Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Miałem kleszcza za uchem |
Miałem kleszcza za uchem, na szczęście nie wbił się zbyt mocno i sam się go pozbyłem. Tyle się teraz mówi o boreliozie. Czy można temu jakoś przeciwdziałać? Uchronić?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
No dawaj juz ten link ....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Ja tu o boreliozie, a ty o jakiś linkach. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to do widzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Pool to jest tak zwana szpica tego forum. On się wszędzie doszukuje pozycjonowania, ale cóż,nawet w tych czasach ORMO czuwa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Kussy spokojnie nie każdy kleszcz jest zarażony a jak chcesz mieć pewność to najpierw zobacz czy w tym miejscu nie masz zaczerwienienia jeśli nie to dobrze ale dla pewności zrób sobie badania na bolerioze a potem jeszcze dla twojej spokojnosci co parę lat ale to już tobie powie lekarz w jakim odstępie robi się następne badania.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Najlepiej i najtaniej byloby wyslac tego kleszcza do laboratorium w Poznaniu by zbadali go na obecnosc baktrii.Wychodzi to znacznie taniej. Aha do JESTEM,ta choroba to borelioza a nie bolerioza. Zrob sobie test metoda Western Blot w szpitalu zakaznym w Bialym na Zurawiej. Proponowana metoda w naszym lecznictwie o nazwie Elisa to prymityw na odczepne. Jakbym mial Twoj nr to bym zadzwonil i powiedzial wiecej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Jeśli wystąpią objawy grypowe, nawet bez zaczerwienienia tego miejsca to leć do lekarza rodzinnego i niech Ci koniecznie da skierowanie do zakaźnego. Nie daj się spławić z jakimś antybiotykiem, bo to może być zapalenie opon mózgowych, a tu potrzeba szybkiego, konkretnego leczenia. Na boreliozę, jak napisał siwysiwy - jeśli już jakieś testy to na pewno nie Elisa, bo to strata czasu i pieniędzy. A ogólnie to spokojnie - nie każdy kleszcz przenosi choroby, najprawdopodobniej nic Ci nie będzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Dobre jest badanie PCR real time w Poznaniu. Jechać nie trzeba by pobrano krew do badań. Kleszcz przenosi aż 17 patogenów a nie tylko samą boreliozę. Pobraną próbkę krwi w przysłany odpłatnie zestaw zabiera kurier.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Krętek borelii jest takim spryciarzem że potrafi się ukrywać w tzw.cystach(jak w bunkrach) i wtedy jest niewidoczny w jakimkolwiek badaniu.Wtedy aby go stamtąd wykurzyć należy 3 dni przed pobraniem krwi aplikować sobie Citrosept(wyciąg z pestek grayphruta).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Idź do lekarza rodzinnego, dostaniesz jedną dawkę antybiotyku profilaktycznie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Lekarze są oporni na wszelaką wiedzę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Potrzeba idac do lekarza by nie trafic na konowala. Potrzebny jest w tym lekarz ktory potrafi wysluchac pacjenta. W wielu przypadkach roznych chorob pomocnym choc nie do konca jest net. Pamietac nalezy ze kazdy przypadek chorobowy jest inny,odrebny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Albo kup lek homeopatyczny, żeby cholerstwo się nie rozwinęło ledum palustre 30CH i bierz trzy granulki raz dziennie przez 5 dni. Lekarz przepisał mojemu synowi, bo miał dwa kleszcze i też nie zdążyłam zbadać, ale nie było zaczerwienienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Niech sobie ten lekarz-konowal kupi czopki i wetknie do nosa. Czasami i imbecyle koncza Akademie Medyczne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Najpierw musisz śledzić zmiany na skórze.Jeśli będzie rumień no to proste, że masz borelkę. Aby potwierdzić musisz sobie zrobić testy western blot. Są dwa różne- jeden robi się na samym początku czyli jak jeszcze borelioza się nie rozwinie (zwykle do 4 tyg), a drugi po pewnym czasie. Czeka się na to z 2 tyg. a koszt to chyba po 125 zł robiłem. Ogólnie choroba jest słaba, a najgorsze powikłania to depresja poboreliozowa. Ludzie samobójstwa po tym popełniają. Podobno lipa. W szpitalu jak mój dziadek leżał, koleś miał borelioze 30-letnią. Praktyczny niedowład, stawy rozwalone na potęgę. Najgorsze, że tego paskudztwa nie da się doleczyć i mimo nabierzesz się leków i nie wykryją ci tego goowna to i tak czujesz się chory. Nie chcę cię straszyć, ale lipe masz :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Niestety ale nie ma na to szczepionek. Jedyne co Ci pozostanie to obserwowanie rumienia wędrującego bo jest to jeden z najbardziej charakterystycznych objawów. Jeśli ugryzienie bylo niedawno to nie ma sensu robić badania na boreliozę. Musisz odczekać tak ok 4 tygodni bo jedynie po tym okresie możesz stwierdzić czy masz tę chorobę czy nie. Tutaj poza tym masz objawy choroby: http://wizyta24.pl/choroby/borelioza-lyme/ . Wczesnie wykryta daje duże szanse na wyzdrowienie ale jeśli zwlekasz z leczeniem to może dojść do wielu komplikacji.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
A jakiego lekarza specjaliste polecacie do tego, oczywiście niekoniecznie z łomży.konkretnie namiary prosze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
dr. Piotr Kurkiewicz - wawa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
www.kleszcze.edu.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Herbata z czystka. Do picia 3 razy dziennie. Spróbuj profilaktycznie nawet. Nie zawsze rumień jest. I czasami po kilku latach człowiek się dowiaduje ci mu jest.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Rumienia można nie zauważyć., wtedy choroba nie daje objawów przez wiele lat a te, które się pojawia są trudne do skojarzenia z boreliozą. Poczytaj sobie artykuł o tej paskudnej chorobie: http://novaclinic.pl/d/107-pamiatka-poradnik-2
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
Rumień oznacza boreliozę na 100% bez konieczności robienia jakichkolwiek badań. Nie zawsze brak rumienia oznacza brak boreliozy,wtedy jeśli te małe ścierwo miało w sobie krętki to możemy mówić o neuroboreliozie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Miałem kleszcza za uchem |
A ja polecam dr.Marię Zubiel-neurolog.Ewentualne namiary na priv.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |