Pielęgniarki okupują szpital
W środę rano pielęgniarki i położne z łomżyńskiego szpitala rozpoczęły strajk okupacyjny. Rano schodząc z pracy po nocnym dyżurze, pielęgniarki nie poszły do domów lecz zebrały się w sali nr 212. Dołączyły do nich koleżanki, które w środę miały wolne, a po południu także te, z kolejnych dyżurów. Wieczorem strajkowało tu już ponad 200 pielęgniarek...
Pielęgniarki odpowiadają, że skoro w październiku ubiegłego roku, przy znacznie niższym kontrakcie, znalazły się pieniądze na podwyżki dla lekarzy, to teraz powinny znaleźć się także pieniądze na ich podwyżki. Siostry zgodziłyby się przerwać strajk gdyby dyrektor na piśmie zagwarantował, że poza 200 zł w marcu, pielęgniarki i położne otrzymają w maju po co najmniej 600 zł.
Przewodnicząca komitetu strajkowego i jednocześnie szefowa szpitalnego oddziału Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Wyszyńska podkreśla, że strajk na razie nie uderza w pacjentów szpitala. Pielęgniarki normalnie mają przychodzić do pracy, normalnie dyżurować na oddziałach, ale po zakończeniu dyżuru zamiast wracać do domów zostają w szpitalu i okupują pomieszczenie nr 212 na drugim pietrze szpitala.
Pielęgniarki nie wykluczają, że jutro (w czwartek) może zapaść decyzja o zaostrzeniu formy protestu.