4lomza.pl/

Co myślicie o tym aby w naszych przedszkolach dzieci uczyły się przedsiębiorczości w formie zabawy. Tak jest no we Wrocławiu i jest duże zainteresowanie takim zajęciami dodatkowymi dla dzieci? Mi wydaje się ze dobrze by było gdyby otworzono językowe przedszkole z zajęciami z przedsiębiorczości dla dzieci. To byłoby coś innowacyjnego, czego jest brak?

Wiesz co - mi się wydaje, ze dzieciństwo jest przede wszystkim do ZABAWY. Mi wystarczy, że moje dziecko nauczy się w przedszkolu literek, pór roku, hymnu Polski i paru innych, bardziej podstawowych, rzeczy. Nie mam parcia, żeby 5-latek uczył się rozliczać ZUS i wypełniać PITy. Dla mnie to tylko i wyłącznie wyścig szczurów. Im dłużej moje dziecko nie będzie zatrute manią pieniądza, tym lepiej dla niego.

Będzie fitness, teraz przedsiebiorczosc, na glowy poupadaliscie!

h0jowe forum

Jeszcze trochę i prowadzone będą wybory na przedszkolnych ministrów

Może przedszkole to rzeczywiście troszkę za wcześnie, ale przez to, że w podstawówkach nie ma ani wzmianki o edukacji finansowej to potem powstają takie programy "jak wyjść z długów" z Łomżyniakami w roli głównej. Bo jak rodzic ma nauczyć dziecko jak ma się obchodzić z pieniądzem skoro sam jest na zasiłku i ma tv płaski na kredyt kupiony...

W przedszkolu (jeżeli już) to można próbować tłumaczyć dzieciom, że pieniądze nie biorą się z bankomatu tylko trzeba na nie zapracować. Bynajmniej nie chodzi o to, żeby płacić dzieciom za np. posprzątanie.

----------------------
Wszyscy są w stanie sprawić, żeby w pomieszczeniu stało się jaśniej - jedni jak wchodzą inni jak wychodzą.

wads - oczywiście, że trzeba uczyć dzieci co to jest pieniądz, skąd się bierze itp. Ale prawda jest taka, że dzieci i tak najlepiej uczą się na przykładzie własnych rodziców, więc jak w domu patrzą na beztroskie wydawanie pieniędzy i zaciąganie długów, to pewnie w przyszłości same tak będą postępować. Wg mnie można oczywiście nawet i przedszkolakom parę słów o pieniądzach powiedzieć, ale wystarczą ze 2-3 zajęcia w tym temacie, a nie od razu całoroczne zajęcia dodatkowe.
W szkole podstawowej myślę, że takie tematy powinny być poruszane na lekcjach wychowawczych, przynajmniej dzieci robiłyby na tych lekcjach coś konkretnego, a nie przepisywały od siebie zadania i gadały :)

Chłopaki za piłką ale dziewczynki to mogły by na modelki ćwiczyć, na takiej malutkiej rurce oczywiście.