piątek, 29 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Miałem kleszcza za uchem

Miałem kleszcza za uchem, na szczęście nie wbił się zbyt mocno i sam się go pozbyłem. Tyle się teraz mówi o boreliozie. Czy można temu jakoś przeciwdziałać? Uchronić?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

No dawaj juz ten link ....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Ja tu o boreliozie, a ty o jakiś linkach. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to do widzenia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Pool to jest tak zwana szpica tego forum.
On się wszędzie doszukuje pozycjonowania,
ale cóż,nawet w tych czasach ORMO czuwa.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Kussy spokojnie nie każdy kleszcz jest zarażony a jak chcesz mieć pewność to najpierw zobacz czy w tym miejscu nie masz zaczerwienienia jeśli nie to dobrze ale dla pewności zrób sobie badania na bolerioze a potem jeszcze dla twojej spokojnosci co parę lat ale to już tobie powie lekarz w jakim odstępie robi się następne badania.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Najlepiej i najtaniej byloby wyslac tego kleszcza do laboratorium w Poznaniu
by zbadali go na obecnosc baktrii.Wychodzi to znacznie taniej.
Aha do JESTEM,ta choroba to borelioza a nie bolerioza.
Zrob sobie test metoda Western Blot w szpitalu zakaznym w Bialym na Zurawiej.
Proponowana metoda w naszym lecznictwie o nazwie Elisa to prymityw na odczepne.
Jakbym mial Twoj nr to bym zadzwonil i powiedzial wiecej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Jeśli wystąpią objawy grypowe, nawet bez zaczerwienienia tego miejsca to leć do lekarza rodzinnego i niech Ci koniecznie da skierowanie do zakaźnego. Nie daj się spławić z jakimś antybiotykiem, bo to może być zapalenie opon mózgowych, a tu potrzeba szybkiego, konkretnego leczenia. Na boreliozę, jak napisał siwysiwy - jeśli już jakieś testy to na pewno nie Elisa, bo to strata czasu i pieniędzy. A ogólnie to spokojnie - nie każdy kleszcz przenosi choroby, najprawdopodobniej nic Ci nie będzie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Dobre jest badanie PCR real time w Poznaniu.
Jechać nie trzeba by pobrano krew do badań.
Kleszcz przenosi aż 17 patogenów a nie tylko samą boreliozę.
Pobraną próbkę krwi w przysłany odpłatnie zestaw zabiera kurier.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Krętek borelii jest takim spryciarzem że potrafi się ukrywać
w tzw.cystach(jak w bunkrach) i wtedy jest niewidoczny w
jakimkolwiek badaniu.Wtedy aby go stamtąd wykurzyć należy
3 dni przed pobraniem krwi aplikować sobie Citrosept(wyciąg z
pestek grayphruta).

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Idź do lekarza rodzinnego, dostaniesz jedną dawkę antybiotyku profilaktycznie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Lekarze są oporni na wszelaką wiedzę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Potrzeba idac do lekarza by nie trafic na konowala.
Potrzebny jest w tym lekarz ktory potrafi wysluchac pacjenta.
W wielu przypadkach roznych chorob pomocnym choc nie do konca jest net.
Pamietac nalezy ze kazdy przypadek chorobowy jest inny,odrebny.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Albo kup lek homeopatyczny, żeby cholerstwo się nie rozwinęło ledum palustre 30CH i bierz trzy granulki raz dziennie przez 5 dni. Lekarz przepisał mojemu synowi, bo miał dwa kleszcze i też nie zdążyłam zbadać, ale nie było zaczerwienienia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Niech sobie ten lekarz-konowal kupi czopki i wetknie do nosa.
Czasami i imbecyle koncza Akademie Medyczne.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Najpierw musisz śledzić zmiany na skórze.Jeśli będzie rumień no to proste, że masz borelkę.
Aby potwierdzić musisz sobie zrobić testy western blot. Są dwa różne- jeden robi się na samym początku czyli jak jeszcze borelioza się nie rozwinie (zwykle do 4 tyg), a drugi po pewnym czasie. Czeka się na to z 2 tyg. a koszt to chyba po 125 zł robiłem.

Ogólnie choroba jest słaba, a najgorsze powikłania to depresja poboreliozowa. Ludzie samobójstwa po tym popełniają. Podobno lipa.

W szpitalu jak mój dziadek leżał, koleś miał borelioze 30-letnią. Praktyczny niedowład, stawy rozwalone na potęgę. Najgorsze, że tego paskudztwa nie da się doleczyć i mimo nabierzesz się leków i nie wykryją ci tego goowna to i tak czujesz się chory.

Nie chcę cię straszyć, ale lipe masz :P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Niestety ale nie ma na to szczepionek. Jedyne co Ci pozostanie to obserwowanie rumienia wędrującego bo jest to jeden z najbardziej charakterystycznych objawów. Jeśli ugryzienie bylo niedawno to nie ma sensu robić badania na boreliozę. Musisz odczekać tak ok 4 tygodni bo jedynie po tym okresie możesz stwierdzić czy masz tę chorobę czy nie. Tutaj poza tym masz objawy choroby:
http://wizyta24.pl/choroby/borelioza-lyme/ . Wczesnie wykryta daje duże szanse na wyzdrowienie ale jeśli zwlekasz z leczeniem to może dojść do wielu komplikacji.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

A jakiego lekarza specjaliste polecacie do tego, oczywiście niekoniecznie z łomży.konkretnie namiary prosze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

dr. Piotr Kurkiewicz - wawa

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

www.kleszcze.edu.pl

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Herbata z czystka. Do picia 3 razy dziennie. Spróbuj profilaktycznie nawet. Nie zawsze rumień jest. I czasami po kilku latach człowiek się dowiaduje ci mu jest.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Rumienia można nie zauważyć., wtedy choroba nie daje objawów przez wiele lat a te, które się pojawia są trudne do skojarzenia z boreliozą. Poczytaj sobie artykuł o tej paskudnej chorobie: http://novaclinic.pl/d/107-pamiatka-poradnik-2

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

Rumień oznacza boreliozę na 100% bez konieczności robienia jakichkolwiek badań.
Nie zawsze brak rumienia oznacza brak boreliozy,wtedy jeśli te małe ścierwo miało
w sobie krętki to możemy mówić o neuroboreliozie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miałem kleszcza za uchem

A ja polecam dr.Marię Zubiel-neurolog.Ewentualne namiary na priv.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org