Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Kolejny rok - centrum Starego Miasta w Łomży to jeden wielki bałagan, kurz, kamienie, ogrodzenia, nie zakończona budowa... Komu chce tu się przychodzić i korzystać z restauracji, barów, lodów czy ostatnich sklepów? Kiedy to się skończy? Czy władzom miasta i urzędnikom odpowiedzialnym za inwestycje to nie przeszkadza ? To wizytówka miasta i miejsce przeznaczone na kulturę i spędzanie czasu. To obciach - mieć takie władze i samorząd, co nie potrafią skończyć flagowej inwestycji pod swoim nosem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Dodajmy do tego: 1) konsekwentne pozbywanie się zieleni na terenie starego miasta - usuwanie starych drzew tylko po to żeby zaraz sadzić młode, zmniejszanie ilości zieleni ogółem. Niech władze tego miasta same odpowiedzą sobie na pytanie: gdzie widać więcej ludzi i w którym miejscu mieszkańcy wolą spędzać czas - np. w pełnym zieleni parku JPII (brawo!) czy na Starym Rynku, który miał już 100 koncepcji i nadal chyba nie udało się uczynić go atrakcyjnym miejscem... Stare Miasto w Łomży ma do siebie to, że niewiele [niestety] jest tam zabytków, budynków nieprzeciętnych, które należałoby naprawdę eksponować. Ludzie (szczególnie w małych miastach takich jak Łomża) lubią i wolą spędzać czas w miejscach kameralnych, otoczonych zielenią - park JPII, bulwar nad Narwią, Grobla Jednaczewska. Wszędzie tam zawsze widywałem więcej mieszkańców niż na Starym Rynku. Zieleń w mieście daje poczucie kameralności, prywatności, przytulności. Projektowanie wybrukowanego placu ma sens w miastach takich jak liczący 1 mln Kraków czy piękny architektonicznie Zamość, gdzie zarówno jest co eksponować jak i ruch pieszy jest o wiele większy, przez co ludzie nadal czują się anonimowo i swobodnie. 2) miasto przyjazne samochodom - nie pieszym i rowerzystom. Miasto żyje ludźmi a nie samochodami. Ścieżki rowerowe w Łomży nadal budowane są z kostki, która po 2 latach zarasta i się wybrzusza. Naprawdę nie potrzeba miliardów żeby główne ulice miasta miasta miały ścieżki asfaltowe - rozsądnie zaprojektowane, stanowiący logiczny, zintegrowany i kompleksowy układ, który pozwoli mieszkańcom na bezproblemowy przejazd przez całe miasto i zachęci ich do tego. Gdzie jeśli nie w małym mieście takie pozytywne wyróżnienie się może być wykonalne? W ogromnej Warszawie czy małej Łomży? O ekologii i korzyściach zdrowotnych nawet nie wspomnę.. Miasto powinno być przyjazne dla pieszych i rowerzystów. W Łomży dominuje myślenie, że wszędzie trzeba przywieźć 4 litery swoim samochodem, a przejście 400m z nieco oddalonego parkingu nie wchodzi w grę. 3) wszechobecna bylejakość budowlano-architektoniczna. To co buduje się w Łomży to dramat - Aleja Park, to coś na przeciw Venedy, galeria dworcowa - to wszystko zwykłe hale magazynowe z doklejonymi szyldami, które maja nadawać pseudo-nowoczesności. Niskobudżetowe inwestycje w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach beż jakiegokolwiek offsetu dla miasta. Aleja Park szokuje przejeżdżających widokiem ogromnego placu parkingowego (który oczywiście musiał być od strony ulicy, znajomy pytał nawet czy tu gdzieś jest WORD), rozrywa nijaką, ale przynajmniej kiedyś dość spokojną, niekrzykliwą zabudowę na Legionów. Galeria Dworcowa za kilka lat skończy jak Galeria Stokrotka - w przyszłości stanie się niskobudżetowym miejscem dla sklepów z tanią odzieżą. Wraz z brzydką halą targową i niewiele ładniejszymi \"pawilonami\" nie stanowi całości, lecz jeden wielki mish mash i improwizację. Rynek jako miejsce handlu dla lokalnych rolników jest OK, ale ale wraz z nowym dworcem zapanowała tam jakaś \"dachoza\" (w dodatku przeciekająca). O ile ten szklany od dworca jeszcze jakoś wygląda, tak ten prawie długi jak sama hala, z której odchodzi wygląda dziwnie. Dworcowa chwaliła się na wizualizacji fontanną i skrawkiem zieleni - ups, nie ma. Była kiedyś próba połączenia interesów małego handlu z tym większym, komercyjnym, tzn. PPP, ale niestety nic nie wyszło - szkoda. O tym czymś vis a vis Venedy nawet nie wspomnę, szkoda klawiatury. To po prostu magazyny z szyldami. Trudno winić za to inwestorów, choć ci też mogliby mieć trochę większą wrażliwość urbanistyczną i zdawać sobie sprawę z tego że raz zabudowaną przestrzeń trudno jest zmienić. Bardziej dziwi mnie brak planu i przyzwolenie na tą bylejakość ze strony władz miasta. To tylko kilka przykładów z punktu widzenia osoby, która już parę ładnych lat nie mieszka w Łomży, ale jak wiele ludzi odwiedza tam rodzinę i czasami wchodzi na to forum :). Tych problemów i przykładów bylejakości jest więcej, ale trudno zebrać to do kupy w jednym poście. W centrum miasta nadal jest jeden wielki nieużytek i skup złomu, na terenach zielonych leży pełno śmieci, którymi połowa dzielnic jednorodzinnych pali w piecach, a miasto przygląda się temu bezradnie. Z Łomży wyjeżdżają ludzie. Miasto wyludnia się na rzecz innych regionów i sąsiadujących gmin. Pomimo urokliwego położenia, ciekawej wielokulturowej historii nie jest w stanie zatrzymać lub przyciągać mieszkańców- nie tylko młodych, wszystkich. Kolejne aktualizowane plany, strategie rozwoju, rewitalizacji itp itd to nic innego jak \"kopiuj wklej\" z poprzednich lat. Małomiasteczkowość widać wszędzie, ale małomiasteczkowość to nie wielkość miasta liczona liczbą mieszkańców, to pewien stan umysłu, jak to się modnie mówi. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Nie wiem kim jesteś użytkowniku Ahh ale dobrze \"gadasz\" i napiłbym się z Tobą piwa. Mądrego zawsze warto posłuchać/poczytać. To miasto idzie na dno, rada miasta to stare pierniki nie mające pojęcia o współczesnym świecie, plus trzymają ich stare układy i nie opuszczą koryta za wszelką cenę. Prezydent już tym przesiąknął i nie zdołał przebić tego betonu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że pierdolnik na Starym Rynku skończy się późnym latem 2023 roku, na 2-3 miesiące przed kolejnymi wyborami samorządowymi. Wówczas owa inwestycja zostanie raz-dwa ukończona, potem wstęgi, kwiaty, kamery i reflektory... Chwała Najlepszemu! Norma.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Koniecznie hipermarket trzeba na placu postawić, albo synagogę!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
Nigdy... kaska musi lecieć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kiedy się skończy pierdolnik na Starym Rynku? |
D z tego co widzę to wszędzie tak jest że rządzą stare pierniki co siedzą w ratuszach całymi latami .Ja się wyprowadziłem z Łomży kilka lat temu na południe Polski i w moim mieście to samo, stary beton od lat który niewiele robi ale i tak żyje się lepiej niż w naszej Łomży
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |