4lomza.pl/

Powiem wam tak. Znaleźli się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Znam przypadku, że z kredytu zaciągniętego po kursie niecałych 2 zł w wysokości 140-160 tys zł zrobiło się prawie 500 tys zł.

Współczuję.

Przekręt w majestacie prawa. Mówią, że lichwa jest zakazana. A co to jest?

Jestem Polakiem, jem polskie produkty, piję polską wódkę, bo mam polski organizm, dlatego kredyt mam w polskich złotych. Przykro mi że cwaniaki którzy chcieli płacić mniej płacą więcej , ale dlaczego ja mam im pomagać.

,,,,,,,,,,,,,stary zydoski sposob jak GOJOWI zabrac dorobek zycia,,,,,,,, ,dac mu KREDYT . Prawdopodobnie 700 000 polskich rodzin pojdzie na ulice ,bo styropianowy polski rzad reprezentuje interesy wielkich korporacji ,BANKOW ,SIECI HANDLOWYCH,ITP

belfer to nie tak. Znam osoby które wzięły kredyt we frankach bo \"nie miały zdolności kredytowej\". Tak mówiono w bankach. Banki celowo ludzi wpuściły w maliny. Ktoś zarobił na kryzysie, a inni zarobią na franku. To są działania celowe.

Podam Wam analogiczny do kredytu we frankach przykład. Mój znajomy śmiał się w latach 90-tych ubiegłego stulecia, że koledzy /ciułają/ swoje oszczędności na lokatach za marne oprocentowanie. Twierdził, że inteligentni stawiają na GPW (giełda). Tylko frajerzy trzymają kasę w bankach na lokatach, jak twierdził. A czasy dla giełdowych inwestycji były wtedy wręcz wymarzone. Każdy kto zainwestował tam pieniądze dostawał zwrot w postaci 200-300% zysku. Trafił się jednak rok 1994, bessa na giełdzie. Nie można było nawet wycofać swoich pieniędzy z parkietu. Znajomy z dnia na dzień stracił wszystko.
10 lat potem, inteligentni podobnie jemu ludzie zauważyli, że banki i ich waluta w Szwajcarii to najpotężniejsze narzędzie finansowe na świecie. Oni także myśleli, że są mądrzejsi od innych, szarych zjadaczy chleba. Śmieli się, że typowy Kowalski bierze kredyt w złotówkach. Oni mieli większą wiedzę, wszak byli to ludzie wykształceni. No i fortuna kołem się toczy. Czy mamy mieć jakiekolwiek zobowiązania wobec nich? Ja ich nie zamierzam mieć.


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

chytry dwa razy traci,podstawowa zasada zarabiasz w pln to i kredyt bierz w pln, teraz szukają pomocy w rządzie a dlaczego państwo ma im pomagać to niech pomoże wszystkim co mają kredyty bez znaczenia w jakiej walucie

nieśmiały nie bądz taki mądry. Jak nie masz dachu nad głową i innej możliwości to bierzesz kredyt w czym Ci dają. Przeciętny człowiek nie zna się na malwersacjach oszustów.

Nieśmiały święta racja !!!!!!!!!!!!! W piatek ogladalam program ze co nie ktorzy to korzystajac ze tanio kupywali po kilka nieruchomosci .Dobrze było jak frank był tani a teraz jak podrozal to placz.

I bardzo dobrze wcale ich nie jest mi żal!!!

Podstawowe pytanie. Czy to dzieci brały kredyty we frankach, czy dorośli ludzie którzy ponoszą konsekwencje swoich decyzji. Jeżeli państwo pomoże frankowiczom to nastepnym razem wszyscy bedą brali we frankach no bo państwo pomoże jak znajdę sie z ręką w nocniku.

Dziwię się tym, którzy brali kredyt na 30 lat i wierzyli w to, że kurs franka przez taki szmat czasu będzie zawsze dla nich korzystny i stały. To jest spora lekkomyślność i krótkowzroczne myślenie.

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, póki nie poznałem internetu. (S.Lem)

brałem kredyt w złotówkach a znajomy we frankach, ja płaciłem przez 7 lat ratę ok.1200zł, a znajomy 700-800 zł. kwota kredytu prawie identyczna, teraz straszna afera bo znajomemu podskoczy rata do 850-900 zł. a ja dalej płace ponad 1000 zł/mc.

co do dawania kredytu we frankach to nie było tak łatwo, osobiście żaden bank ni chciał dać mi kredytu w obcej walucie ze względu na brak odpowiedniego dochodu w złotówkach nie było żadnego problemu, kredytu w obcej walucie brali tylko ci których było na to stać

Przy transakcjach tego typu(np.kredyty) nie ma na to mocnych proroków.
Ci co biorą we frankach płaczą gdy kurs idzie do góry,ci co biorą w złotówkach
cieszą się jak rada obniża stopy procentowe.Nie da się dogodzić każdemu.

Proszę pani prezydencie pomóż pani ja również mam kredyt , spłać pan i mój tylko ze w PLNACH ,chytry bank komurnikem mnie straszy :(99(((((

nic nie powinni zrobić. Jak pomogą spłacić frankowiczom, to tym w złotówkach też. Dlacczego kraj ma nie pomagać wszystkim obywatelom, dlaczego ten kraj zostawia ludzi samych sb.

---------------------------------------------

będę bardzo niemiła gdyż jak się chciało budować willę, kupić luksusowy samochód to się idzie do pracy i odkłada pewnie pół życia. no ale cóż jak się chciało system przechytrzyć to trzeba bulić . 50 zł wiecej na miesiąc to nie są jakieś wielkie straty. nie potraficie liczyć i szacować strat to siedzicie w domu a nie kredyty we frankach wam w głowie. nie wam należy współczuć tylko tym co w prowidentach albo w bocianach pożyczki biorą- nie mają na chleb.


ps. a tak swoją drogą to chętnie odkupie jakieś mieszkanko w rozsądnej cenie od mega przedsiębiorców :)

Sami znawcy się wypowiadają. Hmmm :)

Nie brales to nie pisz....

doradca_paulina nie rozumiesz problemu. Tu chodzi o wzrost raty do spłaty o kilkaset złotych miesięcznie i o to, że ludziom w ciągu kilku lat kredyt wzrósł o 100%. Ale syty głodnego nie zrozumie. Tu nikt nie szuka współczucia. Chcemy podyskutować. Rząd swoją pomoc jeśli skieruje w stronę frankowiczów to tylko zmieniając przepisy. Państwo im nie pomoże finansowo. Chodzi o to by banki zmobilizować do zmiany umów. Banki to nie państwo. Nie ma w Polsce polskich banków.

jak można było wziąć kredyt w obcej walucie, zarabiając w złotówkach i nie zastanowić się nad konsekwencjami ?
zadłużyć się na 20-30 lat i liczyć, że jakoś to będzie, jak brali to myśleli, że są mądrzejsi od innych, tych którzy woleli trochę drożej a jednak bezpieczniej w PLN ach!
czysty hazard, to tak jakby zagrali na giełdzie i stracili a gdyby wygrali ?też by płakali, podzielili się zyskami ?

i NIE BREDŹCIE O POMOCY PAŃSTWA! Bo to oznacza, że ja mam spłacać w PODATKACH - wasze zadłużenie we frankach!!
czyżbyśmy jako podatnicy mieli odpowiadać za skutki błędnych decyzji prywatnych inwestorów ? graczy giełdowych ect

Nic nie będziesz spłacał. Banki po prostu mniej zarobią. Już i tak się obłowiły. Trzeba mieć pojęcie jak się coś pisze. Jak państwo pomaga rodzinom dopłacając do kredytów dla młodych, pomoc dla rodzin wielodzietnych to nikt nic nie mówi, albo narzeka , że za mało. Skąd w Was ludzie tyle jadu i nienawiści.

banki to chyba działały w \"majestacie prawa\" , zgodnie z ówczesnym a nowe prawo nie działa wstecz i same pewnie zrezygnują z zysków ? :)
kto je zmusi do renegocjacji umów i warunków , no chyba, że same dobrowolnie
teraz na szybko coś rząd może kombinować, ale to tylko na przyszłość , to co ludzie już stracili - przepadło!

Banki powinny się bać, że frankowicze przestaną spłacać kredyty. Na pewno nie wszyscy. Wtedy będą większe straty. Tak trudna sytuacja może doprowadzić niektórych do samobójstw, wyjazdu za granicę. Bardzo dużo straci państwo. Jak będą spłacane podwójne raty to Polacy wydadzą mniej w kraju, a kasa przez banki będzie eksportowana za granicę. System bankowy się wali. Banki, które same mają kredyty we frankach to ich papiery wartościowe straciły na giełdzie po kilkadziesiąt procent.

jak przestaną spłacać, to banki mają zabezpieczenie kredytu - cesję wierzytelności przyszłych, komornik sprzeda a chętni na licytacji , zawsze się znajdą

Starą i niewzruszalną zasadą bezpiecznych kredytów jest zaciąganie ich w takiej walucie w jakiej zarabiasz. Reszta to gra finansowa na różnicach kursowych a jak wiadomo w grze można wygrać lub przegrać.

A ja mam kredyt we frankach. Kto nie ryzykuje nie jedzie. Biorąc kredyt frank kosztował 3,03 następnie kilka dobrych lat był poniżej tej kwoty nawet sięgnął 1,98 jak dobrze pamiętam i wówczas zastanawiałam się czy go w całości nie spłacić ale człowiek mądry po szkodzie. Zyskałam na nim dobre 10 lat, teraz skoczył suma sumarum kredytu zostało niewiele a ja wyjdę na swoje. Ciekawe czy jak frank by spadł to frankowicze by oddali do państwa swoje zyski ...

&zonk jak zwykle swoje mądrości po czasie. Ludzie tłumaczą, że banki wciskając ludziom, że nie mają zdolności kredytowej naciągały ich na kredyty w CHF, a mądrale powielają standardowe regułki zasłyszane gdzieś na forach wp, że bierze kredyt się w walucie której się zarabia. To jest fakt, ale teraz nie ma co się z ludzi nabijać tylko im pomóc, bo są to nasi rodacy, którzy wpadli w sidła zachodnich banków. Nie powinna być to jednak pomoc finansowa ze strony Państwa. Moim zdaniem jedyną pomocą ze strony NBP powinna być podwyżka stóp procentowych co umocni naszą walutę i jednocześnie kurs CHF spadnie. Jednak to będzie kosztem wzrostu gospodarczego. Nie wiadomo co lepsze. Powinni jakoś to dostosować do obecnej sytuacji po decyzji banku szwajcarskiego.
Na razie jednak nie ma co panikować i zaczekać trzeba do 22 stycznia, kiedy Europejski Bank Centralny będzie decydował jaką politykę fiskalną zastosować w tej chwili po decyzji Szwajcarów.
Jednak w ekstremalnych przypadkach jaki opisał yanek125 w pierwszym poście, że ktoś brał kredyt na 140.000 PLN i ma teraz do spłacenia 500.000 PLN przy nieruchomości pewnie wartej poniżej 140.000 PLN powinien już porozmawiać z prawnikami i ogłosić upadłość konsumencką. Fakt, że są wykluczeni z życia finansowego na wiele lat, ale na czysto \"zarabiają\" około 360.000 PLN, które traci bank. Mieszkanie drugie można kupić natomiast ma mamę, ciocię, syna, córkę. Nasz rząd i analitycy namawiają, żeby nic zupełnie nie robić i czekać, ale oni działają na korzyść zachodnich banków i dlatego nie należy ich słuchać. W tym ekstremalnym przypadku upadłość konsumencka się po prostu opłaca, bo wtedy bank będzie miał problem, a tego się najbardziej obawiają politycy i nasz rząd. Oni nie martwią się o Was.
Wieści nie są dobre, bo w tej chwili mamy hossę na rynkach finansowych a waluty są na tych poziomach jak na dnie bessy w latach 2007-2009. Aż strach pomyśleć na jakich poziomach będą jak przyjdzie znowu bessa, która w ciągu 2-3 lat jest raczej nieunikniona. Raczej szybko CHF poniżej 4 PLN-ów nie zobaczymy.

Zaniechanie spłacania rat to najgorsza możliwa rzecz. Bank wysyła w takich sytuacjach windykatora, który nachodzi, pyta, czeka pod pracą, dzwoni po rodzinie. Krótko mówiąc wykańcza psychicznie. W sumie nie wiem dlaczego banki stosują takie represje?
Co w takiej sytuacji trzeba zrobić? Cóż, nie ma innego wyjścia jak czekać. Frank spadnie bo samym Szwajcarom jest źle z mocną walutą.

Nawet tutaj radzą, żeby czekać: http://www.forum-kredytowe.pl/f125/kredyty-we-frankach-szwajcarskich-co-robic-88151.html
Poczekajmy więc te 2-3 miesiące na rozwój sytuacji.

To prawda. Przy upadłości konsumenckiej nie jest to wszystko takie proste i oprócz stałego kontaktu z prawnikami warto też być w stałym kontakcie z psychologiem. Gra jest jednak warta świeczki, gdyż spłacić za mieszkanie warte 140.000 - 500.000 nie kalkuluje się w żaden sposób i może warto przejść różne represje. Jest to każdego indywidualna sprawa i nie każdy psychicznie nadaje się do upadłości konsumenckiej. Samemu przestać raty spłacać nie należy oczywiście, tylko najpierw skonsultować wszystko z prawnikami i świadomie podjąć wybór drogi poprzez upadłość konsumencką.

re: Autor: automatyzacja (---.lomza.mm.pl) znów ci się narażę, ale GŁUPOTY wypisujesz jak zawsze!!!

primo: podniesienie stóp procentowych spowoduje, że wzrosną raty kredytów udzielonych w PLN , co dotknie znacznie więcej klientów !

secondo: NIE pisz BZDUR jak nie wiesz na czym polega UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA!!

Mieszkanie wchodzi w skład masy upadłościowej i podlega zajęciu przez syndyka !!!

Majątek podlegający zajęciu czyli mieszkanie, zostanie zlicytowany, a uzyskane sumy pieniężne zostaną przeznaczone na proporcjonalną spłatę wierzytelności. W przypadku, gdy przedmiotem licytacji będzie nieruchomość, dłużnik otrzyma z ceny sprzedaży środki finansowe na wynajem mieszkania dla swojej na 24 miesiące. Syndyk zaś pozostałą sumę uzyskaną ze spieniężenia masy upadłości rozdzieli pomiędzy wierzycieli tj bank .

dodatkowo : jeśli sumy uzyskane ze sprzedaży składników majątku dłużnika nie wystarczą na zaspokojenie wszystkich wierzycieli w 100% – sąd ustali dodatkowo Plan Spłat
raty w zależności od aktualnych zdolności zarobkowych dłużnika i potrzeb życiowych jego i jego rodziny i tak przez 3 lata spłacasz, jeśli pomimo wszystko ( a raczej tak) przez te 3 lata nie spłacisz całości, DOPIERO WTEDY – zobowiązania niespłacone w toku postępowania z mocy prawa zostaną umorzone, a dłużnik zostanie całkowicie oddłużony.


w podanym przez ciebie przykładzie \" na czysto \\\"zarabiają\\\" około 360.000 PLN\" ewidentnie mijasz się z prawdą, nic nie rozumiejąc z postanowień Ustawy,
TRACISZ WSZYSTKO, nie tylko te niby wirtualne 360 tysi, ale i % odsetek pochłoną włożony wcześniej wkład własny, plus już dotychczas spłacone raty! Mieszkanie zostanie zlicytowane, a ty obudzisz się z ręką w nocniku :):)

aleś się napracował/a i wyszło głupio, jak zawsze hahaha :):)

Ach jak ty udajesz najmądrzejszego na świecie a tępy jak but.
Chata oczywiście, że pójdzie pod młotek, ale chyba tego nie musiałem tłumaczyć bo każdy to wie. Ile Ci rozłożą przez te 3 lata? Muszą zostawić jakieś minimum komornicze. Zarabiając np. 2000 PLN muszą zostawić jakieś 1000 PLN. Czyli jeszcze dodatkowo zabiorą 1000 x 36 = 36000 PLN. Te 360000 tysięcy to są tylko teoretyczne rozważania i żeby było śmiesznie upadłość jest dla tych co mają pieniądze bo koszty prawników itp. Powiedzmy, że z 360000 PLN umorzone będzie 300000, a reszta to koszty. Zmienia to coś? Chodziło o przedstawienie możliwości, że taka też istnieje,a czy to dobre rozwiązanie bardzo ciężko ocenić, bo wiadomo będzie czy taka droga była słuszna za około 25 lat.

Co do stóp procentowych to oczywiście, że raty w PLN-ach wzrosną, ale już się to rozłoży na większą grupę ludzi. To rozwiązanie akurat nie jest moim zdaniem dobre bo tak jak pisałem zahamuje wzrost gospodarczy właśnie przez to, że wzrosną raty inteligencie. Nie wyobrażam sobie jednak jakiejkolwiek innej ingerencji Państwa.

Żebyś zrozumiał to tak tracisz wszystko cały wkład, który do tej pory wpłaciłeś, mieszkanie, ale nie nadpłacasz około 300.000 PLN do mieszkania wartego 140.000 PLN.

Jeszcze dla Twojej wiadomości jak masz kredyt w PLN-ach to też się tak nie ciesz, bo najprawdopodobniej problemy z kredytami w CHF to pikuś będzie jak stopy procentowe będą musiały wzrosnąć jak w Rosji.
Problemy frankowców są naprawdę problemami nas wszystkich, ale co hejter może wiedzieć. Jest okazja kogoś zjechać to lecimy.

nie ma co z głupim dyskutować, z ciebie \"analityk finansowy i doradca\" taki sam jak z koziej dopy trąba :):)

znów GŁUPOTY powielasz ! kręcisz i próbujesz wybrnąć z bzdur, które wcześniej napisałeś :)

przeanalizujmy :
czego to ma dotyczyć? sam tym potwierdzasz , że przy tej formie TRACISZ DODATKOWO a chałupa i tak przepadnie Ile Ci rozłożą przez te 3 lata? Muszą zostawić jakieś minimum komornicze. Zarabiając np. 2000 PLN muszą zostawić jakieś 1000 PLN. Czyli jeszcze dodatkowo zabiorą 1000 x 36 = 36000 PLN
wiadomo, przecież pisałem ci dodatkowo : jeśli sumy uzyskane ze sprzedaży składników majątku dłużnika nie wystarczą na zaspokojenie wszystkich wierzycieli w 100% – sąd ustali dodatkowo Plan Spłat
raty w zależności od aktualnych zdolności zarobkowych dłużnika i potrzeb życiowych jego i jego rodziny i tak przez 3 lata spłacasz, jeśli pomimo wszystko ( a raczej tak) przez te 3 lata nie spłacisz całości, DOPIERO WTEDY – zobowiązania niespłacone w toku postępowania z mocy prawa zostaną umorzone, a dłużnik zostanie całkowicie oddłużony
tak czy siak TRACISZ!
pamiętaj, że w skład masy upadłościowej wchodzi prawie wszystko i po przeprowadzeniu tej procedury zostajesz goły i wesoły haha
możesz sobie zostawić tylko przedmioty osobistego użytku, służące zapewnieniu minimum egzystencji jak np. ;
- przedmioty urządzenia domowego, pościel, bielizna i ubranie codzienne, niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny, a także ubranie niezbędne do pełnienia służby lub wykonywania zawodu;
- zapasy żywności i opału niezbędne dla dłużnika i będących na jego utrzymaniu członków jego rodziny na okres jednego miesiąca;
- przedmioty niezbędne do nauki, papiery osobiste, odznaczenia i przedmioty służące do wykonywania praktyk religijnych oraz przedmioty codziennego użytku, które mogą być sprzedane tylko znacznie poniżej ich wartości, a dla dłużnika mają znaczną wartość użytkową;

przykładowe mieszkanie o wartości początkowej ok 140 tysi kosztowało by cię te 500 000 ( przy założeniu, że nic się nie zmieni z kursem CHF) DOPIERO po spłacie całkowitej kredytu tj np. 20-30latach!
drogo bo drogo, ale jak wydolisz, to chociaż chałupa będzie twoja,
jak nie będziesz płacił rat, bank przejmie nieruchomość , coś tam już wsadziłeś np. przez 6-7 latek spłaty, plus wkład własny i do tej pory pokryje to raczej koszty kredytu, bo nie robi to wcale dla banku, przykładowych 500 000, policzą cię na dzień bieżący - wartość zadłużenia i nikt ci nie będzie dobijał do tych 500tysi, więc jakie 360 000pln zaoszczędzisz? :):)

tak czy siak , pozostaniesz bez chałupy, nie dasz rady spłacić rat - licytacja,
upadłość konsumencka - też ci wszystko zabiorą i jeszcze zrobisz z siebie dziada pozbywając się dorobku całego życia ( a nie ukryjesz NIC, bo jak ci udowodnią, że działałeś w zlej wierze i np. ukryłeś lub przekazałeś komuś swój majątek, to bekniesz finansowo)
z upadłością tylko więcej kłopotów : musisz wszystko zgłosić i rozliczyć , a same przejecie/licytacja \"bankowa\", jak wartość ze sprzedaży nie pokryje DOTYCHCZASOWEJ wartości kredytu, to sam decydujesz co i w jakiej cenie jeszcze sprzedać z pozostałych aktywów , by dołożyć , inaczej w przypadku upadłości - to warunki przetargu określa sędzia-komisarz a wyboru oferty dokonuje syndyk, jak myślisz po jakiej cenie cię sprzedadzą ? haha
dolicz do tego jeszcze koszty postępowania, a nie lepiej to samemu decydować co i za ile ?

a i jeszcze jedno durne rozwiązanie proponowane przez ciebie:
Co do stóp procentowych to oczywiście, że raty w PLN-ach wzrosną, ale już się to rozłoży na większą grupę ludzi

zapytaj setki tysięcy ludzi, którzy mają kredyty w PLN , a mowa tu nie tylko o typowych kredytach hipotecznych, chociażby o drobnych pożyczkobiorcach spłacających raty pożyczek komercyjnych,
czy dla ratowania cwaniaków \" frankowców \" są za podwyżką stóp procentowych dla wszystkich ? haha
czy są gotowi więcej płacić ????

\"nie ma co z głupim dyskutować\" no i tutaj się z tobą zgadzam i kończę z tobą dyskusję bo faktycznie nie ma ona sensu i tak nic nie zrozumiesz.
Dla ludzi, których problem dotyczy to sprawdźcie temat upadłości konsumenckiej bo w wielu ekstremalnych przypadkach ona się po prostu opłaca. W necie jest to poopisywane.

A te wywody to już jest szczyt debilizmu jak znasz temat upadłości konsumenckiej i wiesz, że dzięki niej właśnie w takich przypadkach dług nie ciągnie się za tobą całe życie:

\"tak czy siak , pozostaniesz bez chałupy, nie dasz rady spłacić rat - licytacja,
upadłość konsumencka - też ci wszystko zabiorą i jeszcze zrobisz z siebie dziada pozbywając się dorobku całego życia ( a nie ukryjesz NIC, bo jak ci udowodnią, że działałeś w zlej wierze i np. ukryłeś lub przekazałeś komuś swój majątek, to bekniesz finansowo)
z upadłością tylko więcej kłopotów : musisz wszystko zgłosić i rozliczyć , a same przejecie/licytacja \\\"bankowa\\\", jak wartość ze sprzedaży nie pokryje DOTYCHCZASOWEJ wartości kredytu, to sam decydujesz co i w jakiej cenie jeszcze sprzedać z pozostałych aktywów , by dołożyć , inaczej w przypadku upadłości - to warunki przetargu określa sędzia-komisarz a wyboru oferty dokonuje syndyk, jak myślisz po jakiej cenie cię sprzedadzą ? haha
dolicz do tego jeszcze koszty postępowania, a nie lepiej to samemu decydować co i za ile ?\"

Aż żal komentować ;).

haha a to chłopek-roztropek sobie wydumał :):)

Żebyś zrozumiał to tak tracisz wszystko cały wkład, który do tej pory wpłaciłeś, mieszkanie, ale nie nadpłacasz około 300.000 PLN do mieszkania wartego 140.000 PLN.

i

Fakt, że są wykluczeni z życia finansowego na wiele lat, ale na czysto \\\"zarabiają\\\" około 360.000 PLN

o JAKIEJ nadpłacie i niby zarobku 360 000 czy 300 000 ty tu piszesz, a dyskutujemy nad tym, CO LEPSZE Z DWOJGA ZŁEGO, przy założeniu, że tak czy siak ZAWSZE mieszkanie tracisz, jak nie płacisz?
tak zachwalasz formę upadłości konsumenckiej w stosunku do \" zwykłego przejęcia bankowego za długi\", i liczysz jakieś \" zarobione\" wirtualne pieniądze, których NIGDY bank nie będzie od ciebie dochodził, podliczą cię \" na dzień bieżący\" TYLKO wartość kredytu do czasu ZERWANIA PRZEZ CIEBIE WARUNKÓW UMOWY BANKOWEJ! tj do zakończenia procedury, związanej z przejęciem, licytacją i AKTUALNĄ wartością kredytu na dziś! bank zaczyna działać już po 2-3 niespłaconych ratach, wszczyna procedurę i po góra roczku, wchodzi komornik/licytacja, a trzeba pamiętać, że PLAN SPŁTY RAT KREDYTU BANKOWEGO jest tak skonstruowany, że spłacając na bieżąco, bank JUŻ SWOJE - TO CO CI POŻYCZYŁ w tym TYLKO CZASIE - sobie odebrał! PRZECIEŻ NIE BĘDZIESZ DYSPONOWAŁ CAŁĄ KWOTĄ KREDYTU, PRZEZ CAŁY OKRES OBOWIĄZYWANIA UMOWY tj np. 20-30lat , JAK NIE SPŁACASZ i NIGDY nie możesz liczyć tu CAŁKOWITEJ WARTOŚCI KREDYTU !
Kredyt do czasu zaprzestania wpłacania rat, już spłaciłeś, a ten czas kilku/kilkunastu miesięcy DO CZASU ZAKOŃCZENIA PROCEDURY, ( gdy też nie płacisz, a % rosną) - BANK POKRYJE SOBIE z LICYTACJI ZAJĘTEGO MIESZKANIA W KTÓRE WSADZIŁEŚ JUŻ WKŁAD WŁASNY
i nawet jak to nie wystarczy,( uzyskana kwota z licytacji), bank będzie dalej dochodził swego na drodze sądowej z innych żródeł,
a gdyby nawet coś nie ściągalne, to nie bój się o banki, zawsze mają wkalkulowane tzw trudne kredyty i ryzyko bankowe, oni sobie poradzą , MY TU PISZEMY Z PUNKTU WIDZENIA KREDYTOBIORCY i CO MNIE POCIESZY, ŻE CZASEM BANK STRACI, jak JA TEŻ ?


KTO CIĘ OBCIĄŻY tymi niby 360 czy 300 tysiami, jak tego nie wykorzystałeś całkowicie?
GDZIE TU WIDZISZ ZAROBEK ?

przeczytaj jeszcze raz :
przykładowe mieszkanie o wartości początkowej ok 140 tysi kosztowało by cię te 500 000 ( przy założeniu, że nic się nie zmieni z kursem CHF) DOPIERO po spłacie całkowitej kredytu tj np. 20-30latach!
drogo bo drogo, ale jak wydolisz, to chociaż chałupa będzie twoja,
jak nie będziesz płacił rat, bank przejmie nieruchomość , coś tam już wsadziłeś np. przez 6-7 latek spłaty, plus wkład własny i do tej pory pokryje to raczej koszty kredytu, bo nie robi to wcale dla banku, przykładowych 500 000, policzą cię na dzień bieżący - wartość zadłużenia i nikt ci nie będzie dobijał do tych 500 tysi, więc jakie 360 000pln zaoszczędzisz? :):)



dalej licz wirtualne pieniądze, których nigdy nie miałeś do swej dyspozycji przez cały okres kredytowy, NIE MYL CAŁKOWITEJ WARTOŚCI KREDYTU za okres 20-30lat, z okresem i wartością w czasie z jakim z niego korzystałeś!

TO TAK JAKBYŚ CIESZYŁ SIĘ, ŻE ZAROBIŁEŚ, BO NIE GRAJĄĆ W KASYNIE, NIE PRZEGRAŁEŚ MILIONA $, KTÓREGO I TAK NIGDY NIE MIAŁEŚ ! :):):)

:)). Dobry czereśniak z ciebie. Postaram się tobie ostatni raz coś wytłumaczyć. Przeczytaj to na spokojnie bez emocji to wtedy więcej zrozumiesz. Poświęcę się i specjalnie dla ciebie zrobię to szczegółowo bo inteligencją nie grzeszysz, żeby pewnych rzeczy się domyślić samemu.

1. rata kredytu hipotecznego składa się z kapitału i rat odsetkowych.
2. ludzie którzy zaciągali kredyty gdy frank był po 2 złote brali np. jak w tym przykładzie 140.000 PLN. To jest 70.000 Franków.
3. raty odsetkowe są w tym przypadku nie istotne, bo naliczane są zawsze od salda aktualnego kredytu (kapitału).
4. sobie spłacali przez 7 lat kapitał i odsetki. Kapitału spłacali około 195 Franków. Plus odsetki w zależności od Liboru i marży banku. Jednak odsetki są nie istotne w naszym przykładzie.
5. Przez 7 lat spłacili 195*84= 16380 Franków.
6. Nadeszły czasy, że frank jest np. po 4,30.
7. Do spłacenia więc w tym konkretnym przykładzie zostało 70000 -16380 = 53620 Franków. Czyli na złotówki: 230.566, a zaciągali 140.000 PLN.
8.
\"TYLKO wartość kredytu do czasu ZERWANIA PRZEZ CIEBIE WARUNKÓW UMOWY BANKOWEJ! tj do zakończenia procedury, związanej z przejęciem, licytacją i AKTUALNĄ wartością kredytu na dziś! \"

I to jest właśnie saldo do spłaty na dziś: 230.566,
9.
To to już maksymalną bzdurę napisałeś:

\" a trzeba pamiętać, że PLAN SPŁTY RAT KREDYTU BANKOWEGO jest tak skonstruowany, że spłacając na bieżąco, bank JUŻ SWOJE - TO CO CI POŻYCZYŁ w tym TYLKO CZASIE - sobie odebrał! \"

Więc w tym konkretnym przykładzie bank sobie odebrał :16380 Franków, a pożyczył 70.000 Franków. Więc gdzie te odebranie swojego?
10.
Dłużnik nie spłaca. Mieszkanie na dzień dzisiejszy nie jest już warte 140.000 PLN , a tylko powiedzmy 120.000 PLN.
11.
Bank przejmuję nieruchomość i wystawia na licytację. Stosuje tutaj zasadę sprzedaży wymuszonej, aby jak najszybciej pozbyć się problemu. obniża nieruchomość wartą 120.000 o 30% i sprzedaje za 84000 PLN.
12. Tyle dłużnik może sobie odjąć od salda(kapitału na dzień zerwania umowy. Czyli około 230566-84000= 146566 - Tyle jeszcze dłużnikowi zostaje do spłacenia mimo, że bank zabrał nieruchomość.
13. Dolicz do tego jeszcze koszty windykacyjne, sądowe, odsetki karne itp. Myślę, że spokojnie można pomnożyć kwotę która mu została przez 2. 146566*2=293132 Tyle jeszcze dłużnik ma do spłacenia prócz tego, że już nie ma nieruchomości.

Żebyś był inteligentniejszy to byś się domyślił, że tu nie chodzi o realne oszczędności. Tylko tych co banki złapali w sidła mają naprawdę tragedię i żeby te 293132 nie ciągnęło się za nimi całe życie mogą jedynie zbankrutować, czyli ogłosić upadłość konsumencką.

Teraz pewnie będziesz się czepiał szczegółów, że na początku była mowa o 36000 PLN a ostatecznie wyszło mniej. Chciałbym zauważyć tylko, że te dane brałem z przykładu podanego w pierwszym poście, a teraz specjalnie dla CIEBIE policzyłem troszkę dokładniej.

Jak czegoś jeszcze nie rozumiesz to pytaj na spokojnie, bo w swoich postach strasznie krzyczysz i przez to piszesz bzdury pod wpływem emocji.

Jeszcze o upadłości konsumenckiej masz jakieś pojęcie, ale o kredytach żadnego, więc jestem przekonany, żebyś w latach 2005-2008 potrzebował kredytu to bank by cię złapał w sidła CHF i przemielił jak chciał. Teraz za to zgrywasz bohatera, bo miałeś farta.

Przeczytałem jeszcze raz twojego posta i naprawdę piszesz idiotyzmy. Więc się już nie kompromituj i postaraj zrozumieć co inni do ciebie piszą bo nie jesteś nieomylny za jakiego się uważasz.

http://www.youtube.com/watch?v=Ihw5fOF6MHU

Przez 20-30 lat to będzie drożał i taniał jeszcze wiele razy. Ryzyko było wliczone w cenę. Jak tanieje to się cieszą, jak drożeje płaczą. Niestety każdy wybierał sam. Ja ma w PLN, przez wiele lat rata była dużo wyższa niż u frankowiczów. Trzeba było spłacać.Świadomość czasu, kredytowania to podstawa.

Nie bierzesz,nie pisz

hazardziści wychodzą na ulicę...

...bo jak to inaczej nazwać??

Planując wzięcie kredytu na długie lata głupotą byłoby nie sprawdzić jak frank szwajcarski zachowywał się przez kilka ostatnich lat. Wystarczyło wejść na kursy walut i każdy by zobaczył że średni kurs ZAWSZE UTRZYMYWAŁ SIĘ NA POZIOMIE 3 zł. Więc zaciąganie kredytu po kursie 2,4 i mniej - jest tożsame z ryzykownym graniem na giełdzie - a nawet gorzej - tutaj można było być pewnym że kurs wzrośnie.

Jeśli państwo udzieli pomocy frankowcom to również powinno udzielić pomocy graczom giełdowym, którzy stracili na akcjach, ludziom którzy inwestowali w fundusze i stracili jak nadszedł kryzys, jak i powinno rekompensować nieudane małżeństwa - bo jak się żeniłem / wychodziłam za mąż to wszystko było tak pięknie.

Prawda jest taka że ci biorący kredyt nawet nie pokusili się o sprawdzenie kursu waluty, ani nie zapytali jakiegoś radcy prawnego - jest sporo firm w Łomży również.
Brali szybko kredyt, po 10 minutach reklamy od doradcy bankowego.

Jak przez długie lata płacili niższe raty to było dobrze i nikt nie płakał! Teraz wychodzą na ulice wołając o pomoc od państwa?

Kpina!

Alez oczywiscie ze szkoda biednych frankowiczow splacajacych kredyty po 1000, 2000,5000zl misiecznie teraz odrobinke wiecej.Tylko tych biedakow stac na adwokatow radcow prawnych ,zyja w apartamentach kupionych za te kredyty,jezdza najnowszymi forami za teckredyty to niech ***** nie skomla jak psy.....
Bo w tym sprzedanym kraju sa jeszcze zwykli uczciwi ludzie ktorzy uczciwie pracujac nie maja mozliwosci wziecia kredytu w normalnym i polskim banku z powodu niskich zarobkow. Ale parabankom w wiekszosci nie polskim ,lichwiarzom roznej masci to nie przeszkadza daj kredyty bardzo chetnie zarabiajac nieraz i 300% w wielu przypadkach rujnuja zycie calym rodzinom.I na takie bandyctwo jest zgoda ,jest to zgodne z prawem i poszkodowani w tym procederze nie maja zadnych szans z parabankami ,ich nie stac na prawnika ich nie stac juz nawet na chleb a najzwyczajniej w zyciu maja honor i nie jecza w porownaniu do tych biedakow frankowiczow....kto pomoze uczciwemu Polakowi pytam ***** kto???

Ludzie zaciągali kredyty w 2006 roku. Obecnie kurs chf jest dwa razy wyższy. Żadne oprocentowanie rzekomo niższe nie wynagrodzić straty srednio 100.000 zł - 20.000 xl, w zależności od kwoty kredytu. Jedyna nadzieja są sady. Sady staja po stronie kredytobiorcow. Patrz poszkodowani.net na Facebooku - jest tam info ze w szczecinie bank przegrał proces.

USD - North,
EURO - South,
CHF - Equator,

Wyciąganie łap po państwowe pieniądze jest nie na miejscu. Górnicy wyciągnęli ,teraz rolnicy się szykują a co z resztą?
Kto dopłaci do minimalnych pensji które nie pokrywają żadnych kosztów???Np do niedorzecznych rachunków za gaz które wystawia PGNIG a ni jak nie idzie ich pokryć z minimalnej pensji. Ja taki otrzymałem i napiszę w tej sprawie do pani premier!.Rząd czy pracodawcy?



Dzisiaj o 19 ciekawa konferencja tu: http://daa.pl/grupamtw-pro-one

Chyba można przewalutować taki kredyt?

Można, ale to chyba też nie jest takie łatwe - wszystko zależy od tego, na jakich warunkach odbędzie się to przewalutowanie. Skonsultuj się może z tym prawnikiem: http://fretuslegis.pl/usluga/frankowicze/ , on specjalizuje się w takich sprawach. Dowiesz się dzięki temu, jakie są najkorzystniejsze dla Ciebie rozwiązania.

Trzeba było myśleć, a jak coś było już nie tak - działać natychmiastowo. Mój teść budował dom i wziął kredyt we frankach, ale gdy sytuacja zaczęła się pogarszać praktycznie od razu przewalutował kredyt i dziś problemu nie ma, niedługo skończy spłacać i będzie na czysto. Inni tego nie zrobili, bo nie myśleli i teraz mają.

Nie wierzcie bankom.Kiedyś ich nie było i żyło się lepiej.

Pomysłowo.

Czas ucieka a po 10 latach roszczenia się przedawniają. Frankowicze jak najszybciej powinni założyć sprawę do sądu przeciwko bankowi, który ich wykolegował. Sprawa łatwa nie będzie ale przy pomocy kancelarii prosperitas sprawy ruszą z \"kopyta\" Za ocenę umowy robią za free a po rozmowie w kancelarii uwierzyłam że nie jestem bezbronna.

Tak to jest jak się nie czyta warunków umowy.

Powinni się jebnąć w czoło, przede wszystkim

To nic nie pomoże, tutaj trzeba edukować i zachęcać do czytania umów, tak jak kolega wyżej napisał.

Przed podpisaniem czegokolwiek, co budzi wątpliwości, dobrze jest zasięgnąć opinii kogoś kto się na tym zna, np jakiegoś adwokata lub brokera ubezpieczeniowego.

A są przecież działy takie jak https://forumprawne.org/prawo-finansowe-podatkowe/, za pośrednictwem których warto to zrobić.

Kolejna sprawa, to warunki korzystania, już nawet pobierzna lektura umow kredytów we frankach powinna zapalić czerwoną lampke.

https://gloswielkopolski.pl/mozna-uniewaznic-kredyt-we-frankach-szwajcarskich-trybunal-sprawiedliwosci-unii-europejskiej-wydal-wyrok-w-sprawie-frankowiczow/ar/c3-14471511

Plusem z puntku widzenia kredytobiorców czy pożyczkobiorców jest większa świadomość.

Warto też czytać takie poradniki jak tutaj https://pozyczko.pl/poradnik/, aby być świadomym konsumentem.

Skontaktuj sie z Stanislaw Marek pod adresem :( stlwmrk@gmail.com ), aby uzyskac pozyczki biznesowe lub osobiste o niskim oprocentowaniu 2%.

Frankowicze mogą dochodzić swoich praw w sądzie,są kancelarie prawne które się tym zajmują i ludzie wygrywają tu duże sumy. Niewłasciwe jest natomiast jeśli ktoś oczekuje że podatnik spłaci za niego kredyt

Zgłoś się do odpowiedniej kancelarii. Tu Ci zostawiam namiar: https://www.kancelariasobota.pl/

aligru nie zaśmiecaj nam tu forum. chyba są bezrobotni bo opinie o nich są jednakowe

Łukasz Cichoszewski
2 miesiące temu-
Odradzam. Nękają spamem emaile i sklepy internetowe. Dość prymitywna praktyka jak na pozyskanie nowych klientów. Wstyd!

El Gr
2 miesiące temu-
Dostałam już cztery wiadomości spam ... Jeszcze jedna \"Panie Mecenasie\" i będzie zgłoszenie do Rzecznika Dyscyplinarnego.

Arkadiusz Ziemski
2 miesiące temu-
Zaśmiecają skrzynkę korzystając bezczelnie z formularzy kontaktowych w sklepach

Michał Wątkowski
3 miesiące temu-
Za rozsyłanie spamu - Jako kancelaria prawna wysyłka spamu?
Hipokryzja!nternetowych. Radzę zacząć stosować uczciwe praktyki reklamowe


Michał W.
3 miesiące temu-
Za rozsyłanie niechcianego spamu


Janusz Nowak
3 miesiące temu
Za spamowanie kont mailowych.

Moim zdaniem dobrym pomysłem jest unieważnienie kredytu we frankach, jednak trzeba mieć na ten temat wiedzę. Tutaj piszą więcej o tej procedurze, warto zerknąć :)

Pożyczki online stały się popularną opcją w Polsce w ostatnich latach. Oferują one wygodny i szybki sposób na uzyskanie pożyczki bez konieczności wychodzenia z domu.

Istnieją dwa główne rodzaje pożyczek online w Polsce: chwilówki i pożyczki na raty.

Chwilówki są krótkimi pożyczkami, które można uzyskać w ciągu kilku minut. Są one zazwyczaj dostępne w wysokości od 500 do 5000 zł i mają krótkie terminy spłaty, zwykle od 1 do 30 dni.

https://pozyczka.today/

Pożyczki online stały się popularną opcją w Polsce w ostatnich latach. Oferują one wygodny i szybki sposób na uzyskanie pożyczki bez konieczności wychodzenia z domu.

Istnieją dwa główne rodzaje pożyczek online w Polsce: chwilówki i pożyczki na raty.

Chwilówki są krótkimi pożyczkami, które można uzyskać w ciągu kilku minut. Są one zazwyczaj dostępne w wysokości od 500 do 5000 zł i mają krótkie terminy spłaty, zwykle od 1 do 30 dni.

https://pozyczka.today/

Kredyty frankowe od lat są źródłem problemów finansowych i stresu dla tysięcy Polaków. Warto jednak wiedzieć, że pozwanie banku to realna opcja, która może doprowadzić do unieważnienia umowy i odzyskania spłaconych nadpłat - https://warsawnow.pl/jak-pozwac-bank-za-kredyt-frankowy/ . Dla wielu frankowiczów taki krok to początek nowego rozdziału – wolnego od ryzyka walutowego i wysokich rat. Jeśli nadal wahasz się, czy warto, pamiętaj, że wsparcie doświadczonego prawnika może znacząco zwiększyć Twoje szanse na sukces.