Pielęgniarki dostały podwyżkę i nie będą protestować
450 pielęgniarek i położnych nie rozpocznie sporu zbiorowego z dyrekcją Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, ponieważ udało im się podpisać po negocjacjach porozumienie, na mocy którego każda otrzyma podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego. Podwyżka ma wynieść od 300 zł do 700 zł brutto, zależnie od zajmowanego stanowiska i wykształcenia. - Stworzyliśmy podczas rozmów nową siatkę płac dla środowiska personelu, w którym średnia wieku wynosi 51 lat – cieszy się Izabela Metelska, od 2015 r. kierująca łomżyńskim oddziałem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Podwyżkę - 4 mln zł rocznie dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego sfinansuje z dochodów.
Udane i spokojne negocjacje prowadziły przedstawicielki związku: Izabela Metelska, zastępczyni Krystyna Dąbrowska, sekretarz Katarzyna Jarocka i skarbnik Ewa Kowalewska. W jednej drużynie z dyrektorem szpitala zasiedli: jego zastępczyni ds. pielęgniarstwa, szefowa kadr i radca prawny. - Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, że ze związkiem zawodowym można tak merytorycznie o ważnych dla środowiska pracowniczego sprawach rozmawiać – dzieli się wrażeniami po przyjęciu porozumienia dyrektor Nojszewski. - To była normalna, damsko-męska rozmowa o problemach i sytuacji finansowej szpitala. Osobiście wydaje mi się, że to porozumienie dlatego zostało zawarte w takiej spokojnej atmosferze, bez wchodzenia w konflikty personalne, spory zbiorowe, że wcześniej zaczęliśmy szczerze rozmawiać o problemach finansowych środowiska pielęgniarsko-położniczego.
Na starcie od 2300 zł do 3000 zł brutto
W podobnym tonie ocenia negocjacje przewodnicząca Metelska. - Pan dyrektor wziął również pod uwagę interesy najstarszej grupy pracowników, którzy będą odchodzić na emeryturę – precyzuje, skąd kolejna pochwała dla przełożonego. - Przez 12 miesięcy przed odejściem na emeryturę będzie przyznawanie 20 procent dodatku dla wszystkich pracowników szpitala, nie tylko dla naszej grupy.
Ażeby uniknąć nieporozumień w przyszłości, ewentualnych zaniedbań czy opóźnień w wypłacaniu podwyższonych wynagrodzeń, co roku w maju dyrekcja szpitala i związkowcy spotkają się w celu dokonania przeglądu i oceny sytuacji, gdy będzie pełna informacja na temat kondycji tej placówki.
Zróżnicowane podwyżki wynagrodzenia stają się – zdaniem przewodniczącej OZZ PiP w Łomży – nowym elementem wytyczania ścieżki kariery dla białego personelu. - Dyrektor Roman Nojszewski właściwie jako jedyny przyznał nam od kilkunastu lat rzeczywistą podwyżkę z budżetu szpitalnego – chwali współpracę z dyrektorem placówki od lipca 2017, przypominając, że w czas poprzedników podwyżka łącznie na ponad dekadę wyniosła... 75 zł. - Obecnie zdobywanie wiedzy i podnoszenie kwalifikacji zawodowych będzie owocować gratyfikacjami w portfelu. Więcej dostanie zarówno młoda pracownica po licencjacie, jak i po specjalizacji z 2-letnim stażem i studiach magisterskich.
Dyrektor Roman Nojszewski nie chce podawać wysokości zarobków pielęgniarek ani położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży. Informuje, że początkujące w zawodzie licencjatki otrzymają na początek 2 300 zł brutto, natomiast panie w czepkach z wykształceniem magistra 3 tys. zł brutto. - Chciałbym, aby jak najwięcej zarabiały i miały siły dyżurować – ucina rozmowę o zarobkach. Jego zdaniem, niedobór personelu na oddziałach, to nie tylko kłopot szpitala w Łomży, a w całej Polsce.
Przyznane w porozumieniu podwyżki przyznane zostaną z dniem 1. kwietnia, a wypłacone w maju.
Mirosław R. Derewońko