Wyższy poziom leczenia
Rocznie przez oddział kardiologiczny z pododdziałem intensywnej opieki kardiologicznej Szpitala Wojewódzkiego w Łomży przechodzi około 2 500 pacjentów. To przede wszystkim ludzie, którzy trafiają tu w sprawach nagłych. Teraz oddział przygotowuje się do generalnego remontu, który ma potrwać co najmniej 10 miesięcy. - Będziemy starać się ograniczyć przyjęcia, ale na pewno nie odeślemy pacjentów, którzy pilnie potrzebują pomocy – zapowiada dr Romuald Krynicki, ordynator oddziału. - To będzie wyzwanie. Pomysł jest, trzeba go zrealizować – mówi Romuald Nojszewski, dyrektor szpitala, wskazując, że ostatnio przeprowadzono remont Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - W tym czasie przyjęliśmy jakieś 60 tysięcy pacjentów i nie było żadnych złych zdarzeń – opowiada Bogusław Opyrchał, kierownik SOR, przyznając, że wyzwanie logistyczne, aby połączyć remont z przyjęciami pacjentów, było spore. Remont SOR kosztował ponad 5 mln zł, a remont kardiologi ma być ponad dwa razy droższy. Pieniądze z dotacji unijnych pozyskała dyrekcja szpitala, a samorząd województwa zobowiązał się pokryć „wkłady własne”, czyli w sumie ponad 5 mln 700 tys. zł.
Przebudowa istniejącego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wraz z jego doposażeniem w sprzęt i aparaturę medyczną przeprowadzono w ubiegłym toku. Teraz ku końcowi zbliża się rozliczenie wartego ponad 5,3 mln zł projektu. Większość pieniędzy - blisko 3,4 mln zł – szpital pozyskał z dotacji unijnej przyznanej przez Ministerstwo Zdrowia. W ubiegłym roku samorząd województwa podlaskiego na realizację zadnia przeznaczył blisko 1,6 mln zł, a teraz jeszcze dodatkowe 42 tys. 77 zł i 34 grosze, aby projekt można było zamknąć i rozliczyć. Jak wyliczał marszałek województwa Jerzy Leszczyński od 2014 roku samorząd województwa dofinansował tak szpital w Łomży kwotą ponad 25 mln zł.
- Jestem tu od 8 miesięcy, ale widzę duże wsparcie pana marszałka i jego zastępców – mówił Romuald Nojszewski, dyrektor szpitala, dziękując za przekazane kolejne wsparcie finansowe także na przeprowadzenie gruntownego remontu oddziału kardiologicznego. - SOR jest na ukończeniu. To jest najpiękniejszy oddział jaki w swojej karierze widziałem – dodawał Nojszewski.
- W 1996 roku wprowadzaliśmy się do tego szpitala. To co teraz jest to zupełnie inna jakość - mówił lekarz Bogusław Opyrchał, kierownik SOR. - Dla pacjentów są to inne warunki przyjęć, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Jestem dumny, że w Łomży mamy tak piękny SOR - dodawał.
Teraz podobną odnowę ma przejść znajdujący się na 5 piętrze budynku oddział kardiologiczny z pododdziałem intensywnej opieki kardiologicznej. Dr Romuald Krynicki, ordynator oddziału, wspomina, że gdy 20 lat temu przeprowadzali się do tych pomieszczeń, to było jak spełnienie marzeń. Od tamtego czasu na oddziale nie było istotnych zmian, sprzęt i pracownicy zestarzeli się, a wymagania i standardy znacznie się zmieniły.
- Jest to dobry moment do takiej gruntownej przebudowy – mówi doktor Krynicki dodając, że jeśli dotrwa do końca remontu, planowanego od kwietnia do końca roku, to znowu będzie to jak spełnienie marzeń. - Mam nadzieję i wierzę, że sobie poradzimy.
Przebudowa Oddziału Kardiologicznego z Pododdziałem Intensywnej Opieki Kardiologicznej, Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej wraz z zakupem aparatury medycznej do oddziałów i poradni leczących choroby układu krążenia w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży pochłonie blisko 11 milionów złotych. Niemal 6,8 mln zł to dotacja z unijnych środków w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Resztę 4,1 mln zł na pokrycie kosztów niekwalifikowanych i udział 15 % w kosztach kwalifikowanych przekazał samorząd województwa podlaskiego.
- Życzę, aby to co zostanie wykonane i kupione za te pieniądze, jak najlepiej służyło przede wszystkim pacjentom – mówił marszałek Jerzy Leszczyński, który w środę w szpitalu w Łomży podpisał umowy przekazując środki. Dziękował też ordynatorom i pracownikom szpitala za podejmowane wyzwania i godzenie się na pewne niedogodności. - Żeby było lepiej, trzeba też się trochę pomęczyć – dodawał.
- Cieszymy się my łomżyniacy, że szpital poprawia swoją infrastrukturę i daje nam bezpieczeństwo – mówił Jacek Piorunek. Przewodniczący Rady Społecznej szpitala, podkreślał, że pieniądze na remonty i zakupy pochodzą przede wszystkim z dotacji unijnych. - Tak sobie wyliczyłem, że przez 10 lat szpital pozyskał około 50 mln zł w ramach środków unijnych. Do tego dochodzą środki na „wkład własny”, które przekazywał zarząd województwa. Wierzę, że te podpisane umowy nie są ostatnie, o co w imieniu Rady Społecznej proszę – mówił zwracając się do marszałka Leszczyńskiego i obecnych wraz z nim w szpitalu w członków zarządu Bogdana Dyjuka odpowiedzialnego za służbę zdrowia i Stefana Krajewskiego. Ten ostatni „gratulował” dyrekcji szpitala, ordynatorom, ale też mieszkańcom regionu, bo zyskają wyższy poziom leczenia.