Badań na koronawirusa musi być więcej
- Zapotrzebowanie na badania bardzo gwałtownie wzrasta - przyznawał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski ogłaszając rozpoczęcia działania drugiego w województwie podlaskim laboratorium do badania próbek pod kątem obecności koronawirusa. Dotychczas badania na Covid-19 wykonywało jedynie laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarni-Epidemiologicznej w Białymstoku, a teraz na takie badania przestawiono laboratorium w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Do tej pory na dobę w województwie podlaskim badano około 100 próbek, ale to zdecydowanie za mało w stosunku do potrzeb. Tylko w Łomży i najbliższej okolicy wczoraj pobrano ponad 100 próbek, a dziś do pobrania wymazów wyznaczono niemal tyle samo osób.
Według danych z poniedziałkowego przedpołudnie do tej pory w województwie podlaskim wykonano 1152 badania na obecności koronawirusa. W ciągu ostatniej doby były to 93 badania. Tymczasem tylko wczoraj, i tylko od pracowników zespołu szkolno-przedszkolnego w Piątnicy, do badań pobrano ponad 80 próbek.
- Doliczając pacjentów z Łomży próbek było ponad 100 - przyznaje Jakub Brzeziak z Grupy Ratowniczej "Nadzieja", która także w tym zakresie wspiera pogotowie ratunkowe i służby sanitarane. - W ostatnich dniach widzimy wyraźny wzrost zleceń na pobieranie wymazów. Na dziś mamy podbną liczbę zleceń jak wczoraj - dodaje.
Julia Gulanowska z łomżyńskiego sanepidu przekazuje, że w Łomży i na terenie powiatu łomżyńskiego, w związku z podejrzeniem zakażenia koranawirisem, już 598 osób jest objętych kwarantanną domową. Większość z nich to mieszkańcy Łomży - 332 osoby. Na terenie powiatu ziemskiego kwarantanną objętych jest 266 osób.
Przestawili się "na tryb wojenny"
Stystem badań przestał być wydolny. Odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie ma być otwarcie drugiego labolatorium. Dziś uruchomiono je w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, na bazie akademickiego ośrodka diagnostyki patomorfologicznej i genetyczno-molekularnej.
- Już od samego początku mówiliśmy, że jedno labolatorium będzie absolutnie niewystarczające biorąc pod uwagę dynamikę epidemii również w naszym regionie – mówił prof. Marcin Moniuszko, prorektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku tłumacząc, że przygotowania do przestawienia uczelnianego laboratorium „z trybu naukowego, pokojowego na tryb taki ostro-dyżurowy niemalże „wojenny”, po to, aby to laboratorium mogło przyjmować również duże ilości próbek”, rozpoczęto już kilka tygodni temu. Otwarcie nastąpiło dziś, bo w weekend do uczelni trafił sprzęt ochrony osobistej.
- Tego nam brakowało - mówił profesor Moniuszko. - Nasze laboratorium będzie przystosowywało się również do kolejnych działań, do rozszerzenia swojego zakresu działalności o kolejne możliwości analizy nawet kilkuset próbek dziennie. To jest niezbędne – podkreślał dodając, że „takie zakresy diagnostyczne będą nam już wkrótce potrzebne i na to musimy być gotowi”.
Odpowiadająca bezpośrednio za organizację nowego laboratorium dr hab. Joanna Reszeć z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku powtarzała, że „obecnie przestawiliśmy się - jak Pan Rektor powiedział - na tryb wojenny”. - Badania będą przyjmowane całodobowo. Badania będą wykonywane w trybie zmianowym. Plantujemy, że będą to badania wykonywane w setkach codziennie tak, żeby Państwo czuli się bezpiecznie i tak, aby te badania były wykonywane rzetelnie, szybko i miarodajnie – mówiła dr hab. Joanna Reszeć.
Jak podała Podlaski Urząd Wojewódzki w nowym labolatorium do badań wykorzystany zostanie "złoty standard" w biologii molekularnej, jakim jest ilościowy PCR w czasie rzeczywistym. Analiza trzech genów wirusa SARS-CoV-2 będzie przeprowadzona w oparciu o testy cechujące się bardzo wysoką czułością w celu precyzyjnej diagnostyki wirusa. Na etapie wdrażania metody przepustowość badań zaplanowano na 200 testów dziennie, a docelowo liczba ta wzrośnie do 500 analiz na dzień.