Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 435

Przedświąteczna gorączka.

Niech już przyjdą. Może wszystko wróci do normy. Przedświąteczny czas jest trudny dla obu stron. To nie tylko chodzi o dom. Dom jest jednak w centrum uwagi. Nie wiem jak było z Westalkami, ale dzisiejsze kobiety zachowują się jakby strzegły domowego ogniska ubrane jak hutnik, z miną Schwarzeneggera trzymającego palnik acetylenowy. Nawet jeżeli to nie będzie twoja kobieta, to zawsze znajdzie się taka, która w pracy nawet jak jest, to jej nie ma, na ulicy nie widzi nic poza celem podróży znajdującym się pomiędzy jednym a drugim butikiem. Na parterze.

Człowiek czuje się jak truteń w tym ulu, z którego miodu nie będzie. Pogoda taka. Pogoda ducha. Chociaż duch Bożego Narodzenia gdzieś się w nas tli. Przedświąteczny czas nie jest jednak najlepszy do jego okazywania. Maciej Rybiński pisał kiedyś przed świętami, że atmosfera w świecie taka, że ma ochotę przyłożyć komuś sztachetą, ale boi się, że ten ktoś mu odda. Warto więc usiąść cicho, robić swoje. Przy zmywaniu naczyń, czy przesypywaniu węgla człowiek może znaleźć trochę czasu dla siebie. Wtedy warto poddać refleksji przedświąteczne napięcie. Boimy się przecież tego co nieznane. Nieznane jest to, czego jeszcze nie zrozumieliśmy.

Waldemar Łysiak, idol nastoletnich czytelników z perspektywami, wspominał niedawno o niemieckich ostrzeżeniach z czasów II Wojny Światowej. „Nie spuszczaj wzroku z Polaka. Nawet, kiedy go zamkniesz gołego pod kloszem, za dwa tygodnie będzie kompletnie ubrany pędził bimber.” Budujące, że na naszą narodową zaradność nie patrzą tylko lokalni politycy, ale potwierdza się historyczna zdolność przetrwania. Problem polega na tym, że te supermoce uruchamiają się nam dopiero wtedy, kiedy spieprzymy wszystko inne. W czasach względnego pokoju, to wiemy nie od dziś, jakoś trudniej nam sobie poradzić. Przesiąknięci kłopotami, trudno wchodzimy w rolę Mikołajów. Co dopiero świętych. Uśmiechnięci i życzliwi jawią nam się niczym niespełna rozumu. Pewnie przedawkowali antydepresanty. Wystarczą historyczne doświadczenia jednego tylko pokolenia, żeby stwierdzić, że wirus smerfa Marudy zmodyfikował nam genotyp. Tylko jak tu nie narzekać, skoro skończył się świat prostych recept. Nie wiadomo czy strefa euro to dobrze, czy źle? Czy rację ma Macierewicz czy Palikot? Czy kredyt we frankach nadal jest korzystny, czy złotówki dają jednak więcej pewności? Gdzie kończy się granica kreatywnej księgowości i czy świat nie traktuje nas jak gumowej lali? Czy wystarczy do pierwszego? Te wszystkie, dalsze lub bliższe, dylematy życia codziennego zgromadzone w rocznym raporcie dają nerwowy obraz przedświątecznych przygotowań. Czara jest pełna. Nawet ruch skrzydeł motyla może wywołać tsunami. Dobrze, że święta wypadają w grudniu. W tym wszystkim nawet decyzja czy zmienić opony na zimowe mogłaby doprowadzić do psychicznej zapaści. Co zrobić na kolację? Do kogo pójść, a kogo przyjąć? I te prezenty na dodatek!  Tak czy inaczej, nawet zawaleni przedświątecznymi dylematami lubujemy się w negatywach. Rywalizujemy bez przerwy począwszy od wyboru choinki na prezentach kończąc. Rywalizacja rodzi zawiść. Później jest frustracja i zdenerwowanie. Nie dajemy sobie odpocząć. Być może odpoczywać nie umiemy? Warto więc się trochę poduczyć w święta właśnie. Chociaż „możliwość pomyłki jest znacznie mniejsza przy pluciu niż przy lizaniu”- jak mawiał rzeczony Maciej, to chyba czas pójść na kompromis okraszony życzliwym zrozumieniem. Każdy z każdym, i sami ze sobą.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę