PREMIER ODPOWIADA NA LIST NAUCZYCIELKI
Donald Tusk pisze do czytelniczki Wyborczej. Wiele polskich szkół wciąż boryka się z tymi samymi problemami. Ma Pani absolutną rację, pisząc, że z horyzontu zainteresowania kolejnych rządów ginęło polskie szkolnictwo.
Szanowna Pani,
Jestem zobowiązany za Pani list, bardzo osobisty i szczery. Jest on relacją zarówno o nauczycielskiej codzienności, jak i sprawozdaniem z ostatniego protestu. Nawet przez moment nie miałem wątpliwości, a Pani w tym przekonaniu tylko mnie utwierdziła, że najważniejszą wartością dla nauczycieli pozostaje dobro uczniów, troska o ich wychowanie i odpowiedzialność za przekazywaną im wiedzę.
Najbardziej jednak dziękuję za to, że pisząc o tych trudnych przecież sprawach, potrafiła Pani przelać na papier tyle dobrych emocji i ciepło, które - jestem tego pewien - ofiarowuje Pani na co dzień swoim uczniom.
Pozwoli Pani, że odpowiem na ten list również nie tylko jako szef rządu, ale także ojciec dwojga dzieci, które całkiem niedawno zakończyły szkolną edukację. Pamiętam doskonale, bo mój syn i córka uczyli się przecież w publicznych szkołach - schludny, ale daleki od ideału wygląd klas, w których odbywały się szkolne wywiadówki. Pamiętam narzekania wychowawców na przeładowane programy, zbyt dużą liczebność klas, brak pomocy naukowych, niedostatek czasu na indywidualną pracę z uczniami.
Moje dzieci zdążyły już dorosnąć, a sytuacja niewiele się zmieniła. Wiele polskich szkół wciąż boryka się z tymi samymi problemami. Ma Pani absolutną rację, pisząc, że z horyzontu zainteresowania kolejnych rządów ginęło polskie szkolnictwo. Wyposażenie szkół w pomoce dydaktyczne bądź finansowanie zajęć dodatkowych to przede wszystkim odpowiedzialność samorządu. Jednak ile pieniędzy lokalne władze zechcą przeznaczyć na pomoc szkołom, nie zależy przecież tylko od woli burmistrza albo wójta, ale także od wysokości budżetowej subwencji oświatowej. Mój rząd to rozumie i dlatego zwiększył ją w tym roku o ponad 2 mld zł, czyli prawie o 10 proc. W tym roku podnieśliśmy także płace nauczycieli o 10 proc., a w kolejnych latach przewidujemy kolejne podwyżki.
Celem dokonywanych przez nas zmian programowych jest unowocześnienie procesu edukacyjnego i uproszczenie prawa oświatowego. W 2009 r. zmodernizujemy system informacji oświatowej oraz wprowadzimy w każdej szkole prowadzenie dokumentacji szkolnej w postaci elektronicznej. Będzie to finansowane z funduszy unijnych. Z tego źródła mogą być również wspierane programy rozwojowe na rzecz placówek szkolnych.
W nowej podstawie programowej zapisaliśmy obowiązek prowadzenia w każdej szkole dodatkowych zajęć pozalekcyjnych, artystycznych, sportowych, społecznych i naukowych. Każdy uczeń będzie musiał wybrać przynajmniej jedno takie zajęcie dodatkowe.
Ambicją mojego rządu jest, by szkoła współdziałała z rodzicami w wychowaniu dzieci i młodzieży. Resort edukacji zdaje sobie także sprawę z potrzeby ścisłej współpracy placówek oświatowych z wykwalifikowanymi psychologami. W propozycji zmian ministerstwa do ustawy o systemie oświaty jest zawarte wsparcie nauczycieli w sprawowaniu doraźnej opieki psychologicznej nad uczniem poprzez tworzenie w gminach punktów konsultacyjnych zajmujących się taką pomocą.
Dla każdego typu szkoły minister edukacji przygotuje materiały, które będą szczegółowo informowały o projektowanych zmianach organizacyjnych. Projekty zmian programowych są precyzyjnie opisane na stronie internetowej www.reformaprogramowa.men.gov.pl.
Donald Tusk
Źródło: Gazeta Wyborcza