My się grypy nie boimy...?
Już 9 tys. mieszkańców województwa podlaskiego mogło w tym roku zachorować na grypę. Mogło, bo tyle zgłoszeń podejrzeń grypy trafiło od stycznia do końca sierpnia do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku. Faktyczną chorobę może potwierdzić tylko wyizolowanie wirusa grypy w laboratorium, ale tylko nieliczni pacjenci są kierowani na takie badanie. Grypowy sezon już się rozpoczął...
Pierwsze 9 tys. tegorocznych zgłoszeń nie powinno przerażać.
- To normalna, zazwyczaj odnotowywana liczba chorych – mówi rzecznik WSSE, Andrzej Jarosz. Najwięcej grypy na terenie byłego województwa łomżyńskiego w tym roku było w powiecie łomżyńskim – 1 tys. 100 zgłoszeń, niemal o połowę mniej było w powiatach: zambrowskim (650) i wysokomazowieckim (600), z powiatu kolneńskiego od stycznia do sierpnia napłynęło ok. 80 zgłoszeń zachorowań, a z grajewskiego tylko 14.
W całym 2009 roku w województwie podlaskim na grypę mogło zachorować 29,5 tys. osób – podsumowuje rzecznik Sanepidu, Andrzej Jarosz. Grypowych zgłoszeń było znacznie więcej niż w 2008 roku, a to z powodu ogłoszonej przez WHO pandemii świńskiej grypy. Bardziej czujni byli lekarze, którzy zgłaszali więcej zachorowań, ale także sami pacjenci, którzy częściej szczepili się przeciwko wirusowi grypy. W 2009 roku zaszczepiło się 48 tys. mieszkańców województwa podlaskiego (rok wcześniej tylko 33 tys.), ale i tak liczba zaszczepionych nie przekracza 4 proc..
- To bardzo mało, mimo licznych apeli nasze społeczeństwo dosyć niechętnie podchodzi do szczepień na grypę – przyznaje Andrzej Jarosz. Na początku nowego sezonu zachorowań zachęca do szczepień, które mają uchronić także przed zachorowaniem na grypę pandemiczną AH1N1.
Dodajmy, w minionym roku na terenie województwa podlaskiego leczonych było 54 pacjentów z objawami świńskiej grypy. Pierwsze zachorowanie odnotowano w listopadzie 2009 roku, ostatnie w styczniu 2010 roku.
as