Dlaczego jestem z Wami? Susanne Kramer-Drużycka o proteście ZNP
Oto przemówienie Susanne Kramer-Drużyckiej, które wygłosiła podczas pikiety pod MEN 1 września br. Susanne Kramer-Drużycka jest nauczycielką języka niemieckiego i od niedawna członkiem ZNP. Sama zakładała ognisko Związku w XLVI Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Czarneckiego w Warszawie w roku szkolnym 2006/2007. Dzisiaj do ZNP należy tam już kilkanaście osób. W ostatnich dniach, kolejne pięć złożyło w jej szkole wypełnione deklaracje członkowskie. Przemówienie Susanne Kramer-Drużyckiej wywołało ogromny aplauz. Kto nie był pod MEN, niech przeczyta!
Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy,
Może wydać Wam się dziwne, że jest tutaj z Wami rodowita Niemka. Jest tu ze mną jeszcze moja koleżanka z Niemiec z naszego partnerskiego związku GEW.
Witamy Was wszystkich serdecznie!
Dlaczego jesteśmy tutaj?
Ponieważ dla nas jest normalnością, być członkiem związku zawodowego. Bo dzięki naszym związkom już dawno nie pracujemy w soboty, mamy np. 40-godzinny tydzień pracy i mamy poprzez negocjacje płacowe wpływ na naszą sytuację materialną.
A dzięki ZNP mamy naszą Kartę Nauczyciela! ZNP to nie tylko największy związek nauczycieli w Polsce, ale jedyny związek, który potrafi dla nas coś wywalczyć. Dlatego i Pan Giertych i Pani Hall nas tak bardzo nie lubią!
W 2006 roku w mojej szkole byłam jedyną członkinią ZNP. Dzisiaj nasze ognisko ma już kilkanaście osób. To pokazuje, że nastroje w naszych gronach są bojowe!
Dlatego apeluję do Was i do tych kolegów, którzy nie są tu obecni:
O ile jeszcze nie jesteście naszymi członkami, wstąpcie do nas!
Razem potrafimy więcej! Tylko silny związek będzie w stanie obronić nasze prawa!
I jesteśmy z koleżanką tutaj z Wami, ponieważ nie możemy się pogodzić z tym, że w demokratycznym, wolnym kraju nadal traktuje się nauczycieli „po sowiecku”!
Jesteśmy razem w Unii Europejskiej. Wszędzie w Unii nauczyciele mają lepiej niż w Polsce:
W Niemczech nauczyciel nie musi sobie dorabiać, nawet ma status urzędnika państwowego, ma przywileje jak mało kto. On może sobie pozwolić na dwa urlopy w roku albo na kupno domu.
W Polsce też chcemy być wreszcie szanowani za naszą ciężką pracę, którą mało kto by wytrzymał przez jeden tydzień.
Przed wyborami zawsze nam obiecują zmiany, potem jednak okazuje się, że dokładają nam obowiązków, ale nie pieniędzy.
A ten rząd zabiera nam jeszcze to, co mamy i niszczy naszą państwową edukację.
Jednolitego systemu oświaty z wysokimi standardami nie osiąga się na szczeblu samorządów!
Co więcej? Oni obrażają nas nieustannie i nie traktują nas po partnersku, lekceważąc nasze głosy, usiłują posługiwać się wobec nas polityką faktów dokonanych. Dość tego!
Po tylu latach naszej cierpliwości i skromności w demokratycznej Polsce musimy w końcu dochodzić z determinacją swoich praw!
Dla godnego życia z jednej pracy, społecznego szacunku i godnej emerytury!
Brońmy naszej Karty Nauczyciela, brońmy oświaty publicznej i walczmy o takie podwyżki dla wszystkich pracowników oświaty, na które naprawdę zasługujemy!
I walczmy o prawo do wcześniejszej emerytury dla nas wszystkich! Walczmy tym razem aż do skutku!
To sprawa nas wszystkich: nauczycieli, pracowników oświaty, naszych uczniów i ich rodziców. Bądźmy solidarni w tym proteście!
Jak powiedział Bertolt Brecht: Kto walczy, może przegrać. Kto nie walczy, ten już przegrał! Bądźmy razem!