Koronawirus w szpitalu. Na dializy z Łomży od 30 km do niemal 150 km. To i tak sukces.
- Od wtorku 86 pacjentów, wymagających trzy razy w tygodniu dializy, jest wreszcie bezpiecznych – cieszy się doktor Henryk Perkowski, twórca nowoczesnej łomżyńskiej nefrologii i były ordynator oddziału. - Po dwóch tygodniach olbrzymiej, żmudnej i ciężkiej pracy organizacyjnej doktor Agata Popławska zdołała dla każdego z naszych chorych znaleźć wolne miejsce w stacjach dializ szpitali w aż trzech województwach: podlaskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim, między innymi, w Suwałkach, Białymstoku, Grajewie, Ostrołęce, Ełku. Szpital Wojewódzki w Łomży, zamieniony w szpital zakaźny na czas epidemii koronawirusa, wspomoże placówki także w transporcie pacjentów.
Pochwały poprzedniego ordynatora nefrologii pod adresem następczyni i wychowanki są zasadne z kilku powodów. Żadna stacja dializ na brak chorych z przewlekłą chorobą nerek na potrzebujących regularnych zabiegów nie narzeka. Pacjenci ci wymagają oczyszczania krwi przy pomocy maszyny, tzw. sztucznej nerki. Nefrologia w Łomży ma 10 łóżek i 20 stanowisk do dializy, jednak zamiana w poniedziałek 16. marca szpitala w zamknięty szpital dla chorych z koronawirusem oznacza, że nie można ich mieszać z pacjentami „tylko” do dializy. - W większości to ludzie po 60-tce – informuje dr Perkowski. Na każdy zabieg, który trwa około 4 godzin, muszą zostać dowiezieni nieodpłatnie.
Dr Agata Popławska złamała łamigłówkę nie lada: postarała się złączyć możliwości przyjęcia przez którąś z „okolicznych” stacji dializ chorych z Łomży i z Łomżyńskiego z odległościami, jakie ci ludzie będą pokonywać prawdopodobnie busami nie wiadomo, jak długo – do Wielkanocy, dłużej? - trzy razy w tygodniu. Nasi pacjenci będą wożenie głównie do Białegostoku do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Żurawiej i Marii Skłodowskiej – Curie. Niektórzy wyruszą wkrótce do szpitali w Suwałkach i Ełku, inni do Grajewa i Hajnówki – to dwie osoby z okolic Ciechanowca i Wysokiego Mazowieckiego. W Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Ostrołęce sztuczne nerki oczyszczą krew 7 chorych z Łomży. Czterech łomżyńskich pacjentów znajdzie też pomoc w Makowie Mazowieckim. - Trójka naszych pacjentów sama znalazła sobie możliwość dializowania w Wołominie koło Warszawy i będzie tam dojeżdżać na własna rękę - cieszy się z samodzielności również podopiecznych dr Henryk Perkowski. Wśród dojeżdżających gdzie indziej, niż dotąd, będą chorzy ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, dializowani w szpitalach w Ostrowi Mazowieckiej i w Łapach. 86 pacjentów jest zróżnicowanych też pod względem epidemiologicznym: wielu z nich przeszło wirusowe zapalenie wątroby typu i wzw typu C, ale musieli ustąpić tym z koronawirusem.
Mirosław R. Derewońko