4lomza.pl/

Z wielką uwagą przeczytałem wszystkie wypowiedzi i powiem tak, choruję na te cholerstwo długie lata i pogodziłem się z tym że nie ma na to 100% lekarstwa. Te , które są u każdego działają inaczej lub w ogóle. Ja osobiście wyrzuciłem te produkty, które mi najbardziej dokuczały między innymi jabłka czy banany, te owoce to dla mnie "bomba"atomowa. Mogę napisać całą listę ale to każdy musi sam spisać. Przez jakiś czas nie mogłem dojść co mi jeszcze dokucza i znalazłem, kawa ale po jej wypiciu piekielna zgaga pojawiała się po1-2 godzinach. Nawet nie mogę przez dłuższy czas siedzieć w skręcie, momentalnie mam potworny ból brzucha. Jeśli mam odruchy wymiotne to pomagam sobie palcami i wymiotuję a daje mi dużą ulgę, a tak na marginesie to nauczyłem się teraz wymiotować samowolnie, wystarczy że się skupię i myślami powoduję wymioty ale na szczęście teraz zdarza mi się to rzadko.Piję bardzo dużo wody oczywiście niegazowanej.Mogę tak pisać i pisać ale pamiętaj nie jesteś sama i tylko Ty możesz sobie pomóc. Nerwy na bok, dużo optymizmu i wytrwałości a wszystko będzie dobrze.