Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
GOKARTY - przestroga dla rodziców |
Doznałem w dniu 30-08-2017 wypadku będąc na spacerze z żoną w parku obok nowego basenu. Wbił się w nas rozpędzony gokart z chłopcem, który umiał się na nim rozpędzić ale niestety nie umiał nad nim zapanować. Ja zrobiłem salto w powietrzu, gokart z chłopcem także i razem znaleźliśmy się pod pojazdem na betonowej ścieżce dla spacerujących. Okazało się, że mam złamaną kość dłoni i ręka w gipsie na kilka tygodni. A co by było, gdyby któryś z nas niefortunnie uderzył głową o betonowy chodnik - tragedia na spacerze murowana? Nie zgłosiłem sprawy wypadku na policji bo ten kilkuletni chłopiec miałby już w tym wieku sprawę w sądzie rodzinnym i rodzice mieliby z tym duży problem, a traktuję to jako nieszczęśliwy wypadek. Apel do rodziców. Edukujcie swoje dzieci o możliwych zagrożeniach i jak powinni z tych pojazdów korzystać - jeśli wynajmujecie im te pojazdy. Tam spaceruję ludzie młodzi, starsi, dzieci, panie z wózkami i rowerzyści. O tragedię podczas niewinnej zabawy jest naprawdę bardzo łatwo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: GOKARTY - przestroga dla rodziców |
nuda......
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: GOKARTY - przestroga dla rodziców |
Jak się nudzisz... To weź kij i po torbie się bij ;) Hahahahaha
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: GOKARTY - przestroga dla rodziców |
Kilkuletnie dzieci nie odpowiadają prawie za swoje czyny. Wyobrażasz sobie, że powiedzmy 5latek ma sprawę w sądzie? I co dalej do poprawczaka czy więzienia? Życie to nie bajka,życie to je walka! ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: GOKARTY - przestroga dla rodziców |
Odpowiedział to by właściciel gokartów odpowiedzialny za zabezpieczenie toru w taki sposób by do wypadku dojść nie mogło! Jednocześnie zobowiązany byłby do wypłaty odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu. Jeżeli oczywiście sąd stwierdziłby uchybienia. Sprawa nie zgłoszona na policję nie zmieni nic, a ostrożność nas dorosłych również w tym nie pomoże. Na twoim miejscu mogłoby być dziecko bez takiego szczęścia. Nie chodzi o robienie komuś problemu tym bardziej dziecku a o to, ze po pierwsze tor był pewnie złe zabezpieczony a po drugie ktoś to dziecko posadził za kierownica bez odpowiednich instrukcji. Gokarty... i dzieci. Bezmyślni rodzice brawo!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |