 24. i kończą o 4. rano. Oni przyjeżdżają do domu na 6. – mówiła kobieta podkreślając, że „od trzech miesięcy mamy życie postawione na głowie”. - Wycieczki są fajne, ale nie wtedy, kiedy trzeba ratować życie, kiedy człowiek jest przemęczony, kiedy wszystko boli – dodawała apelując: bardzo proszę w imieniu wszystkich dializowanych, aby pochylić się nad naszym losem i przywrócić nam naszą stację dializ w Łomży.
Poseł Stefan Krajewski apeluję do Wojewody o zmianę decyzję w kwestii „odmrożenia” stacji dializ szpitala w Łomży, ale także apeluje do władz województwa - wojewody, marszałka, oraz ministerstwa zdrowia „o to, aby ten cały szpital wrócił do szpitala ogólnodostępnego”.
zobacz: