Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 napisz DONOS@

70 lat temu: Samolot, karabiny i serce

Wybuch II wojny światowej nie zaskoczył polskich nauczycieli. Przygotowywali się do niej psychicznie, moralnie i materialnie co najmniej od połowy lat 30. Swoją postawę - patriotyczną i obywatelską - zademonstrowali w sposób spektakularny 4 czerwca 1939 roku na lotnisku w Świdniku, na którym Zygmunt Nowicki, ostatni prezes ZNP w II RP, przekazał marszałkowi Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu, naczelnemu wodzowi Wojska Polskiego, samolot RWD 8, ufundowany przez ZNP.

Decyzję o zakupie samolotu i ofiarowaniu go polskiej armii ZNP podjął już w maju 1937 r., gdy - jak przypomniał Głos Nauczycielski w ostatnim przedwojennym numerze (nr 37 z 11 czerwca 1939 r.) - nastąpiło ostateczne rozliczenie z Ligą Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej z tytułu ryczałtowego opłacania składek, zbieranych wśród członków ZNP.

Przypomnijmy, Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej była organizacją paramilitarną, która w okresie międzywojennym zajmowała się propagowaniem i finansowym wspieraniem polskiego przemysłu lotniczego. Wśród instytucji i organizacji, które zobowiązały się dołożenia na LOPiP w latach 1935-1937 był Związek Nauczycielstwa Polskiego. W okresie tym ZNP przekazał LOPiP ok. 150 tys. zł. Kwota, która pozostała z powyższego rozliczenia - około 25 tys. zł - została przeznaczona na zakup samolotu dla polskiej armii.

Symbol

Oczywiście, dar Związku Nauczycielstwa Polskiego nie miał (bo nie mógł mieć) większego znaczenia militarnego, albowiem RWD-8 (nazwa pochodzi od pierwszych liter nazwisk konstruktorów: Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigury i Jerzego Drzewieckiego) został zaprojektowany w 1932 r. jako samolot szkolny i w wojnie obronnej we wrześniu 1939 r. był wykorzystywany tylko w eskadrach rozpoznawczych, obserwacyjnych i w lotnictwie łącznikowym. Miał jednak ogromną wartość symboliczną i moralną.

Samolot został przekazany podczas uroczystości oddania do użytku nowej szkoły pilotów, wzniesionej w sąsiedztwie świdnickiego lotniska. Jak informował Wł. Racławicki, reporter "Głosu Nauczycielskiego" (nr 37 z 11 czerwca 1939 r.), obydwie te ceremonie ściągnęły do Świdnika tłumy ludzi: "Mimo że początek był wyznaczony na godzinę 10.00, dużo wcześniej zaroiły się wszystkie drogi prowadzące do Świdnika i wszystkie dróżki na lotnisko: ciągnęła gromadnie ludność Lublina i okolicznych wsi, jechała wozami młodzież szkolna, a im później, tym doskonalsze widzieliśmy środki lokomocji: po furmankach rowery, później motocykle, wreszcie samochody. Druga fala ludzi przybywała specjalnymi pociągami. W imieniu Związku Nauczycielstwa Polskiego przybyła delegacja z Prezesem, kol. Nowickim, na czele. (...) Naszą uwagę i nasze serca najbardziej jednak przyciągał samolot RWD 8 z napisem "Ufundowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego". (...) Uroczystość rozpoczęła się z chwilą, gdy powitany Hymnem Państwowym i serdeczną owacją zgromadzonych tłumów, przybył na lotnisko Marszałek Śmigły-Rydz. Przy dźwiękach marsza generalskiego przeszedł następnie Pan Marszałek przed frontem wojska i organizacji, przeszedł obok "naszego samolotu" i karabinów maszynowych zakupionych przez młodzie ż szkolną, i udał się do hangaru, gdzie przy ołtarzu polowym odprawiona została msza św."

Po przemówieniach i poświęceniu szkoły - pisał dziennikarz "Głosu" - "Pan Marszałek ze świtą podszedł do naszej delegacji, stojącej obok samolotu. Kolega Prezes Nowicki oświadczył: Panie Marszałku! Imieniem Związku Nauczycielstwa Polskiego, skupiającego 52 tysiące członków, mam zaszczyt zameldować, że w ostatnich czasach wpłaciliśmy na cele związane z obroną Państwa przeszło milion złotych. Ten samolot, który mamy szczęście ofiarować obecnie, traktujemy jako symbol naszej miłości dla Armii i naszej gotowości na każdą chwilę".

Niezłomny front

Ta demonstracja lojalności wobec zagrożonej Ojczyzny nie była gestem okazjonalnym, przypadkowym. Związek Nauczycielstwa Polskiego już podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku (wtedy jeszcze jako Związek Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych) wzywał nauczycieli "znających rzemiosło wojenne do natychmiastowego zgłaszania się do armii czynnej w najbliższym biurze werbunkowym". Natomiast wszyscy pozostali powinni - wedle zaleceń Zarządu Głównego - tworzyć "niezłomny front wewnętrzny, front nie tylko czynu, ale opinii, ducha i hartu, działający ściśle podług poleceń i wskazań Naczelnego Dowództwa" ("Głos Nauczycielski", nr 9-10 z 15 lipca 1920 r.).

Aktywną postawę nauczycielstwa polskiego docenił Józef Piłsudski, przyjmując już w 1921 roku tytuł honorowego członka Związku, i to wcale nie malowanego. Na kolejne zjazdy ZNP zawsze delegował swego przedstawiciela. Z licznych zachowań, postaw i różnego rodzaju opinii i deklaracji wynika, że pedagodzy zrzeszeni w ZNP żywo interesowali się sytuacją międzynarodową, a zwłaszcza stosunkami polsko-niemieckimi.

W obliczu zagrożeń wynikających z ekspansywnej polityki Hitlera potrafili wznieść się ponad związkowe roszczenia i deklarowali swoją postawę ideową w sposób jednoznaczny. Uczestnicy VII Sprawozdawczego Zjazdu Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego, który odbył się w Warszawie w dniach od 27 do 29 sierpnia 1938 roku, odczuli potrzebę wysłania trzech telegramów, których treść uchwalili "wśród oklasków" ("Głos" nr 2-3 z 11 września 1938 r.). W pierwszym zapewnili Ignacego Mościckiego, prezydenta RP, że "nauczycielstwo związkowe nie ustanie w dalszej pracy nad podnoszeniem poziomu kulturalnego szerokich mas społeczeństwa". Z kolei marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza poinformowali: "nauczycielstwo polskie zrzeszone w szeregach ZNP (...) nadal pracować będzie nad przygotowaniem i uświadamianiem obywateli w sprawie obrony kraju oraz zgłasza gotowość ofiarowania w razie potrzeby wszystkich swoich sił materialnych i moralnych". Natomiast marszałkową Piłsudską zawiadomili, że ideały jej wielkiego małżonka są dla polskich nauczycieli "najświętszym drogowskazem w pracy dla dobra i wielkości Rzeczypospolitej".

Na tymże zjeździe "Stanowisko ZNP wobec aktualnych problemów zawodowych i społeczno-państwowych" przedstawił Czesław Wycech, członek Zarządu Głównego. W tej związkowej deklaracji programowo-ideowej mówca postawił sprawę jasno: "Idea obronności Polski wymaga powiązania obywateli między sobą i zespolenia ich z Państwem i Narodem". Wynika z niej, że już na rok przed wybuchem drugiej wojny światowej związkowcy spod znaku ZNP zaczęli zdawać sobie sprawę z nieuchronności militarnej konfrontacji z Niemcami i wiedzieli, jak Polacy powinni się zachować w razie agresji armii hitlerowskiej. Również Głos Nauczycielski w artykule pod znamiennym tytułem "Drogowskazy" (nr 21 z 12 lutego 1939 r.) nie ukrywał: "Sytuacja międzynarodowa jest ciężka, mogą wyniknąć zbrojne konflikty i trzeba będzie skierować i zużyć siły mas dla celów obrony Polski. Będzie to mógł zrobić nauczyciel cieszący się zaufaniem środowiska".

Jedność

Im bliżej końca roku szkolnego 1938-1939, tym gorętsze pojawiały się nałamach Głosu apele, odezwy i stanowiska władz związkowych. Uchwała Centralnej Komisji Porozumiewawczej, zrzeszającej prezesów związków zawodowych, w tym ZNP, z 18 marca 1939 r.: "Dni ostatnie przyniosły wydarzenia o jasnej, prostej wymowie. Obowiązkiem Polski jest podjęcie misji wskazanej przez Chrobrego i Jagiellonów. Tworzenie siły to nakaz bezwzględny. Jedność to źródło siły" (nr 27 z 26 marca 1939 r.).

W tymże numerze Jan Kolanko, prezes ZNP w latach 1936-1938, w artykule pt. "W obliczu wielkich wydarzeń" nie pozostawiał już żadnych złudzeń: "Wypadki historyczne narastają i pędzą z zawrotną szybkością. Kołem rozpędowym współczesnych dziejów Europy są Niemcy, które w strzępy podarły karty traktatu wersalskiego i rzuciły je pod nogi demokracjom Zachodu". Głos informował też o licznych zbiórkach pieniężnych organizowanych przez ogniwa ZNP. - Wiele powiatowych oddziałów zbierało środki na zakup karabinów maszynowych, które potem były uroczyście przekazywane lokalnym jednostkom wojskowym - przypomina Bolesław Grześ, prezes ZNP w latach 1972-1980, historyk Związku, redaktor naczelny encyklopedii "100 lat ZNP". Nr 28 z 2 kwietnia 1939 r. otwiera emocjonalna "Deklaracja Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego": "Wzywamy ogół nauczycielstwa polskiego, w pierwszym zaś rzędzie członków ZNP, by w tej historycznej dla Polski chwili zmobilizowali całą moc swego ducha i jak w pamiętnych dniach 1920 r. współdziałali z rządem Rzeczypospolitej w kierunku podnoszenia potencjału moralnego i materialnego oddanego do dyspozycji naszej Armii.

W dniu 27 marca br. Rada Ministrów postanowiła rozpisać pożyczkę wewnętrzną na dozbrojenie lotnicze Polski. Prezydium Zarządu Głównego deklarując z funduszu ZNP kwotę 25.000 zł - zwraca się do ogółu nauczycielstwa polskiego z wezwaniem o poparcie pożyczki na obronę lotniczą drogą subskrypcji oraz przez oddziaływanie moralne na otoczenie". Związek dotrzymał słowa i dwa miesiące później przekazał armii wspomniany samolot RWD 8.

"Jesteśmy gotowi"

Na łamach Głosu pojawiła się też stała rubryka pod tytułem "Jesteśmy gotowi", w której obok komentarzy naświetlających aktualną sytuację polityczną w Europie, redakcja drukowała komunikaty o kwotach wpływających na fundusz obrony przeciwlotniczej, zachęcała do oddawania krwi na cele Polskiego Sanitariatu Wojskowego, informowała o warunkach przyjęcia do szkół podoficerskich dla małoletnich itd.

W cieniu przygotowań do wojny w dniach 27-29 maja 1939 r. odbył się IV Kongres Pedagogiczny ZNP, ostatnia wielka, ogólnopolska konferencja oświatowa w II RP. Zygmunt Nowicki, prezes ZNP, otwierając kongres, nie mógł nie odnieść się do aktualnej sytuacji politycznej: "Zwołany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego Kongres Pedagogiczny wyraża gorącą solidarność z całym narodem w sprawach dotyczących obrony granic Polski i wraz z całym narodem podejmuje za ministrem Beckiem okrzyk: Nie damy odepchnąć się od morza!"

Sprawozdawca "Głosu" (nr 36 z 4 czerwca 1939 r.) dodał, że po tych słowach zebrani powstali z miejsc i w nastroju silnego wzruszenia odśpiewali Rotę. Wysłano też depeszę do marszałka ŚmigłegoRydza: "... śpieszymy Ci oznajmić, że armia nauczycielska gotowa do walki czeka na Twe rozkazy". Wkrótce się okazało, że słowa te - choć brzmią dziś afektowanie - nie były rzucone na wiatr. Już w październiku 1939 r., a więc zaledwie w drugim miesiącu wojny, Związek Nauczycielstwa Polskiego przeobraził się Tajną Organizację Nauczycielską i rozpoczął walkę z hitlerowskim okupantem na polu oświatowym.

Witold Salański

Źródło: GŁOS NAUCZYCIELSKI

 

Zarząd Oddziału
wt, 01 września 2009 20:04
Data ostatniej edycji: wt, 01 września 2009 20:09:50

 












 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę