4lomza.pl/

Pierwsza moje wizyta u niej trwała prawie 2 godziny i nie wzięła więcej niż za 50 min. Kolejna trwała 1,5 godziny i też nie płaciłam więcej niż za 50 min. Byłam u niej kilka razy i powiem szczerze, że te umówione 50 min trochę też dyscyplinują całą sesję. Po początkowym wypłakaniu się każda kolejna rozmowa ma swoje ramy formalne i czasowe. Żadnego zbędnego rozwlekania się. Miałam z panią psycholog umowę, że po 50 min będziemy miały jeszcze 10-15 min na domknięcie tematu i ustaleniu planu pracy na kolejne dni lub tygodnie, żeby nie wyjść rozbabranym jak z jakiegoś programu u Drzyzgi.
Poza tym zawsze przed kolejną wizytą pytała, jak przewiduję, ile będę potrzebowała czasu na najbliższej sesji, by mogła zarezerwować sobie odpowiednią ilość czasu dla mnie.
W/g mnie jest to przejaw profesjonalizmu