Co się stało w piątek rano w łomżyńskim szpitalu...?
- To był trening na wypadek zdarzenia masowego – uspokaja Hanna Majewska – Dąbrowska, wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, gdzie przez półtorej godziny z rana pacjenci i odwiedzający mogli zauważyć wzmożony ruch, m.in., na izbie przyjęć i korytarzach. - W naszym szpitalu odbywały się praktyczne ćwiczenia z zakresu zarządzania kryzysowego w sytuacji tak zwanego zdarzenia masowego. Jakub Brzeziak, zastępca koordynatora GR Nadzieja dodaje: - Przy aktywnym współudziale dziesięciorga pozorantów z Grupy Ratowniczej Stowarzyszenia Pomocy Rodzinom Nadzieja w Łomży ćwiczono przyjęcie dziesiątkę poszkodowanych z wypadku samochodowego.
Niezapowiedzianą akcję zorganizował Szpitalny Oddział Ratunkowy, którego koordynatorem jest lekarz Bogusław Opyrchał. Ćwiczenia dotyczyły głównie, m.in., przyjęcia pacjentów w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, zabezpieczenia diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej, zabiegów operacyjnych na bloku operacyjnym, a także szpitalnego systemu dowodzenia podczas wypadków. Po zakończeniu ćwiczeń obyło się omówienie przebiegu akcji, mające na celu zidentyfikowanie elementów, które wymagają usprawnienia. - Przede wszystkim, omówiono newralgiczne punkty i problemy w sytuacji dużej liczby poszkodowanych – komentuje Jakub Brzeziak. - Ważne jest uruchomienie szybkiej segregacji, tzw. triage, żeby szybko i trafnie rozpoznać stan poszkodowanych oraz wdrożyć odpowiednie leczenie. Byłem pozytywnie zaskoczony, że poszło to tak sprawnie.
Dyrektor szpitala Krzysztof Bałata podziękował członkom Grupy Ratowniczej Nadzieja za pomoc w przeprowadzeniu treningu.
Opr. Mirosław R. Derewońko