Nauczyciele 20 lat po wyborach 4 czerwca - list Sławomira Broniarza, prezesa ZNP
Koleżanko, Kolego! 20. rocznica wyborów z 1989 roku skłania do podsumowań. Te dwie dekady były czasem ogromnych przemian w edukacji, które zmieniły w znaczący sposób polską szkołę. Na lepsze, czy na gorsze? Na to pytanie każdy nauczyciel ma własną odpowiedź. Na pewno pracownicy oświaty, jako grupa zawodowa, zdali egzamin. To na nas spadł ciężar wdrażania kolejnych reform, to nie politycy w swoich gabinetach zmieniali polską szkołę, ale my każdego dnia, przy tablicy, podczas pracy z dziećmi i młodzieżą. To nauczyciele wykazali niezwykłą mądrość – umieli złagodzić to, co było w tych reformach najbardziej niekorzystne dla oświaty i rozwinąć to, co służyło poprawie jakości kształcenia. To wysiłek setek tysięcy pracowników oświaty sprawił, że polska szkoła jest dziś nowocześniejsza, że dostosowuje się do wyzwań cywilizacyjnych, że osiąga wyniki, z których wszyscy są dumni.
Czy wiesz, że w ciągu ostatnich 20 lat nie zmniejszyło się zatrudnienie w naszej grupie zawodowej? Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że bilans zatrudnienia nauczycieli w latach 1989 – 2009 jest korzystny. Przed przemianami ustrojowymi w szkołach pracowało 493 tys. nauczycieli, z czego 91 tys. w przedszkolach i tzw. „zerówkach”. Dzisiaj w przedszkolach, podstawówkach, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych pracuje ponad 498 tys. nauczycieli. Do grona pedagogów należy również zaliczyć nauczycieli akademickich, których 20 lat temu było 61 tys., a dzisiaj jest ich ponad 101 tys.
Czy to sukces? Zdecydowanie tak. Oznacza to, że potrafiliśmy skutecznie bronić miejsc pracy w oświacie pomimo likwidacji wielu szkół oraz przedszkoli. To zasługa tych wszystkich pracowników oświaty, którzy przez te lata aktywnie działali na rzecz nauczycieli, brali udział w akcjach protestacyjnych, mieli odwagę przeciwstawiać się nierozsądnym pomysłom kolejnych reformatorów edukacji i walczyć o dobrą, publiczną szkołę, zatrudniającą w oparciu o Kartę Nauczyciela.
Ogromną rolę w tym procesie odegrali członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego, włączając się w liczne działania podejmowane przez Związek. Mam na myśli szczególnie „Marsz Milczenia (1991 r.), ogólnopolski strajk ostrzegawczy pracowników oświaty (1992 r.), „Czarną Dekadę Polskiej Szkoły” (maj 1992 r.), okupację gmachu MEN (1999 r.), ogólnopolski strajk (1999 r.), marsze protestacyjne w Warszawie (2007 r., 2008 r.), dwugodzinny strajk ostrzegawczy (2007 r.), ogólnopolski strajk pracowników oświaty (2008 r.), czy kampanię ZNP „Nie dajmy popsuć naszej szkoły” (od 2008 r.). To są najważniejsze akcje ZNP, które koncentrowały uwagę całego kraju na problemach polskiej edukacji, uczniów i pracowników, ale należy również wspomnieć o tych wszystkich sporach, debatach i kompromisach z udziałem członków ZNP, jakie w tym czasie miały miejsce prawie w każdej szkole i prawie w każdej gminie.
Koleżanko, Kolego!
To wszystko sprawia, że dziś nauczyciele są grupą zawodową, w której bezrobocie wynosi zaledwie 4,3 proc., a najczęstszymi powodami odejścia nauczycieli ze szkoły jest jedynie wygaśnięcie umowy ze stażystami oraz przechodzenie na wcześniejszą emeryturę. Byłoby to trudne do osiągnięcia, gdyby nie wysoki poziom uzwiązkowienia w naszej grupie zawodowej. To dzięki temu, że do związków zawodowych należy zdecydowana większość nauczycieli możemy dzisiaj pochwalić się tym korzystnym bilansem zatrudnienia w polskich szkołach. Mamy więc co świętować 4 czerwca!
Sławomir Broniarz /-/
Prezes ZNP