Rodzic proponuje kolejną klasę pierwszą w SP nr 5 - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Na razie – niestety - nie. Rodzic nie znalazł nazwiska dziecka na liście, jaką w miniony czwartek o godzinie 15. (27. marca 2025 r.) szkoły miały obowiązek podać do publicznej wiadomości. Komisje rekrutacyjne stworzyły listy kandydatów zakwalifikowanych i kandydatów niezakwalifikowanych. 

W trakcie rekrutacji obowiązek rejonizacji

Rodzic nieprzyjętego do „Piątki” dziecka zdaje sobie sprawę, że w pierwszej kolejności placówka ta miała obowiązek przyjąć dzieci ze swojego obwodu. Tymczasem ich rodzina mieszka w okolicy, należącej terytorialnie do obwodu SP nr 2 w pobliżu ronda na placu Tadeusza Kościuszki. Jednak w podobnej sytuacji jest jeszcze kilka rodzin z jego ulicy, podobnie jak w sąsiedztwie, dlatego warto – zdaniem rodzica – utworzyć kolejną klasę pierwszą w SP nr 5 przy ul. Polnej. Podczas tegorocznej rekrutacji Szkoła utworzyła trzy oddziały w klasie pierwszej, liczące po 23-oje / 24-oro przyszłych uczniów. Zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta Łomży, klasy w szkołach mogą liczyć po 25 osób, jednakże niektóre prawdopodobnie będą nieznacznie większe, np. 26- lub 27-osobowe, ze względu na ewentualność kształcenia dzieci z napadniętej Ukrainy, od ponad 3 lat walczącej z agresją Rosji. 

„Szkoła bez dzieci to tylko budynek”

Czy jest potrzeba utworzenia czwartej klasy pierwszej w „Piątce”? - zapytaliśmy dyrektor SP nr 5 Małgorzatę Pietrusewicz. Zdaniem Pani dyrektor, pytanie należy skierować do naczelnika wydziału edukacji Pawła Piwowarskiego (do połowy kwietnia nieobecnego w pracy – przypisek redakcyjny). Pani dyrektor uważa, że na panikowanie pod koniec marca jest za wcześnie, ponieważ obowiązuje jeszcze nabór uzupełniający od 26. do 30 maja. Ponadto, jak jedni rodzice wykazują chęć przyjścia, tak inni zapowiadają odejścia ze Szkoły. Ludzie przeprowadzają się lub wyprowadzają się z Łomży. W mieście buduje się nowe bloki, w pobliskich miejscowościach nowe domki. Również wakacje i wyjazdy zagraniczne mogą wpłynąć na decyzje rodziców, gdzie będą mieszkać i kształcić dziecko. Wydaje się, że trzeba poczekać z alarmistycznymi interwencjami, chociaż Czytelnika 4lomza.pl to nie uspokaja. Słyszał, że do klas pierwszych w marcu przyjęte zostały dzieci spoza rejonu „Piątki”.

- Szkoła bez dzieci to tylko budynek – uspokaja dyrektor Małgorzata Pietrusewicz, przypominając, że dwoje rodziców z rejonu nie zgłosiło dzieci w terminie. Wierzy w pomyślne zakończenie naboru. Dodajmy, że w „Piątce” istnieją po 4 oddziały od klasy drugiej do ósmej, z wyjątkiem klasy szóstej.

Ile dzieci w „zerówkach” i miejsc w podstawówkach?

Podobnie optymistycznie i realistycznie podchodzi do kwestii rekrutacji w SP nr 2 dyrektor Jolanta Kowalewska. W „Dwójce” od co najmniej 8 lat co roku istnieją 2 oddziały klas pierwszych, m.in., ze względu na możliwości lokalowe Szkoły. Na przykład, może się przydarzyć, że rodzice dzieci z rejonu „Piątki” zechcą posłać dzieci do SP nr 2, mimo że to nie ich obwód. „Dwójkę” wyróżnia też fakt, że jeden oddział klasy 1. to klasa sportowa, pływacka, utworzona z myślą o lubiących pływać, gdzie na razie przyjęto 23-oje dzieci. Drugi oddział to klasa integracyjna, gdzie rodzice zapisali 4-oro dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności, a być może przybędzie jeszcze jedno. W klasach integracyjnych uczących się jest mniej, do 20-tki, zaś nauczycieli więcej – dwoje, jednak w sumie to wybór rodziców, czy widzą swoje dziecko w klasie integracyjnej... Zastępca naczelnika wydziału edukacji Iwona Komorowska nie chce w poniedziałek podać od ręki liczby uczniów w „zerówkach” i liczby przygotowanych dla nich miejsc w klasach pierwszych. Odsyła do biura prasowego ratusza.

Pisemne oświadczenia rodziców do 2. kwietnia

- Tegoroczna rekrutacja, w porównaniu z ubiegłym rokiem szkolnym, nie różni się zbyt znacząco – ocenia dyrektor Jadwiga Kirejczyk z SP nr 10 imienia Jana Pawła II w Łomży na Osiedlu Południe. W „Dziesiątce” wyraźna różnica jest taka, że na razie utworzono 4 klasy „zerowe”, tj. o jedną mniej niż przed rokiem. Należy pamiętać, że w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w szkołach nie obowiązuje rejonizacja – rodzice zapisują dzieci tam, gdzie chcą, niezależnie od ich zamieszkania. Z kolei oddziałów klas pierwszych powstało 6, mających (w końcu marca) 143 uczennic i uczniów (bez klas sportowych, jak koszykarska w SP nr 4, ani integracyjnych, chociaż jeszcze mogą pojawić się rodzice dzieci z orzeczeniami). Dyrektor Jadwiga Kirejczyk uspokaja rodziców, że miejsce dla dzieci w podstawówkach w Łomży się znajdzie. Trzeba spokojnie czekać, skoro trwa, zaplanowany  w czasie nabór. Szkoły przedstawiły wolne miejsca w klasach pierwszych na spotkaniu w wydziale edukacji, więc sekretariaty szkół informują zgłaszających się rodziców, gdzie można zapisać dzieci.

Dzieci do dwóch szkół, a rodzic do pracy

- Jesteśmy po to, aby pomóc, a nie utrudniać ludziom życie – podsumowuje dyrektor SP nr 10. Z jej doświadczenia wynika, że rodzice będą kierować prośby o przyjęcie nieprzyjętego w postępowaniu rekrutacyjnym dziecka, motywując to głównie dwoma typami sytuacji losowych: kształceniem w placówce starszego rodzeństwa i miejscem zamieszkania (np. na wsi, gdy rodzice pracują w mieście i po drodze do pracy mogą przywieźć dziecko do szkoły i po lekcjach odebrać). Czytelnik zabiega o miejsce w pierwszej klasie SP nr 5, żeby nie musieć każdego dnia jeździć ze starszym dzieckiem do „Piątki”, a z młodszym do „Dwójki”, aby po lekcjach zabierać z dwóch placówek do domu. Rodzic racjonalnie zakłada też, że przy odmiennych planach lekcji dzieci, kółkach zainteresowań, zajęciach poza szkołą, te przejazdy (czas i benzyna) niepomiernie skomplikują rodzinie na przynajmniej cały rok szkolny życie domowe, a niektórym rodzicom również zawodowe. Do godziny 15. w środę, 2. kwietnia, rodzice kandydatki albo kandydata powinni złożyć pisemne oświadczenia woli przyjęcia.

Mirosław R. Derewońko

tel. red.  696 145 146