Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 18 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 341

Koleżeństwo

Zastanawialiście się czasami, ile razy w ciągu dnia człowiek staje obok siebie? Nie chodzi tu wcale o wyjście z siebie z powodu wzrostu ciśnienia i przerostu migdałków. Bardziej o wyindywidualizowanie z rozentuzjazmowanego tłumu, jak piszą w językowym łamańcu. Człowiek idzie sobie ulicą i ma wrażenia, że wszystko wokół dzieje się przynajmniej z podwójną prędkością.

Mamy nieodparte wrażenia, że jakoś do nas nie pasuje to wokół, że nie taka jest rzeczywistość, a prawda gdzieś przecieka między palcami. I wreszcie jest! Jest odpowiedź rzecz jasna. To tradycyjne kombinowanie z ukryciem drugiego dna tak determinuje świat dookoła, czas nie gra roli. Prędkość wzrasta, a natężenie szumu dochodzącego do uszu Bogu ducha winnego odbiorcy staje się nie do zniesienia. Człowiek ma ochotę zwinąć się w kłębek, docisnąć głowę do kolan i przeczekać. Byle by tylko nikt nic do nas nie mówił i nic od nas nie chciał.
Nawet, jeżeli jakiś emocjonalny twardziel nie godzi się z taką wersją, to przyznać musi, że poszukiwanie drugiego dna i próba przerobienia w pacynki większości przez mniejszość to dzienny porządek naszego życia społecznego. Krzysztof Choiński, odpowiedzialny za miejską edukację zastępca prezydenta Łomży, odstąpił od pomysłu kategorycznego posłania sześciolatków do szkół. Nastąpiło to pod wpływem sporego oporu środowisk rodzicielskich, które jak się okazuje mają jeszcze w odniesieniu do swoich pociech coś do powiedzenia. Perspektywa spędzania przez maluchy kilku godzin w piwnicach, ciasnych salach i hałasie przystosowanym do sześciolatków za trzydzieści tysięcy złotych dotacji na szkołę zrobiła swoje. Determinacja, z jaką ratusz wychodził przed szereg, wyprzedzając nawet zapisy ustawy, jest zastanawiająca. Do rozwiązania zagadki potrzebne jest zapewne pomocnicze słowo – wybory. Kilku nauczycieli mogłoby zachować etaty dzięki temu, że kilkaset dzieci nieprzygotowanych emocjonalnie miałoby za młodu zszargane nerwy. Dzięki temu maluchy mogłyby się wiele nauczyć. W jednym z proponowanych opracowań postępowego „Wychowania do życia w rodzinie” przeczytałem kiedyś o przykładowej lekcji na temat koleżeństwa. Dzieciaki uczą się o tym, czym jest solidarność, współpraca, odpowiedzialność za siebie i innych. Pouczające są też informacje na temat tego, do czego prowadzi koleżeństwo, a co nie jest już pozytywne. Pierwszy kontakt z papierosem, alkohol czy inne przypadki niewątpliwie podnoszące adrenalinę dziecku i kolegom, a ciśnienie rodzicom i czasem policji. Nie ma jednak ani słowa o tym, co grozi dziecku w momencie, kiedy dorośnie, a jego kolegami będą politycy czy o zgrozo – ono też. Zacznie się szukanie drugiego dna lub ukrywanie w zależności od interesów. Czy prezydent Lech Kaczyński wystartuje w wyborach? Czy popiera go PiS? Zastanawia to wielu. Niewielu myśli o tym, że może chodzi o to, żeby go PiS nie popierał. Wtedy jego szanse rosną. Po co te prawybory w Platformie? Komorowski tam zaczął kampanię, Sikorski siam. Jaka postępowa partia! A może chodzi o to, żeby nie mówić głośno już o nikim innym. Nikt już nie zawraca sobie głowy pytaniem o kandydata z SLD.
Takie już życie polityka. Łączy ich wszystko. Dzieli jeszcze więcej. W polityce są kłamstwa, kombinacje, wszędobylskie kolesiostwo, ale o koleżeństwie ani słowa. Przecież to koledzy z PSL-u chcieli odwołać ze stanowiska swojego kolegę z PSL. Od miesięcy iskrzy jak diabli. Spośród kolegów wyłoniony zostanie też szef lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Będzie się działo.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę