Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Mieszkańcy Łomży podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety, czy SP nr 2 mają z tym problem, bo są remonty ulic. Wybaczcie rodzice, za moich czasów mało kto kogo podwoził. Człowiek liczący dobie powyżej 16 lat zasuwał do szkoły sam. Nawet jeśli wysiadł z autobusu na Wojska Polskiego to do szkoły trafił. Ba, byli tacy co dojeżdżali autobusem i jakoś nie pobłądzili. A wszak droga daleka z dworca PKS-u do sławnego ogólniaka i wety! A teraz proszę! Problem! W du... się chyba poprzewracało!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Kiedyś to były inne czasy. Nie było tyle samochodów, alkohol sprzedawali od 13-tej a teraz pijane lub naćpane przygłupki jeżdżą po mieście jak po torze wyścigowym i weź puść dzieciaka samego do szkoły ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
ja jako 11-tek sam chodziłem już do szkoły sam :):) Było to samo co kiedyś, tylko większa cenzura, tak uważam. Spożycie alkoholu w pl co rok maleje, zachód zaczyna Nas prześcigać. O tym piciu to taki sam mit, jak te, że polki najładniejsze w świecie haha albo ten że niemki brzydkie. Kto tak twierdzi, to niech się przejedzie do Niemiec. ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Dzieci trzeba wychowywać a nie tylko chować. To są skutki \"wolności\". Kiedyś były inne czasy to prawda rodzice zajmowali się dziećmi rozmawiali z nimi i znali ich problemy. To nie wina młodzieży tylko dorosłych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
skończyło się krycie alkocholików ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Kiedyś to do pracy się chodziło na osiem godzin, ludzie mieli wolne weekendy i były tylko dwa kanały TV.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
A co to ma do rzeczy. Każdy może wybrać coś dla siebie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
jakie to manie tyle ze znajomej przy niemcewicza szkola dawna 10 jakis burak przywozil bachora rozbil jej przod i zwial p........... katoliki wyspowiada sie i z glowy Max
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Jak to co ma do rzeczy. Jak taki ojciec ma zająć się wychowywaniem dzieci jak z roboty wychodzi po 10 albo i 12 godzinach?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Podwożący swoje dzieci do szkół na „Bernatowicza”, do Wety.... |
Głupio gadasz. Do dwójki chodzą też dzieci nie mieszkające w pobliżu szkoły i te mniejsze trzeba niestety podwieźć. A odnośnie starszych dzieci, to masa ludzi jadąc do pracy podrzuca je po drodze, bo dopiero wtedy byłoby bez sensu dodatkowo płacić za bilety autobusowe.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |