Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 175

Stare kino... A.D. 2006

W dobie branżowych winszowań, kwiatów i wizyt w zakładach pracy, weryfikacji planów i organizacji plenów zamienionych ostatnio na rady, przyszedł wreszcie czas na weryfikację tego, co udało się zrobić, czego zrobić się nie udało i tego, co zrobiono bez sensu. U nas okres ostatnich dwunastu miesięcy jest jak zwykle wyjątkowo udany.


Niewątpliwie największym sukcesem mijającego roku było zapowiadane wprowadzenie przepisów ułatwiających start młodym. Wszystko dzięki tanim liniom lotniczym, które za symboliczną złotówkę od łepka startowały z polskich lotnisk w kierunku Heathrow.
Już w pierwszych dniach stycznia ubiegłego roku rząd zdecydował o wprowadzeniu w życie nowatorskiego jak na nasze warunki projektu budowy gazoportu, gdzie mogłyby dokować okręty z norweskim gazem. Trzy tygodnie później Rosjanie w tradycyjny sposób zakręcili gazowy kurek. Nie było ani gazu ani nawet norweskich śledzi, za to do dzisiaj zostało po tym wydarzeniu sporo rodzimego mięsa.
W maju minister gospodarki Piotr Woźniak poinformował, że Polska ma szansę przystąpić do konsorcjum, które ma doprowadzić norweski gaz do wybrzeża Szwecji. W zamian za to Szwedzi mają przeprosić za potop. W opozycji do pomysłu jest Włodzimierz Cimoszewicz, który podtrzymuje swoje stanowisko, że poszkodowani mogli się przecież ubezpieczyć. W całą paletę przykładów działalności międzynarodowej kraju wpisuje się porozumienie z Litwą, dotyczące budowy mostu. Z braku sensownego akwenu, most będzie energetyczny. Jak donosi naukowy tygodnik „Science”, jednym z największych sukcesów mijającego roku jest odkrycie nowych technik rozszyfrowania DNA, które pozwoliły uzyskać informacje genetyczne, dotyczące mamutów i człowieka neandertalskiego. Odpowiedź na pytanie czy te dwa gatunki miały ze sobą coś wspólnego przyniesie niebawem analiza próbek DNA pozostałych po ostatnim badaniu posła Łyżwińskiego.
W tym samym świetle należy ponoć patrzeć na inne naukowe odkrycie. Odkrycie skamieniałości ryby o mocnych płetwach wyposażonych w coś co przypomina kończyny wypełniło kolejną lukę w naszej wiedzy o tym, jak kręgowce wyszły z morza. Naukowcy mają jednak kolejny problem do rozwiązania. Patrząc na niektórych kręgowców, rodzi się pytanie, jak oni zeszli z drzewa i jest to często  ważniejsze niż to jak tam weszli.
Niewątpliwie był to doskonały rok dla kibiców piłki nożnej. Dzięki trenerowi Janasowi odeszły w niepamięć hasła o budowie drugiej Japonii, teraz budujemy drugi Trynidad i Tobago. Nieźle było też w siatkówce, gdzie po raz pierwszy w historii sprawdził się system argentyński.
Wracając do tematów gospodarczych, niewątpliwy sukces odniósł Jaromir Netzl, który w czerwcu został powołany na szefa PZU, w grudniu po południu został zaakceptowany na to stanowisko przez Komisję Nadzoru Finansowego. Wszystko w myśl zasady – co masz zrobić dziś zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego. Inne powiedzenie postanowiła sprawdzić inna komisja. Sejmowi śledczy ds. banków w ramach powiedzenia: u mężatki nie ma wpadki, jako pierwszą postanowili przesłuchać żonę Balcerowicza. I co? I nic! Teza okazała się prawdziwa. W regionie też pasmo sukcesów. Niebywałym sprytem wykazali się urzędnicy ratusza w walce o środki na budowę obwodnicy Łomży. Nie złożyli bowiem wniosku o dotację z unijnych funduszy przeznaczonych na wzmocnienie województw wschodniej Polski. Po pierwsze inwestycja jest zbyt kosztowna, by liczyć na sensowne datki po drugie obroniona została w ten sposób tysiącletnia teza, że miastu bliżej do Zachodu. W ciągu roku dbaliśmy też o obywatelską postawę piłkarzy ŁKS Łomża. Ostatecznie, zamiast na własnym stadionie sportowcy grali na słowo honoru. Dzięki temu zespół ma szansę w przyszłym sezonie wrócić do rozgrywek III ligi, co w efekcie przyniesie ogromne oszczędności w budżetach sponsorów i miasta. Łomżyniacy pojawili się również na firmamencie słynnych osobistości.  Mamy swoich ludzi w branży petrochemicznej, konkretnie w radzie nadzorczej PKN Orlen, gdzie nie spojrzeć pełno łomżyniaków i Roberta Czapli. Nie ma się co dziwić, bo na paliwie znamy się całkiem nieźle, sporo tankujemy i to nie najtaniej. A propos tankowania. Z raportów mijającego roku wyraźnie widać, że już niebawem miejscowy ma szansę zasiąść w radzie nadzorczej Polmosu.
To jednak jeszcze mniej lub bardziej odległa przyszłość, dziś zastanawiamy się nad tym co było. Działo się wiele i każdy z nas znalazłby jeszcze setki przykładów na to jak dużo. Tymczasem na koniec wydarzył się cud. Cud, który zarówno lokalnie jak i globalnie, powtarza się cyklicznie o tej porze roku. Każdy go doświadcza, ale nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. To cud, że to wszystko jeszcze funkcjonuje.

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę