Gotowe do strajku
Jutro rano w łomżyńskim szpitalu ma rozpocząć się strajk pielęgniarek. Co prawda jeszcze dziś komitet strajkowy ma spotkać sie z dyrektorem szpitala, ale Krystyna Wyszyńska przewodnicząca komitetu i jednocześnie szefowa oddziału Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych raczej nie widzi szans na osiągnięcie porozumienia. - Jutrzejszy strajk pielęgniarek jest pewny na 99 procent – mówi.
- Bardzo nie chciałybyśmy odchodzić od łóżek pacjentów – dodaje Wyszyńska, podkreślają jednocześnie że siostry mogą zostać zmuszone także do takiej decyzji.
Przypomnijmy pielęgniarki z Łomży podwyżek domagają się od dwóch lat, ale dotychczas podwyżek nie dostały. Ostatnio za strajkiem pisemnie opowiedziało się blisko 400 z 500 zatrudnionych tu pielęgniarek.
Siostry nie godzą się na zaproponowane przez dyrektora podwyżki po 200 zł brutto dla wszystkich pracowników szpitala. Podkreślają, że są dyskryminowane, bo lekarze w ubiegłym roku wywalczyli sobie podwyżki rzędu 800 zł. Pielęgniarki wówczas na prośbę dyrekcji od strajku odstąpiły, a teraz takie same podwyżki mieliby otrzymać i lekarze i pielęgniarki.