Przyjaciele do przyjaciół o przyjaciołach
Przyjaźń to wspaniałe uczucie, Arystoteles nazwał je nawet cnotą. W przeciwieństwie do tych kardynalnych jest to cnota normatywna, cokolwiek miałoby to znaczyć. Ma ogromną wartość, chociaż pojęcie “ogromną” jest czasami zbyt ubogie, by oddać istotę rzeczy. Niektórzy przez przyjaźń określają bezinteresowne działanie na rzecz innych. Inni mówią, że to wzajemne wsparcie w czasie i miejscu określonym pożądaniem lub łagodniej, zwykłą chęcią.
Przyjacielskie więzy są czasami silniejsze od rodzinnych. Nikt przecież nie mówi, że to na zdjęciu najlepiej wychodzi się z przyjaciółmi. Kim więc są owi przyjaciele? Abstrahując od amerykańskiego serialu, którego fabuła przedstawia losy grupy kobiet i mężczyzn, podzielonych równo według płci i w niezliczonej liczbie konfiguracji, przyjaciel to człowiek wysoce zaufany. Wiąże się to oczywiście z pewnym ryzykiem, które zauważył pewien wysoko postawiony urzędnik państwowy, krzycząc w pewnym momencie swojego życia: Et tu Brute contra me?! Możemy to jednak potraktować jako wyjątek potwierdzający regułę, że przyjaciel to wysoce pożądana istota w naszym życiowym wyposażeniu. Wartościując, możemy wyposażyć się w nieco mniejszy kaliber przyjaciół, dlatego niektórzy cenią sobie posiadanie zwykłej płyty pod tytułem “Kazik i przyjaciele”. Istnieje też oferta dla młodszych odbiorców. Taką niechybnie jest kreskówka “Kacper i przyjaciele”. Przyjaciel to również jeden z herbów ziemi sandomierskiej. Chociaż jego twórca nie miał chyba zbyt dużo pozytywnych doświadczeń, skoro na tradycyjnej tarczy widnieje serce przebite strzałą. No właśnie. Podobno kobiety twierdzą, że nie istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Powód ponoć jest prosty, ci drudzy myślą tylko o jednym. W oparciu o tę teorię, niektórzy mężczyźni zapewne też przychylają się do tej tezy. Trochę krucho z przyjaźnią między narodami. Nawet nie trzymając się kurczowo kart historii, pamiętamy ze szkoły jak to niejednokrotnie “wśród życzliwych przyjaciół, psy zająca zjadły.”
Tak oto, w oparciu o słownik Markowskiego, literaturę dziecięcą i ludowe doświadczenia człowieka, funkcjonują na świecie zarówno propagator idei, czyli Przyjaciel jak również sama idea, czyli Przyjaźń. Jest też rurociąg “Przyjaźń”. Również na ten temat można mówić wiele, ale po ostatnich doświadczeniach z naszymi dawnymi przyjaciółmi chyba nie warto.
Mariusz Rytel