W czwartek mają wybrać nowego dyrektora szpitala w Łomży
W czwartek w Białymstoku ma odbyć się posiedzenie komisji konkursowej oceniającej kandydatów na stanowisko dyrektora Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży. To ciąg dalszy drugiego konkursu, który zarząd województwa ogłosił w lutym, po tym jak komisja konkursowa uznała, że żadna z dwóch kandydatek, które zgłosiły się do pierwszego konkursu, nie spełniła ich oczekiwań. Tym razem do wyboru ma być pięciu chętnych, ale kilka dni po złożeniu przez nich ofert wojewoda podlaski zdecydował o przekształceniu szpitala w Łomży w jednoimienny szpital zakaźny dla chorych zakażonych koranawirusem.
Perypetie związane ze sformowaniem dyrekcji łomżyńskiego szpitala trwają od miesięcy. Jesienią na emeryturę przeszła wieloletnia zastępca dyrektora do spraw medycznych, a ówczesnemu dyrektorowi, Mariuszowi Obryckiemu, nie udało się znaleźć jej następcy. Kilka miesięcy później on sam złożył rezygnację, a kierowanie placówką przejęła zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa dr Joanna Chilińska. Ona, i była poseł Bernadeta Krynicka (PiS), która po zakończonej kadencji wróciła do pracy w szpitalu, gdzie objęła stanowisko kierownika Działu Kontraktowania i Nadzoru Świadczeń Medycznych, wystartowały w ogłoszonym przez zarząd województwa podlaskiego konkursie na nowego dyrektora. W lutym po przesłuchaniu kandydatek komisja konkursowa, na której czele stoi marszałek województwa Artur Kosicki, nie dokonała rozstrzygnięcia. Mówiono, że żadna z Pań nie spełniła oczekiwań członków komisji konkursowej i w głosowaniach nie zdobyła wymaganej większości głosów.
Zarząd województwa szybko ogłosił drugi konkurs, do którego chętni mogli zgłaszać się do 10 marca. Oczekiwano, że jeszcze w marcu wybrany będzie nowy dyrektor, ale nieoczekiwanie 13 marca wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski wyznaczył szpital w Łomży jako jednoimienny szpital zakaźny. To wywołało dodatkowe perypetie i w konsekwencji rezygnację dr Chilińskiej z pełnienia obowiązku dyrektora szpital. Pełnienie tej funkcji zarząd województwa natychmiast powierzył Jackowi Rolederowi z Białegostoku. Kierować szpitalem w Łomży ma do czasu rozstrzygnięcia konkursu na nowego dyrektora szpitala. Sam konkurs uległ pewnemu zawieszeniu... Pech chciał, że w ubiegłym tygodniu okazało się, że Jacek Roleder sam złapał koronawirusa i to chyba nie w szpitalu Łomży, bo badania jego współpracowników dały wyniki ujemne. Nie wiadomo czy to sprawiło, że władze województwa postanowiły rozstrzygnąć ogłoszony dwa miesiące temu konkurs na nowego dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Posiedzenie komisji konkursowej, która ma przesłuchać kandydatów, wyznaczono na najbliższy czwartek. Na ten dzień zaproszenia do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku otrzymali kandydaci, którzy zgłaszali się do tego konkursu w pierwszej połowie marca. Nie wiadomo czy wszyscy staną na przesłuchania, choć pod koniec marca Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Podlaskiego podawała, że żadna z ofert złożonych w postępowaniu konkursowym na Dyrektora Szpitala Wojewódzkiego im. Kard. S. Wyszyńskiego w Łomży nie została wycofana.
To właśnie marszałek województwa Artur Kosicki stoi na czele 7-osobowej komisji, która ma wyłonić nowego dyrektora szpitala w Łomży.