Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 371

Na tapczanie...

- Może końcówkę znajdę? – proponuję ekspedientce ze spożywczaka. - Po (…) mi te pańskie grosze?! - odpowiada kobieta o wyrazie twarzy negocjatorów z Gazpromu. Nikt już nie pamięta, że za dwie bułki i konserwowy pasztecik z drobiu zapłaciłem dziesięciozłotowym banknotem. Mijała właśnie trzydziesta czwarta minuta już dawno umówionego spotkania. Chciałem ułatwić wydanie reszty. Pani chciała być może, żeby mąż chociaż raz wrócił trzeźwy, albo żeby wreszcie odczepił się komornik. Ten telewizor, co go pół roku temu wzięła na raty już dawno jest w lombardzie. I tak jakoś między nami zaiskrzyło. Cała kolejka skandowała hasła na temat kierownika, który wyjątkowo opieszale zajął się rozwiązywaniem sprawy.

Przypomniał mi się ciężki dowcip jak to mąż przy kolacji chciał poprosić żonę o cukier. „ Ty szmato zmarnowałaś mi dwadzieścia lat życia” - wypsnęło się chłopu.
Otaczający nas świat wcale nie sprzyja wyciszeniu i refleksji. Stajemy się coraz bardziej drażliwi. Przypomnijcie sobie tylko ile razy ostatnio zwymyślaliście kogoś na drodze? To jakiś „łoś super ktoś” nie włączy kierunkowskazu, innym razem niezdecydowana „Barbi” zastanawia się czy podjechać jeszcze dwadzieścia metrów czy zaparkować na wjeździe? Wystarczy nagrać pół godziny jazdy za kółkiem, a wyjdzie, że nagadaliśmy się za cały tydzień. Na drodze nic to oczywiście nie zmienia.
Odpowiedź na pytanie dlaczego jesteśmy społeczeństwem znerwicowanym przynosi niedawna publikacja „Metra”. Z artykułu dowiadujemy się, że co czwarty Polak pytany o zainteresowanie i hobby odpowiada tak, iż wynika z tej odpowiedzi, że w wolnym czasie nic nie robi. Odpowiedzi całej reszty mogą sugerować że reszta też nie robi nic. W życiowym marszu dźwigamy przecież telewizor i komputer. Gry planszowe są odpowiedzią, która niesie ze sobą chociaż cień nadziei na to, że w domu poświęca się czas innym. Wysoko znajdujące się w naszym rankingu zestawienie – Co robisz? Śpię - pozwala sądzić, że i inni dają nam czasami święty spokój. Wprawdzie co trzeci pytany zapewnia, że w wolnym czasie spotyka się z przyjaciółmi, ale od razu widać, że kłamie. Po pierwsze, kto by się z nim chciał przyjaźnić? Po drugie, skoro nikt to pewnie kłamie, że ma czas wolny. Pracoholik jeden. W trosce o rodzinę i realizację swoich pasji praca zawodowa zastępuje nam rodzinę i nasze pasje – mówią mądrale w komentarzach.  No to, nie ma się co dziwić, że człowiek zamknięty w tym obłędnym kręgu zdenerwuje się czasami na drodze, chodniku czy przy śmietniku. Jakby tego było mało, dzieje się tak bo jesteśmy leniwi. No to już są bzdury do potęgi, którym nawet pierwiastkowanie nie pomoże. Ludzie, przecież my jesteśmy mistrzami świata na w jeździe po żużlu! Czy to lato czy zima to jak ruszymy z szesnastej belki, jak wyjdziemy z progu, to nikt nam nie podskoczy. Jak jeszcze do tego Wlazły pójdzie na zagrywkę to we wsi Meksyk jest normalnie. Dorobiliśmy się tego dzięki ciężkiej pracy. Niech się tylko Kubica przesiądzie do Mercedesa to nikt nas nie zatrzyma. Motoryzacja to nasz konik. Przez lata przyglądaliśmy się jak to robią inni. Nieprzespane noce. Setki opracowanych metod, próby i błędy. Wszystko to zrobiło swoje. Znamy się na służbie zdrowia. Wątroba, nerki, płuca to wszystko mamy w jednym palcu. Budowlanka to nasze drugie imię. Scalanie działek, obchodzenie pozwoleń. Najstarszym architektom się nie śniło. Dzisiaj u nas każdy musi się znać na prawie. Dwa granaty w świątecznym odzieniu skutecznie ograniczają bezprawie. Taki charakter narodu. I nikt nam nie wmówi, że jesteśmy leniwi, a będziemy nieszczęśliwi.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę