4lomza.pl/

http://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,24285370,bestialsko-zabite-zwierzaki-z-udzialem-weterynarza-mysliwego.html#s=BoxLoCpImg3
który gabinet omijać?

co to za andrzej r. ? gdzie ma praktykę? Żeby omijać takich asów szerokim łukiem

bigi2004

Myslalem, ze juz wszyscy to wiedza. W Lomzy jest tylko jeden taki wet

nie nie weterynarz tylko kanalia,zaden prawdziwy lekarz nie postepuje w tak bestialski sposów ze zwierzeciem,dostana pare latek i brak wykonywania zawodu to sie moze naucza ciule a odnosnie weterynarzy z Łomży to bym tu wymienił jednego który zostawił mnie kiedys z psem z otwarta paskudna rana,rozłozył raczki dał zastrzyk i mówił zebym sam psinie ta rane wyczyscił (chodziło o gronkowca)dobrze ze mam w rodzinie weterynarza z powołania który pomaga zwierzętam i pomógł mi to ogarnac a dla tego pana PSEUDO LAKARZA Z ŁOMZY POWINIENEM BARDZO DZIEKUJE NIGDY WIECEJ,ZMIEN ZAWÓD!!!!!!!!!!!!

Żyj tak,aby pod koniec życia móc powiedzieć: ku*wa fajnie było!

chyba gabinet na mazowieckiej ?

Mnie leczył psa i zachował się bardzo dobrze nie zdarł i nie oszukał

widać ma wprawę, pewnie pierwszy raz tego nie robi prezes towarzystwa łowieckiego, w tygodniu leczy w weekendy morduje sarenki i inne zwierzątka

A ja byłam kiedyś tam, jeden jedyny raz i nigdy więcej po tym jak się zachował nie zajrzałam.

Kasia..

To chyba mowa o tym z ul.mazowieckiej Rodzinna praktyka ,pewnie wszyscy tacy sami .Jeśli to prawda to świnia z niego straszna i do tego morderca ,miejmy nadzieję że padnie im ten gabinet a sami skończą w piekle...Trzeba omijać takich z daleka.Nagłośnienie sprawy tylko pomoże.

Owy weterynarz ma gabinet na ul. Mazowieckiej w Łomży!!!!!!!pozbawienie wykonywania zawodu to zbyt mała kara !!!!Wszyscy trzej powinni ponieść kary kolega pana weterynarza i koleś z gminy.Teraz wiadomo jak gmina pozbywa sie bezdomnych psów.ciekawe czy tp byl jedyny przypadek z rąk tych zwyrodnialcow !!!!!

Jedwabne i wszystko jasne

bigi2004

Każdy myśliwy ma nierówno pod sufitem. Co jest z tymi ludźmi nie tak, skoro sprawia im frajdę strzelanie do zwierząt, a potem chwalenie się tym wszem i wobec? Takie hobby jak \"myśliwy\" powinno być uznane za jednostkę chorobową, podlegającą leczeniu przez wykwalifikowany personel psychiatryczny. Jednak to, co zrobił pan \"weterynarz\" z Mazowieckiej... Brak słów. Człowiek, który z racji wykonywanego zawodu powinien mieć mnóstwo empatii i wrażliwości, okazał się psycholem. Wróć - ktoś taki nie jest człowiekiem, jest bestią w ludzkiej skórze. Jego dwóch kolesi też. Mam nadzieję, że dostanie dożywotni zakaz wykonywania zawodu, a jego gabinet zostanie zamknięty. Na zawsze. Jeśli jednak sąd zadecyduje inaczej, to nikt przy zdrowych zmysłach, kto wie, co zrobił ten \"weterynarz\" i kto ma zwierzaka i do tej pory leczył go u pana R., nigdy więcej do jego lecznicy nie zajrzy. A jeśli pójdzie to odsiedzieć, to życzę mu, żeby trafił do celi z wielbicielami zwierząt... Tacy też trafiają za kratki...

Dlaczego moje posty są likwidowane

Wszystkich myśliwych pozbawić broni, oni strzelają do wszystkich zwierząt wolno żyjących. Piszę bo wiem dokładnie , że tak robią. Pora zrobić z tym porządek. Takie odstrzały powinni robić zawodowi leśnicy.

Nie tak dawno na forum był poruszany temat dotyczący zabijania kotów przez podawanie jedzenia z trucizną na szczury. Dotyczy to czerwonego ryja z Kasztelańskiej 1. To nie jest odosobniony przypadek , bo ten czerwony ryj też należy do grona wielmożnych myśliwych. I tutaj ktoś dokładnie napisał, że te grono ludzi powinni leczyć sie u psychiatry. Takie zabijanie sprawia im wielką przyjemność. Dlatego uważam za bezcelowe wydawanie broni ludziom nie związanych z leśnictwem.

jaki normalny człowiek zabija słabszych dla przyjemności?myśliwi to słabi ludzie którzy tylko w taki sposób mogą się dowartościować.To musi być coś z psychiką nie tak...

Kilka lat temu ten weterynarz miał prywatna rodzinna lecznice na Nowogrodzkiej przy Weterynarii. Leczylem u niego psy. Jak sie dowiedzialem, ze on jest myśliwym ( o zgrozo dyrektor jakiegoś kola lowieckiego z Lomzy ) to wiecej tam juz nie zajrzalem. Tym bardziej omijałem i do dzis omijam sklep i lecznice na Mazowieckiej.

Re syyx faktycznie ten okrutnik z ul. KASZTELAŃSKIEJ 1 to też myśliwy, dziadek z wielkim brzuchem. Z tego co wiem to nikt go tam nie lubi ( tak ludzie pisali tu na tym forum ). Ludzie wiedza, ze truł i zabijał koty, zakładał myśliwskie sidła od wielu lat. Tylko nikt nie moze tej bestii złapac na gorąco. Mamy nadzieje, ze ten myśliwy tez stanie niedługo przed wymiarem sprawiedliwosci.