Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
Podobno już niedługo władze miasta/gminy będą mogły nakazać "śmierdzicielom" zmianę technologi i wyegzekwować karami finansowymi. Mama na myśli kanał! z Poznańskiej do Jednaczewa, który zatruwa atmosferę w mieście. http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/wystarczy-50-podpisow-rzad-walczy-ze-smierdzielami,901225,2943 Nareszcie! Jarek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
to nie kanal a "zalew" na ul. Poligonowej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
Tak? to przejdź się za krochmalnie tam jest zbiornik i co jakiś czas wypływa do ''strugi'' byłem tam to wiem jak jedzie nie raz czuć na balkonie jak się wyjdzie a już przy orlenie to w ogóle jak zawieje to ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
Pracowałem swego czasu przy modernizacji krochmalni i glukozowni( 3 lata temu) i mogę powiedzieć, że nie wierzę, że coś się tam ulewa do Łomżyczki. Zbiornik A jest wykorzystywany tylko w czasie kampanii - od połowy września. W ciągu roku jedyna woda jaka tam spływa to kilka razy dziennie po 50 litrów, które są wypłukiwane po odkamienieniu kotłów. Zbiorniki A i B są odstojnikami. Po kampanii, w zimie jak już wszystko zamarźnie i można tam wjechać cięzkim sprzętem cały muł i osad jest koparkami ładowany na ciężarówki i wywożony. W latach 80 - 90 tych wozili to rolnikom na pola bo to materia organiczna - dobry nawóz. teraz nie wiem gdzie wożą Cała woda z zakładu jest odprowadzana rurami wzdłuż ulicy Poznańskiej do zbiornika na poligonowej ( tego, który przerwało w latach 70 tych i utopił się chłop co chciał zdążyć zabrać krowy zanim woda nadejdzie). Nie wiem czy ten zbiornik na poligonowej oczyszcza tą wodę, ale potem z niego woda jest wylewana na łąki pod Kupiskami. rury zostały 3 lata temu wymienione na plastiki. a dokładniej wciągnięto w metalowe stare rury, nowe plastikowe z Anglii, i zgrzewano je tylko na łączeniach co kilkadziesiąt metrów. Jeżeli chodzi o smród to rzeczywiście - śmierdzi zdrowo jak zawieje, ale jak się cały dzień chodzi koło tego to się nic nie czuje:) Śmierdzi porządnie to dopiero w zimie jak jest muł wybierany :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
a co z małymi trucicielami? chodzi o domy jednorodzinne przy AL. Legionow ----smog unosi sie nad calym pobliskim osiedlem ,zwlaszcza gdy zaczynaja palic w swoich piecach! gdyby palili drewnem lub weglem jestem przekonana ze takiego swadu nie byloby a duszacy smrod powoduje ,ze oddychac nie mozna ani usiedziec w mieszkaniu. bagrmosen
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
a czym niby palą? jakoś nie zauważyłem na Legionów w żadnej z pór roku smogu z domków jednorodzinnych. co innego na Łomżycy albo osiedlu Maria w bezwietrzny jesienny wieczór - jak parę ulic leży w naturalnym zagłębieniu terenu to efekt snującego się przy ziemi dymu jest taki jakby ktoś rzucił świecę dymną :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
odpowiadam STARYMI OPONAMI I CHOLERA WIE CZYM JESZCZE!! najpewniej jestes mieszkancem owych m bez kwadratu lub mieszkasz dosc daleko aby nie dosięgnal ciebie trujacy smrod i unoszacy sie smog! bagrmosen
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jest nadzieja, że przestanie śmierdzieć w Łomży |
Smog słowo, które powstało ze zbitki dwóch angielskich słów: smoke – dym i fog – mgła. Jest to nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współdziałaniu zanieczyszczeń powietrza spowodowanych działalnością człowieka oraz niekorzystnych naturalnych zjawisk atmosferycznych: znacznej wilgotności powietrza (mgła) i braku wiatru. Utrudnia oddychanie organizmom, a Ziemi wydalanie ciepła. Smog był pierwotnie kojarzony z Londynem z okresu od XVII do połowy XX wieku, jednak występuje także w większości aglomeracji miejsko-przemysłowych świata, jak np. Los Angeles, Tokio, Ateny czy Zagłębie Ruhry lub miastach położonych w kotlinach, jak np. Syców. Smog zawiera zawieszone w powietrzu cząstki stałe (pyłowe) oraz szkodliwe związki chemiczne: tlenki azotu oraz tlenki siarki. Te szkodliwe związki chemiczne, pyły (kurz) i znaczna wilgotność są zagrożeniem dla zdrowia, są bowiem czynnikami alergizującymi i mogą wywołać astmę oraz jej napady, a także powodować zaostrzenie przewlekłego zapalenia oskrzeli, niewydolność oddechową lub paraliż układu krwionośnego. Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Smog" Halyna, Tobie chodzi chyba o dym? Ale ze j.... , to to fakt...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |