4lomza.pl/

wie ktos moze co sie stalo w szkole podstawowej nr 9 ?

zgrzyt hehe

kibel pękł jak dyrektorka sraki dostała

Pg8 i Sp9 zostało ewakuowane bo ktoś z budki telefonicznej zadzwonił ze żąda 10000 a jak nie to wysadzi szkołe w powietrze. Alarm był w szkole i od razu straż pożarna itp

naprawdę tak było?

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Heh, głupota ludzka nie zna granic. http://mylomza.pl/home/lomza/item/1743-alarm.html - wynika z tego, że naprawdę ktoś zadzwonił i to jeszcze na policję... nie wiem, czego dzwoniący oczekiwał, bo chyba nie wierzył w te 10 tys.???

jaki dekiel

Jak durnia namierzą to powinni mu sypnąć kilka razy po 10000.

Skur...ysyn - jak go znajdą, to powinni jego w powietrze wysadzic. Moje dzieci tam się uczą

to osoba ze szkoły:) jakiś uczen jaja robił sobie. Ale panika była straszna w środku jak alarm zadzwonił

podobno właśnie zadzwonił to uczeń ze szkoły z klas 3 gimnazjum , wraz z jakimś kolegą i zarządali 10 tyś .

moruseek

terrorysta już pojmany, głupich żartów się zachciało, teraz będzie siedział i beczał

Terrorysta terrorystą,najgorzej będą mieli rodzice,bo to na nich spadnie obowiązek pokrycia kosztów całej akcji.

wychowali to i mają.

dobry wpierdziel, więcej zainteresowania rodziców, zero internetu, zero kieszonkowego i na wakacje do chłopa na saksy - oto recepta na dobre wychowanie

barana z oślej ławki

Nie chciała bym być Twoim dzieckiem;-(Ciekawe czy Twoi rodzice mieli taką samą metodę wychowawczą?Bo ja bez takich metod wyszłam na prostą.

Omania, do tego właśnie prowadzi tzw wychowywanie bezstresowe ,
tak, mieli "twardą rękę" i dzięki temu "wyszedłem na ludzi", bo stosowali metodę "kija i marchewki"

???

Nie istnieje cos takiego jak bezstresowe wychowanie.

Trzeba dziecko czymś karać. I nie mówię, że lać.
Chodzi tu o umiejętne zastosowanie kary adekwatne do przewinienia.
Dziecko musi wiedzieć, że ktoś nad nim czuwa.. że nie jest same gdzieś w tym świecie. Trzeba je nauczyć, jakie zachowanie jest dobre, a jakie złe. I za co może zostać ukarane, a za co nie...

Do tego kto nie rozumie..
tj. tłucze swoje dziecko, olewa je całkiem, ma gdzieś na kogo wyrośnie...

prośba. NIE MIEJ DZIECI.
bo potem społeczeństwo wyrasta na taką 'hołotę' spod śmietników.

Mrauuu , karać i nagradzać , wszystko w odpowiednich proporcjach , tak bez przesady

- kij i marchewka

nie chodzi tu o traktowanie dzieciaka jako osła jakiegoś..
że kijem go albo marchew mu..

z karaniem, nagradzaniem i proporcjami - racja.

Dużo dzieci marchewki nie lubi i tu się wychowanie komplikuje.

prawie zawsze dzieci bite biją swoje dzieci kiedy założą własną rodzinę.

Mrauuu, nikt nikomu nie każe karmić dzieci marchwią ! i batożyć lagą !
nie załapałaś,

Metoda kija i marchewki - określenie metody wpływu, w której groźby (symbolizowane przez kij) są wymieszane z oferowanymi korzyściami (marchewka)
W teorii motywacji jako kij i marchewka określa się bodźce negatywne i pozytywne wpływające na motywację

..... " karać i nagradzać , wszystko w odpowiednich proporcjach , tak bez przesady "

szczęście.. zezowate z resztą...

wiem.