Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Zakazane Miasto

Główne zdjęcie
Baner na barierkach przy Alei Legionów 11.03.2024

Socjalistyczna zasada wyższości własności uspołecznionej nad prywatną wróciła w Łomży. Ratusz stwierdził, że banery wyborcze zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym i zakazał ich wieszania, a banery miejskie, wiszące w tym samym miejscu, już nie zagrażają. Czy takie podejście władz wynika z obawy o wynik wyborczy...?

W czwartek, 7. marca, Ratusz opublikował komunikat, że „mając na uwadze bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego, nie będą wydawane zgody na umieszczenie materiałów wyborczych w pasach drogowych”.  

Na pierwszy rzut oka, bez banerów będzie cudownie, bo czysto. Jednak wystarczy przejechać się po mieście, by dostrzec, że niektóre reklamy mogą wisieć. 

- Wpływ na taką decyzję miały wieloletnie obserwacje, dotyczące wieszania banerów w pasach ruchu drogowego, oraz liczne uwagi, zgłaszane głównie telefonicznie podczas kampanii wyborczych przez mieszkańców, odnośnie bezpieczeństwa pieszych na przejściach dla pieszych i kierowców na skrzyżowaniach – tłumaczy Magistrat, dopytywany o szczegóły. Zapytaliśmy więc, ile było sygnałów i o jakich naruszeniach?. „Urząd Miejski nie prowadził rejestru tego typu naruszeń, gdyż po ich stwierdzeniu były one w miarę niezwłocznie usuwane przez komitety”. 

Z tego wniosek, że nie wszystkie reklamy, a tylko niektóre zasłaniały widok i stwarzały zagrożenia. Dlaczego więc „wycięto” wszystkie banery wyborcze, a nie w określonych miejscach. Wystarczy przejechać się Aleją Legionów, by stwierdzić, że na skrzyżowaniu z ulicą Generała Sikorskiego, tuż przy przejściu dla pieszych, wisi baner MOSiR-u. Zatem własność Miasta ma pierwszeństwo przed własnością obywateli, czyli jak w PRL-u – własność społeczna jest ważniejsza niż prywatna. 

Ograniczenie wolności i praw obywateli
To władcze zarządzenie ma jeszcze inne konsekwencje. Za niecały miesiąc idziemy wybierać nowe władze miasta 7. kwietnia. Wielu kandydatów na radnych to skromni ludzie i nie stać ich na drogie kampanie wyborcze. Radny to nie poseł, dlatego też wielu z nich takie ograniczenie traktuje jako dyskryminację i wsparcie kandydatów z grubszym portfelem. Ciekawe, że banery nie stwarzały niebezpieczeństwa jeszcze pół roku temu w wyborach do Sejmu i Senatu. Bezpieczeństwem łatwo wytłumaczyć każde ograniczenie wolności i praw obywateli. 

W niedzielę podczas prezentacji listy kandydatów Koalicji Obywatelskiej wiceprezydent Łomży Piotr Serdyński przeciwstawił bezpieczeństwu - spór polityczny. To zdumiewające, bo przecież spór niemal w każdym opracowaniu uznawany jest za sól demokracji. Dyskusja pozwala zrozumieć drugą stronę, a przy wymianie zdań i poglądów - dojść do uzgodnień. Szczególnie ważne jest to w Radzie Miejskiej takiego miasteczka jak Łomża. Jedna myśl, jedna droga i... znowu kłania się PRL.

Co na to polskie prawo?
Ustawa o drogach publicznych zabrania umieszczania reklam „imitujących znaki i sygnały drogowe oraz urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego”. Zezwolenia na powieszenie reklamy można odmówić „wyłącznie, jeżeli ich umieszczenie spowodowałoby zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego”. 

23. listopada 2022 roku Rada Miasta przyjęła uchwałę (560/LXII/22) w sprawie opłat za zajęcie pasa drogowego. W zależności od kategorii drogi, powieszenie reklamy kosztuje od 1 zł za mkw. (droga gminna – osiedlowa) do 1,7 zł za mkw. (droga krajowa). W żadnym przepisie nie ma kategorii „reklamy wyborczej”. Cena zatem dotyczy wszystkich. Konstytucja RP w art. 32 mówi, że 

„1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. 

W Łomży ten przepis wyraźnie nie obowiązuje, skoro reklama MOSiR-u jako własność „uspołeczniona” wisi. Ratusz przyznaje, że „o zgodę na wywieszenie banerów w pasie ruchu drogowego wystąpił dotychczas jeden kandydat do Rady Miejskiej” i nie było odwołania po udzieleniu negatywnej odpowiedzi. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w podobnej sprawie stwierdził, że "odmawiając wydania zezwolenia nie można powołać się ogólnie na bezpieczeństwo, ... ale trzeba konkretnie wskazać na czym będzie polegało zagrożenie w ruchu drogowym".

Trzy słupy ogłoszeniowe na 4 okręgi 
Magistrat, żeby stworzyć pozory normalności, wyznaczył miejsca do bezpłatnego powieszenia plakatów. Sęk w tym, że na plakaty wyborcze przewidziano aż 3 słupy ogłoszeniowe, w 3 okręgach wyborczych, mimo że okręgów w Łomży mamy 4. „Wyznaczone miejsca do bezpłatnego wywieszania plakatów wyborczych zostały wskazane przez zarządcę słupów ogłoszeniowych. Do Urzędu Miejskiego dotychczas nie wpływały żadne uwagi na temat ich lokalizacji” - tłumaczy Ratusz. 

Formalnie zakazu nie ma, ale faktycznie jest
Zapowiedź ignorowania podań o możliwość powieszenia reklamy wyborczej w sposób jawny stoi w sprzeczności z prawem i Konstytucją RP. Bezpieczeństwo to słowo klucz, a jak nie pasuje, staje się wytrychem. Tych z kolei zwykle używają złodzieje, a nie mieszkańcy domów. 

Dlaczego po doświadczeniach kampanii sprzed 6 lat, czy nawet tej sprzed pół roku, prezydent nie przygotował stosownej uchwały, która definitywnie zakazywałaby reklam w pasie drogowym, motywując to bezpieczeństwem? Takiego zakazu nie ma w ustawie o drogach, więc w trybie nadzorczym uchwała mogłaby być uchylona. Będąc bogatszym o doświadczenia z poprzednich kampanii, należałoby precyzyjnie określić niebezpieczne miejsca: gdzie baner zagraża bezpieczeństwu, a gdzie nie. Dla porządku i jasności, można by przygotować na ten temat książeczkę ze ściągawką, a nawet z mapką. 

Magistrat zastosował wytrych – formalnie zakazu nie ma, chociaż faktycznie jest. Kandydat na radnego otrzyma z Ratusza decyzję negatywną. Jeśli na nią się poskarży do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, to rozpatrzenie sprawy przez WSA może nastąpić dopiero po wyborach. Tryb wyborczy odnośnie decyzji administracyjnych nie ma tu zastosowania i dlatego wytrych zadziała.

Marek Maliszewski
Łomża, 11. marca 2024 r.

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę