Bunt szpitali
Dyrektorzy wszystkich zakładów opieki zdrowotnej, nadzorowanych przez samorząd województwa podlaskiego zapowiedzieli, że nie podpiszą przedstawionych im przez Narodowy Fundusz Zdrowia aneksów do umów na przyszły rok. Powodem są propozycje zbyt niskich kontraktów. Bunt dyrektorów poparły władze samorządowe województwa. Dziś m.in. do premiera, ministra zdrowia i szefa NFZ-etu rozesłano wspólne ich stanowisko w tej sprawie.
„Zarząd Województwa Podlaskiego i Dyrektorzy samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, nadzorowanych przez Województwo Podlaskie, po zapoznaniu się z warunkami finansowania świadczeń zdrowotnych na 2010 r., wnoszą zdecydowany sprzeciw wobec przedstawionej przez Podlaski Oddział Wojewódzki NFZ propozycji niższej wartości i liczby świadczeń zdrowotnych na 2010 r. w stosunku do wartości i liczby świadczeń, określonych w umowach obowiązujących w 2009 roku. Należy podkreślić, iż wartość i liczba świadczeń zdrowotnych określona w umowach o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w 2009 roku była zdecydowanie za niska w stosunku do wyrażonych potrzeb zdrowotnych mieszkańców województwa podlaskiego, co znalazło odzwierciedlenie w liczbie świadczeń ponadlimitowych udzielonych przez poszczególne zakłady opieki zdrowotnej. W świetle powyższego propozycja kolejnego zmniejszenia wartości umów jest dla samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej nie do przyjęcia” - czytamy w przyjętym stanowisku podpisanym przez marszałka województwa Jarosława Dworzańskiego, a także przez 12 dyrektorów placówek opieki zdrowotnej.
- Wartość umów na 2010 rok nie może być niższa niż wartość udzielonych świadczeń zdrowotnych w 2009 roku – podkreślają dyrektorzy szpitali i od spełnienia tego warunku uzależniają podpisanie aneksów do umów z NFZ-etem. - Zawarcie aneksów o wartości niższej niż wyżej postulowana oraz nieopłacenie świadczeń ponadlimitowych udzielonych w 2009 roku stanie się bezpośrednią przyczyną dalszego pogarszania się i tak już bardzo trudnej sytuacji finansowej zakładów opieki zdrowotnej, co przełożyć się może na ograniczenie dostępności świadczeń zdrowotnych, jak również pogorszenie ich jakości – ostrzegają sygnatariusze listu, wśród których są także Marian Jaszewski dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Łomży, oraz Paweł Kołakowski dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łomży.