Marszałek: Bardziej martwiłbym się o to, abyśmy byli w stanie zabezpieczyć kadrę medyczną
- Jesteśmy przygotowani do każdej możliwości – mówił marszałek województwa podlaskiego komentując nasze doniesienia o tym, że Szpital Wojewódzki w Łomży miałby zostać przekształcony w szpital zakaźny w związku z walką z koronawirusem. Marszałek przekonywał, że nie ma znaczenia, że szpital od miesięcy nie ma dyrektora, bo „pani, która pełni obowiązki, bardzo dobrze sobie radzi”. - Bardziej martwiłbym się o to, abyśmy - patrząc na sytuację we Włoszech - byli w stanie zabezpieczyć kadrę medyczną, aby walczyć z tym wirusem – mówi marszałek dodając: „To jest dla nas najważniejsza kwestia, bo jak widać po stronie rządu, jak też samorządu, środki finansowe są”.
Marszałek „na gorąco” komentował te informacje, podczas porannej konferencji prasowej w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Jeszcze ją zaczynając nie miał tej wiedzy.
- Można mówić o zaskoczeniu każdą tego typu decyzją, bo oczywiście wymusza od nas przestawienie pewnych działań. Spotkamy się u pana wojewody i będziemy rozmawiali. Jeśli to będzie faktycznie ten główny szpital, to będziemy musieli faktycznie opróżnić ten szpital i przygotować, aby mógł przyjmować pacjentów.
Obecny na konferencji z marszałkiem dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Dominik Maślach mówił, że jak widać „sytuacja zienia się bardzo dynamicznie”. Wskazywał, że łomżyński szpital już wcześniej zgłaszał zapotrzebowanie na dodatkowych 10 respiratorów, które w sytuacji zwiększonej liczby chorych zakażonych koronawirusem byłby niezbędne.
- Wobec tego trzeba będzie podjąć pilne działania, aby te 10 respiratorów miało się tam znaleźć jak najszybciej – mówił Dominik Maślach dodając, że szpital już część sprzętu zamówił.
Dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, mówił także, ze wojewoda podlaski pewne instrumenty ma, lub będzie miał, i „będzie mógł rozdysponowywać sprzęt, który jest w dyspozycji innych placówek.”