Fiasko rozmów pielęgniarek i położnych o podwyżkach
- Dwugodzinne spotkanie z dyrekcją w środę niczego nie zmieniło – informuje Katarzyna Jarocka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. - Chciałyśmy rozmawiać o podwyżkach płac dla pielęgniarek i położnych. Jako ostatnia grupa zawodowa w szpitalu nie dostałyśmy podwyżek w tym roku, gdyż czekałyśmy, aż Pan dyrektor Mariusz Obrycki rozwiąże problemy płacowe z technikami laboratorium i rentgena, rehabilitantami i fizjoterapeutami oraz lekarzami. Szefowa pielęgniarek ze szpitala ocenia, że „dyrekcja w ogóle nie była przygotowana do rozmów na nasze tematy”. W efekcie związkowcy złożyli pismo z 12-oma postulatami i grożą, że jeśli nie zostaną spełnione, wejdą w spór zbiorowy z pracodawcą.
Przewodnicząca OZZ PiP w łomżyńskim szpitalu Katarzyna Jarocka stanęła na czele 4-osobowej delegacji szpitalnego Zarządu OZZ PiP z pełnomocnikiem, adwokatem Markiem Jarochem. Dyrektor szpitala Mariusz Obrycki uczestniczył w rozmowach z Paniami: kadrową, księgową i prawniczką szpitala. - Przedstawiciele pracodawcy mówili, że myśleli, że będziemy rozmawiać na inny temat, że będzie mowa o tzw. zembalowym i pochodnych od pochodnych – relacjonuje przewodnicząca Jarocka. - My natomiast obstawałyśmy przy tym, że po podwyżkach dla innych grup zawodowych przyszedł czas na rozmowy z nami o nowej siatce płac i podwyżkach wynagrodzeń pielęgniarek i położnych. W związku z tym, że dyrekcja nie podjęła z nami merytorycznych rozmów, w kancelarii szpitala złożyłyśmy pismo, w którym szpitalny Zarząd OZZ PiP przedstawił nasze postulaty. Jest ich 12, w tym dotyczące nowej siatki płac i podwyżek. Ponadto domagamy się, m.in., przywrócenia awansów zawodowych pielęgniarek i położnych, żeby z magisterium i odpowiednim stażem mogły awansować na młodszego asystenta. Postulujemy zatrudnienie opiekunów medycznych, mogących wspomagać pracę pielęgniarek i położnych. Chcemy skrócenia czasu oddelegowania pielęgniarek w systemie podstawowym do 1 miesiąca, aby mogły otrzymać średnie dyżurowe – oddelegowania do przychodni na przykład na 3 miesiące powodują, że otrzymujemy tylko wynagrodzenie zasadnicze.
Łomżyńskie pielęgniarki i położne żądają również przyznania dodatkowej premii w wysokości 500 zł miesięcznie dla każdego pracownika szpitala, który ma staż pracy powyżej 30 lat. Pielęgniarki i położne – których do związku zawodowego należy ok. 330 na ok. 450 w placówce - ostrzegają, że niespełnione postulaty będą skutkować wejściem z pracodawcą w spór zbiorowy od 7. listopada.
Mariusz Obrycki, dyrektor szpitala w Łomży proszony o komentarz do rozmów z pielęgniarkami przekazał jedynie, że na dzień dzisiejszy nie będzie komentował zaistniałej sytuacji.
Mirosław R. Derewońko